Śmierć norweskiego biathlonisty. Nowe informacje
Tragiczne wiadomości nadchodzą ze świata sportu. We wtorek w hotelu we włoskim Lavazze znaleziono martwe ciało 27-letniego reprezentanta Norwegii w biathlonie, Siverta Guttorma Bakkena. Norweski Związek Biathlonu (NSSF) przekazał nowe informacje dotyczące okoliczności tej nagłej śmierci, wyjaśniając szczegóły związane z ostatnimi chwilami życia sportowca.
Odnalezienie ciała z maską wysokościową
Sivert Guttorm Bakken został znaleziony martwy w swoim pokoju hotelowym, co wstrząsnęło środowiskiem sportowym w Norwegii i poza jej granicami. Do tragedii doszło podczas pobytu zawodnika we Włoszech, gdzie przebywał w związku z przygotowaniami do startów. Informacja o jego śmierci została oficjalnie potwierdzona przez Norweski Związek Biathlonu, który wydał w tej sprawie specjalny komunikat.
Jak poinformowano, w chwili odnalezienia ciała sportowiec miał na sobie tzw. maskę wysokościową, czyli urządzenie stosowane czasem przez zawodników w celu symulowania warunków panujących na dużych wysokościach i poprawy wydolności organizmu. Związek podkreślił jednak, że na obecnym etapie nie posiada wiedzy dotyczącej okoliczności nabycia ani używania tej maski przez Bakkena. W oficjalnym oświadczeniu zaznaczono, że w najbliższych dniach federacja podejmie działania mające na celu dokładne wyjaśnienie wszystkich faktów związanych z tym zdarzeniem.
Władze Norweskiego Związku Biathlonu zaznaczyły również, że śmierć zawodnika jest ogromną stratą dla całego środowiska biathlonowego. Bakken był postrzegany jako utalentowany sportowiec i ceniony członek drużyny. Włoskie organy ścigania prowadzą własne postępowanie wyjaśniające przyczyny tragedii. Norweska federacja zadeklarowała pełną współpracę z lokalnymi służbami, licząc na rzetelne i szybkie ustalenie wszystkich okoliczności zdarzenia.

Kariera zawodowa i plany na przyszłość
Bakken był aktywnym zawodnikiem o znaczącym potencjale sportowym, który przez wiele lat konsekwentnie budował swoją pozycję w światowej rywalizacji. W dniach 18–21 grudnia brał udział w zawodach Pucharu Świata we francuskim Annecy-Le Grand Bornand, gdzie mierzył się z czołówką międzynarodowej stawki. Jego występy były uważnie obserwowane zarówno przez trenerów, jak i ekspertów, którzy dostrzegali w nim zawodnika zdolnego do dalszego rozwoju i walki o wysokie lokaty w przyszłości.
W planach startowych Bakkena znajdowały się również kolejne zawody Pucharu Świata w Oberhofie, zaplanowane na dni 8–11 stycznia. Był to ważny etap przygotowań do najważniejszego wydarzenia sezonu, czyli zimowych igrzysk olimpijskich w Mediolan–Cortina d’Ampezzo. Zawodnik miał reprezentować swój kraj w rywalizacji sztafetowej, co stanowiło potwierdzenie zaufania ze strony sztabu szkoleniowego oraz uznanie dla jego umiejętności i doświadczenia.
Kariera Bakkena nie była jednak pozbawiona trudnych momentów. W przeszłości zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi, które znacząco wpłynęły na jego sportową drogę. Z powodu zapalenia mięśnia sercowego był zmuszony zrezygnować ze startów na ponad dwa lata, co dla każdego zawodnika oznacza ogromne wyzwanie zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Dzięki determinacji, cierpliwej rehabilitacji oraz wsparciu specjalistów udało mu się jednak powrócić do profesjonalnego sportu. Jego powrót był dowodem dużej siły charakteru i konsekwencji w dążeniu do celu, a także inspiracją dla innych sportowców zmagających się z podobnymi przeciwnościami.
Reakcja środowiska sportowego i prowadzone śledztwo
Śmierć młodego sportowca wywołała szok w środowisku biathlonu.
Tuż po tragicznej wiadomości sekretarz generalna NSSF, Emilie Nordskar, komentowała na antenie telewizji NRK: "Przyczyny śmierci nie są znane, są dopiero badane. Współpracujemy na miejscu przy śledztwie prowadzonym przez włoską policję. Jesteśmy wszyscy w szoku".
Teraz zadaniem władz sportowych i śledczych jest wyjaśnienie wszystkich okoliczności zdarzenia, w tym zwłaszcza kwestii użycia maski wysokościowej. Maski te, stosowane przez sportowców w celu symulacji treningu w warunkach wysokogórskich, powinny być użytkowane z zachowaniem szczególnych środków ostrożności. Norweski Związek Biathlonu zobowiązał się do czynnego udziału w dochodzeniu i wyjaśnieniu, czy użycie sprzętu miało jakikolwiek związek z nagłą śmiercią zawodnika. Społeczność biathlonu pogrążona jest w żałobie po utracie utalentowanego sportowca.
