Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Poszli na świąteczny spacer, w rzece dostrzegli ciało kobiety. Na miejscu zaroiło się od służb
Dawid Szczurek
Dawid Szczurek 09.04.2023 14:03

Poszli na świąteczny spacer, w rzece dostrzegli ciało kobiety. Na miejscu zaroiło się od służb

None
Policja podlaska

W miejscowości Szczekarków (woj. lubelskie) w niedzielę rano z rzeki Wieprz wyłowiono ciało kobiety. Trwają czynności mające na celu ustalenie tożsamości denatki. Jak informuje policja, okoliczności wskazują na to, że jest to zaginiona w grudniu ubiegłego roku 36-latka, która weszła do rzeki, próbując ratować swojego syna.

Szczekarków. Ciało kobiety znalezione w rzece

Ciało w niedzielę rano dostrzegli spacerujący w okolicy przechodnie. O niepokojącym odkryciu natychmiast zawiadomili policję. Na miejsce dotarli również strażacy, którzy wydostali zwłoki z wody. - Skierowani na miejsce funkcjonariusze potwierdzili zgłoszenie i fakt, że w wodzie znajduje się ciało. Są to zwłoki kobiety. Stan ciała wskazuje, że przebywała w wodzie dłuższy czas - informował portal tvn24.pl nadkomisarz Andrzej Fijołek z lubelskiej policji.

Jarosław Jakimowicz rusza na wojnę z kolejnym znanym aktorem. "Piszczałeś jak panienka"

Podejrzenia policji. To ciało poszukiwanej od grudnia 36-latki

Fijołek dodał, że okoliczności sprawy wskazują na to, że jest to 36-latka, którą od kilku miesięcy poszukuje policja. Na miejscu mundurowi pracowali pod nadzorem prokuratora. Ciało kobiety zostało zabezpieczone. Trwają czynności mające na celu potwierdzenie tożsamości zmarłej.

Matka ruszyła na ratunek dziecka

Do zdarzenia doszło 30 grudnia 2022 roku przed godziną 14. 36-letnia kobieta razem ze swoim 10-letnim synem wpadła do rzeki Wieprz w miejscowości Chlewiska w okolicach Lubartowa. Świadek poinformował wówczas policję, że w wodzie toną dwie osoby. - Widział, jak kobieta chciała pomóc swojemu dziecku, sam też próbował im pomóc, ale nie dał rady - relacjonował Michał Mazur, oficer prasowy straży pożarnej w Lubartowie. 

Chłopca udało się odnaleźć i wyjąć z wody przed godziną 16. Służby podjęły próbę reanimacji 10-latka. Dziecko trafiło do szpitala, gdzie zmarło. Prokuratura wyjaśnia okoliczności tragedii. Śledztwo prowadzone jest z artykułu 155 Kodeksu karnego, który dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci.

Źródło: tvn24.pl