Poszedł na grzyby. Zadzwonił pod 112, ale na ratunek było za późno. Nie żyje
53-letni mieszkaniec Pyskowic Śląskich samotnie wybrał się do lasu na grzyby. Kilka godzin później mężczyzna zadzwonił pod numer alarmowy, mając przekazać niepokojącą informację, po czym kontakt z nim się urwał. W okolicy ruszyły szeroko zakrojone poszukiwania, które trwały prawie dobę. Niestety, ich finał okazał się być najgorszy z możliwych.
Śląskie. 53-latek poszedł na grzyby i zaginął
Akcja poszukiwawcza ruszyła we wtorek 31 października, a udział w niej wzięli policjanci, strażacy, żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej oraz Górnośląska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza. Wszystkie te służby przeczesywały lasy na granicy województw śląskiego i opolskiego w nadziei, że odnajdą 53-letniego Marka R., który samotnie wybrał się na grzyby.
Jak podaje “Dziennik Zachodni”, mieszkaniec Pyskowic Śląskich około godziny 13.25 miał jeszcze zadzwonić pod numer alarmowy 112 z niepokojącym zgłoszeniem, po czym kontakt z nim został utracony. Istniało podejrzenie, że 53-latek stracił przytomność. Nie było czasu do stracenia.
Zirytowany Krzysztof Rutkowski ma dość. Zapowiada zdecydowane działania ws. Grzegorza BorysaPoszukiwany mężczyzna nie żyje
Poszukiwania nie tylko oparły się na działaniu służb, ale także pomocy postronnych osób, do których za pośrednictwem mediów społecznościowych zaapelowali policjanci. Działania trwały do późnych godzin wieczornych we wtorek i zostały wznowione w środę rano. Niestety, choć efekt osiągnięto, finał okazał się być dramatyczny.
ZOBACZ: Nie żyje członek ekipy poszukującej Grzegorza Borysa. Przekazano tragiczne wieści
- W trakcie poszukiwań odnaleziono ciało mężczyzny. Wyrazy współczucia składamy rodzinie i bliskim. Policja pragnie podziękować wszystkim zaangażowanym w akcję poszukiwawczą, w tym strażakom, żołnierzom WOT oraz członkom górnośląskiej i knurowskiej grupy poszukiwawczej, za ich pomoc i wsparcie w działaniach - przekazano w komunikacie mundurowych.
Tragiczna seria podczas grzybobrań
Przyczyny śmierci mężczyzny nie są na razie znane, ale wszystko ma wskazywać na to, że do zgonu nie przyczyniły się osoby trzecie. Przypomnijmy, że to kolejna już w ostatnich dniach tragedia podczas grzybobrania.
ZOBACZ: Grzybiarz nakrył w lesie zwyrodnialca. Przyłapał go na gorącym uczynku
W niedzielę 29 października służby z woj. łódzkiego poinformowały o odnalezieniu w lesie zwłok 87-letniej kobiety. Seniorka zaginęła dwa dni wcześniej podczas grzybobrania z wnuczką.
Źródło: Dziennik Zachodni, Goniec.pl