Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Śmiertelny wypadek w Białymstoku. Nie żyje 3,5-letni chłopczyk
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 20.06.2023 20:14

Śmiertelny wypadek w Białymstoku. Nie żyje 3,5-letni chłopczyk

policja karetka wypadek
(zdj. ilustracyjne) KWP Białystok

Tragiczny wypadek w Białymstoku. Niestety w wyniku zdarzenia zginęło zaledwie 3,5-letnie dziecko. Ratownicy byli bezradni. Co stało się na ul. Zagórnej? Lokalne media przedstawiły prawdopodobne kulisy dramatu.

Tragiczny wypadek z udziałem dziecka w Białymstoku

Wyjątkowo smutne doniesienia z Białegostoku. We wtorek 20 czerwca około godziny 16:30 okolice ulicy Zagórnej przeciął dźwięk syren. Wszystko przez zdarzenie z udziałem volkswagena. 34-letnia kobieta siedząca za kierownicą potrąciła małego chłopca. 3,5-letnie dziecko znajdowało się na drodze, ale nie przechodziło przez pasy.

Wyciekła treść SMS-ów Anastazji. O tym pisała do swojego chłopaka tuż przed śmiercią

Dziecko nie miało szans, chłopiec zmarł na miejscu

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że 34-letnia kierująca pojazdem volkswagen potrąciła chłopca na ulicy poza przejściem dla pieszych - potwierdziła w rozmowie z portalem se.pl Agnieszka Skwierczyńska z zespołu prasowego podlaskiej policji.

Mimo natychmiastowej reakcji policji i ratowników medycznych nie udało się uratować dziecka. Serce 3,5-letniego chłopca nie podjęło pracy i trzeba było pogodzić się ze spełnieniem najgorszego z możliwych scenariuszy. - Niestety dziecko zginęło - dodała podlaska policjantka.

Lokalne media ujawniają tło śmiertelnego wypadku

Policjanci natychmiast przystąpili do działań. Przede wszystkim sprawdzili to, czy 34-letnia kobieta siedząca za kierownicą była trzeźwa. Badanie wykluczyło możliwość, że kierowała samochodem pod wpływem alkoholu.

Na miejscu pojawili się śledczy i prokurator. Zebrali oni dowody, które pomogą w wyjaśnieniu okoliczności śmierci 3,5-letniego chłopca. Lokalne media rzuciły nieco nowego światła na sprawę śmiertelnego wypadku z udziałem dziecka.

Kurier Poranny wskazał, że 3,5-latek był w towarzystwie matki i rodzeństwa. Rodzina miała być na spacerze, ale w pewnym momencie doszło do zdarzenia, które zaowocowało śmiertelnym potrącenie. Chłopiec miał wybiec na jezdnię i trafić wprost pod koła volkswagena.

Źródło: se.pl