Ruch graniczny z Białorusią przywrócony. Kolejki na przejściach granicznych
Z powodu manewrów wojskowych “Zapad-25” granica Polski z Białorusią została zamknięta. W poniedziałek premier RP Donald Tusk poinformował, że zagrożenie minęło i przywrócony zostanie ruch graniczny. Minionej nocy decyzja weszła już w życie.
Zapad-25 i zamknięte przejścia graniczne z Białorusią
We wrześniu na terytorium Białorusi i Rosji odbyły się manewry „Zapad-25”, w których – według oficjalnych danych – uczestniczyło ok. 13 tys. żołnierzy, choć eksperci podkreślają, że rzeczywista skala mogła być znacznie większa. Choć Moskwa i Mińsk deklarowały defensywny charakter ćwiczeń, historia pokazuje, że podobne zapewnienia bywały złudne – jak w 2021 r., gdy część rosyjskich oddziałów po manewrach pozostała na Białorusi i później wzięła udział w inwazji na Ukrainę.
W odpowiedzi NATO zainicjowało własne ćwiczenia „Żelazny Obrońca”, a Polska zamknęła granicę z Białorusią i skierowała w rejon przygraniczny 40 tys. żołnierzy. To jedno z największych działań obronnych w ostatnich latach, które ma nie tylko charakter militarny, ale również psychologiczny – podkreślając determinację naszego państwa w obronie własnych granic i bezpieczeństwa obywateli.
Choć ćwiczenia po białoruskiej stronie zakończyły się już kilka dni temu, to granica pozostawała zamknięta.
Premier zapowiedział otwarcie granicy z Białorusią
W poniedziałek premier Donald Tusk ogłosił decyzję o ponownym uruchomieniu przejść granicznych z Białorusią – zarówno kolejowych, jak i drogowych. Jak podkreślił, zostaną one otwarte o północy z środy na czwartek. – Jeszcze dziś szef MSWiA wyda stosowne rozporządzenie – poinformował szef rządu podczas posiedzenia. Wyjaśnił, że decyzja ma związek z zakończeniem manewrów „Zapad” oraz stabilizacją sytuacji przy granicy.
Chciałem poinformować o podjęciu decyzji, wspólnie z szefem MSWiA, który wyda dzisiaj, za chwilę, stosowne rozporządzenie, o ponownym otwarciu przejść granicznych, kolejowych i drogowych. Tych, które zostały zamknięte w związku z manewrami ZAPAD i co zrozumiałe, ze wzrostem zagrożenia i niestabilności politycznej i tej faktycznej przy naszych granicach, w naszym regionie. Jak wiecie, ćwiczenia ZAPAD zakończyły się, równocześnie odbywały się na dużą skalę sojusznicze ćwiczenia na terenie RP, byliśmy na tych ćwiczeniach, wspólnie z ministrem obrony narodowej – zaznaczył premier.
Tusk wyraził także wdzięczność szefowi MON za organizację i ocenę manewrów NATO w Polsce, które – jak dodał – zostały uznane za w pełni udane.
Sytuacja nie jest radosna, ale chyba mamy powód do satysfakcji, jak ocenia się skuteczność, zakres i charakter ćwiczeń przeprowadzonych w Polsce – ocenił.
Premier zauważył, że manewry prowadzone w naszym kraju były lepiej oceniane niż „nieprzyjazne ćwiczenia” po stronie rosyjsko-białoruskiej, co jego zdaniem ma realne znaczenie dla bezpieczeństwa Polski.
Tak jak zapowiadaliśmy, zakończenie tych manewrów (ZAPAD – red.) zmniejsza rozmaitego typu zagrożenia, związane z agresywną postawą naszych wschodnich sąsiadów – podkreślił premier w poniedziałek.
Decyzja władz weszła w życie minionej nocy. Co zmieniło się na granicy polsko-białoruskiej? Jedna z reporterek zrelacjonowała wprowadzone zmiany.
ZOBACZ TEŻ: Drony nad kolejnym duńskim miastem. Zamknięto lotnisko, loty wstrzymane
Granica z Białorusią ponownie otwarta
Pięć przejść granicznych między Polską a Białorusią zostało ponownie otwartych w nocy ze środy na czwartek, dokładnie o północy. Chodzi o trzy punkty w woj. lubelskim i dwa w woj. podlaskim. Jak relacjonowała reporterka Polsat News Katarzyna Szatyłowicz, jeszcze przed otwarciem w rejonie Terespola z obu stron granicy usunięto wszystkie zapory przeciwczołgowe.
Decyzja o odblokowaniu tych przejść granicznych zapadła ze strony rządowej, ale tu warto podkreślić, że mówimy o pięciu, nie o wszystkich przejściach między Polską a Białorusią – zaznaczyła.
Najwięcej punktów otwarto w woj. lubelskim: dla samochodów osobowych i kolejowe w Terespolu oraz ciężarowe w Kukurykach. W Podlaskiem wznowiono ruch w przejściach kolejowych w Kuźnicy i Siemianiówce.
Kolejki zaczęły tworzyć się jeszcze przed otwarciem granicy – wielu kierowców przyjechało kilkanaście godzin wcześniej. Według medialnych doniesień, na wjazd z Polski do Białorusi oczekiwało ponad 100, głównie osobowych aut. Według służb z Mińska, do naszego kraju z białoruskiego terytorium na przejazd oczekuje obecnie ponad trzy tysiące pojazdów.
Jesteśmy tu już dobę, przyjechaliśmy wcześniej żeby nie przegapić kolejki, bo wiemy, że jest dużo samochodów i nie chcemy być na końcu – mówił w rozmowie z Polsat News jeden z białoruskich kierowców.
Rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie, Michał Deruś, poinformował PAP, że funkcjonariusze są w pełni przygotowani zarówno na obsługę pojazdów ciężarowych i osobowych, jak i odprawy pociągów towarowych w obu kierunkach.
Przejścia graniczne zostały otwarte zgodnie z planem o północy. Ruch przebiega płynnie i spokojnie (…)
Oczywiście uwzględniamy również pociągi towarowe oczekujące na wjazd z Białorusi do Polski i w odwrotnym kierunku – podkreślił w rozmowie z Polską Agencją Prasową.