Potężny pożar w polskim mieście, w akcji 19 zastępów straży. "Ogień nie został opanowany"
Niepokojące doniesienia z województwa śląskiego. We wtorek na terenie jednej z miejscowych hut wybuchł potężny pożar, w akcji może brać udział nawet 20 zastępów straży pożarnej. Pojawiły się informacje o osobach poszkodowanych, a także o wstępnych ustaleniach w sprawie przyczyny pojawienia się ognia.
Potężny pożar huty
Służby pracują na miejscu potężnego pożaru w polskim mieście, akcja wciąż jest tam prowadzona. Do pojawienia się ognia doszło we wtorek (3 grudnia) na terenie Huty Łaziska w powiecie mikołowskim we wczesnych godzinach porannych. Znane są już wstępne ustalenia na temat okoliczności zdarzenia.
ZOBACZ: ZUS właśnie potwierdził. Emeryci powinni sprawdzić swoje konta przed Bożym Narodzeniem
Pracownicy Biedronki pokazali, co dostali na święta. Niektórym opadły szczękiNiebezpieczny pożar w polskim mieście
We wtorek rano w Łaziskach w powiecie mikołowskim na terenie huty wybuchł pożar. Chwilę po godzinie 9 strażacy informowali o tym, że ogień wciąż nie został opanowany.
Pożar nie jest opanowany. Rozwija się – przekazał Piotr Olesch, zastępca oficera prasowego KP PSP w Mikołowie, cytowany przez Dziennik Zachodni.
Znane są już wstępne ustalenia na temat okoliczności pojawienia się ognia.
ZOBACZ: Nie żyją 29-latek i 32-latek. Policja przekazała druzgocące ustalenia ws. tragicznych Andrzejek
Pożar hali na terenie huty. Nowe informacje o poszkodowanych
Pali się hala transformatorowa, na miejscu pożaru niezwłocznie pojawiły się wszystkie służby. Jak informuje portal 112 Mikołów i okolice, obecnie pracuje tam ponad 20 zastępów PSP i OSP, policja, oraz pogotowie gazowe. Z kolei portal Eska podaje, że z ogniem obecnie walczy 19 zastępów, w tym pluton Gaśniczy z KM PSP w Tychach i kontener proszkowy ze środkiem pianotwórczym z JRG Knurów. Wiadomo już, ze kilka osób potrzebowało pomocy ratowników medycznych.
Na miejscu dalej pracują służby, działa tam straż pożarna, jest też policja i pogotowie ratunkowe. Nie ma utrudnień w ruchu, z tego co wiem 4 osoby potrzebowały wsparcia medycznego, na miejscu wciąż trwają czynności – przekazała w rozmowie z Gońcem mł. asp. Izabela Kempka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie.
Trzy z nich uległy podtruciu, jedna doznała poparzeń kończyn górnych. Wszystkie osoby zostały objęte opieką zespołu ratownictwa medycznego – poinformował w rozmowie z Interią Piotr Olesch, zastępca oficera prasowego KP PSP w Mikołowie.
Strażacy poinformowali, że wszystkim pracownikom zakładu udało się opuścić hutę. Ze wstępnych ustaleń służb wynika, że doszło do zapalenia się komory transformatorowej. Dziennik Zachodni podaje, że pracownicy odłączyli prąd, jednak najprawdopodobniej doszło także do wycieku oleju, który się obecnie pali.
Chwilę po godzinie 10 RMF przekazało informacje, zgodnie z którą na miejscu pożaru pracuje już 25 zastępów straży pożarnej. Strażakom co prawda udało się już ograniczyć rozwój pożaru, ale sytuacja nie jest jeszcze całkowicie opanowana.
Niecałą godzinę później straż pożarna poinformowała, że sytuacja jest już pod kontrolą, a teren huty został zabezpieczony. Na miejscu trwa dogaszanie pożaru, a jego przyczyna wciąż nie została ustalona. Wyjaśnieniem wszystkich okoliczności zdarzenia zajmą się odpowiednie służby po zakończeniu działań gaśniczych.
