Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Telewizja > Potężna wpadka Moniki Olejnik na wizji. Sikorski zdębiał: "Pani redaktor, przecież to nie jest Rosja"
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 18.12.2022 10:00

Potężna wpadka Moniki Olejnik na wizji. Sikorski zdębiał: "Pani redaktor, przecież to nie jest Rosja"

Olejnik, Sikorski
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER, TRICOLORS/East News

Monika Olejnik to uznana i niezwykle popularna dziennikarka z wieloletnim doświadczeniem. Gwiazda TVN24 nieraz poruszała ważne społecznie i politycznie tematy, dzięki czemu zdobyła sympatię i przychylność wielu widzów. Jak się jednak okazuje, godny pozazdroszczenia staż nie zawsze jest w stanie uchronić przed potężną wpadką, o czym Olejnik boleśnie przekonała się goszcząc na antenie europosła Radosława Sikorskiego.

Monika Olejnik zaliczyła wpadkę

Monika Olejnik przez lata pracy w prasie, radiu, a obecnie w telewizji zapracowała na dorobek, którego nie powstydziłby się żaden dziennikarz. Kluczem do sukcesu gwiazdy TVN24 jest z pewnością jej bezkompromisowość, szczerość i to, że nie boi się zadawać trudnych pytań oraz zabierać głosu w ważnych społecznie sprawach.

Ostatnio wielkie uznanie zdobył jej poruszający wywiad z Katarzyną Figurą, choć nie da się ukryć, że domeną Olejnik są tematy związane z polityką. Tak przynajmniej wydawało się do czwartkowego wieczoru, kiedy to w "Kropce nad i" gościł europoseł Radosław Sikorski.

Pechowe wydanie "Kropki nad i"

15 grudnia na długo pozostanie w pamięci Moniki Olejnik jako dzień, w którym, krótko mówiąc, skompromitowała się w oczach widzów. Dziennikarka zaprosiła do studia byłego szefa MSZ Radosława Sikorskiego, aby porozmawiać z nim m.in. o najbardziej palącym problemie światowej polityki, a mianowicie wojnie w Ukrainie.

Dialog toczył się w najlepsze, aż do momentu, w którym gwiazda TVN24 zadała swojemu gościowi osobliwe pytanie.

- Czy według pana coś się zmieniło po tym, jak rakiety ukraińskie spadły na teren rosyjski? – zapytała, wywołując u polityka wielką konsternację.

- Na który teren rosyjski? – dopytywał europoseł, ale Olejnik twardo obstawała przy swoim i potwierdziła swoje słowa, oświadczając "No na teren rosyjski spadły rakiety…".

Blamaż Moniki Olejnik. Radosław Sikorski nie wierzył własnym uszom

Sikorski tymczasem drążył temat i chciał uzyskać konkretne wyjaśnienie, o jakim wydarzeniu mówi dziennikarka. Choć ta doprecyzowała, że chodzi o zajście sprzed kilku dni, gość nadal nie wiedział, co ma powiedzieć, dlatego coraz bardziej zniecierpliwiona Olejnik przystąpiła do wyjaśnień.

- Chodzi mi o to, że Ukraińcy chcą mieć broń dalekiego zasięgu, nie dostają jej, tylko ma ona zasięg iluś tam kilometrów – powiedziała, ale trafiła na znacznie bardziej biegłego w tym temacie Sikorskiego, który sprostował jej wypowiedź, nadmieniając, że chodzi o zasięg około 80 km. 

– A oni chcą więcej, żeby móc… – wtrąciła gospodyni "Kropki nad i". - Chociaż był niedawno atak na bazę rosyjską w Melitopolu – przerwał polityk, ku uciesze Olejnik, która w końcu wyjaśniła, że właśnie o to jej chodziło.

W tym momencie zdziwienie Sikorskiego urosło do monstrualnych rozmiarów, a sam europoseł z zimną krwią raczył zauważyć, że Melitopol "to nie jest Rosja".

Przypomnijmy zatem, że Melitopol to miasto należące do południowo-wschodniej Ukrainy, a dokładniej obwodu zaporoskiego. Dokładnie tydzień temu Ukraińcy dokonali ataku na rosyjską bazę w tej miejscowości, w którym zginąć miało nawet 200 żołnierzy Putina. Sami Rosjanie twierdzą, że do ofensywy wykorzystano system HIMARS.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: TVN24