Posłanka klubu PiS usłyszała, jakie wykształcenie ma Jarosław Kaczyński. Oniemiała ze zdziwienia
Do nietypowych scen doszło w studiu Wirtualnej Polski w trakcie programu publicystycznego "Tłit". Zaproszona do rozmowy posłanka Solidarnej Polski, Maria Kurowska starała się wytłumaczyć jak bardzo szkodliwe są proponowane zmiany, w ramach nowelizacji ustawy o SN w kontekście KPO. Dopytywana o stosunek Jarosława Kaczyńskiego do poprawek, polityczka wypaliła w pewnym momencie, że prezes PiS nie jest prawnikiem, żeby się znać na tych kwestiach. Dziennikarz prowadzący rozmowę szybko zauważył, że lider partii rządzącej ma wykształcenie prawne, co całkowicie zbiło z tropu przedstawicielkę SP.
Posłanka Solidarnej Polski kompletnie pogubiła w studiu
Podczas programu "Tłit" gospodarz, Patryk Michalski dopytywał zaproszoną do studia Marię Kurowską o kwestie głosowania nad zmianami w ustawie o Sądzie Najwyższym, które miałyby odblokować tzw. kamienie milowe na drodze do pieniędzy z KPO. - To nie jest tak, że to głosowanie zakończy proces starania się o KPO. Podejrzewam, że jeżelibyśmy spełnili ten kamień milowy, który jest bardzo niebezpieczny dla Polski, dla naszego prawodawstwa, to przyjdą następne. Jak można stawiać kamienie milowe, których nie ma nigdzie w świecie? - nie kryła swojego krytycyzmu posłanka Solidarnej Polski.
Dziennikarz WP, w odpowiedzi zauważył, że "to rząd zaakceptował te wytyczne i nie zostały one narzucone nam przez nikogo". Maria Kurowska kontynuowała swoją wypowiedź w krytycznym tonie. - Zostały narzucone, bo to przecież Komisja Europejska naciskała na naszego premiera o podpis. My jako solidarna Polska, która ma ministerstwo sprawiedliwości, gdzie jest wielu znakomitych prawników, nie zgadzamy się z tym. Nie zgadzamy się na to, aby Polska była szantażowana, bo to, co w tej chwili jest szantaż - atakowała gościni w studiu.
Wykształcenie Jarosława Kaczyńskiego
W pewnym momencie gospodarz zmienił wątek. - Zapytam wprost, bo mówi pani, kto ma Polskę w sercu nie zagłosuje [za ustawą o SN - red.]. Wczoraj na tym miejscu siedział Radosław Fogiel, kolega sejmowy z Prawa i Sprawiedliwości i deklarował, że Jarosław Kaczyński, zagłosuję za tą ustawą. Chce pani powiedzieć, że Jarosław Kaczyński nie ma Polski w sercu, jeśli zagłosuję? - dopytywał dziennikarz.
Polityczka odniosła się do fachowej oceny proponowanych zmian przy nowelizacji. - Nie chce nic mówić. Ja tak czuję i tak mówię na bazie tych informacji, które mam, bo przecież każdy z nas ma dostęp do tych informacji - podkreślała Kurowska. W pewnym momencie dodała. - Ja nie Jestem prawnikiem, pan prezes Jarosław Kaczyński nie jest prawnikiem - oznajmiła posłanka.
Zaskoczony Patryk Michalski przerwał jej wypowiedź. - Wydaje mi się, że Jarosław Kaczyński jest prawnikiem - tłumaczył dziennikarz.
- Tak? Tego nawet nie wiem. Być może, wydawało mi się, że nie, ale być może - odparła całkowicie zbita z tropu przedstawicielka SP.
Dalsza rozmowa ewidentnie została naznaczona nietypowym stwierdzeniem zaproszonej do studia polityczki. Maria Kurowska starała się wybrnąć z niezręcznej sytuacji, ale dłuższą chwilę zajął jej powrót na "normalne tory".
📍- Kto ma Polskę w sercu, ten nigdy nie zagłosuje za tą ustawą - posłanka klubu PiS @MariaKurowskaPL z @SolidarnaPL.
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) January 11, 2023
No to czekam na głosowanie i co M. Kurowska będzie mówiła jeśli Jarosław Kaczyński zagłosuje za. pic.twitter.com/pd2dPQGXCx
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
13. i 14. emerytura. Kiedy i na ile mogą liczyć seniorzy w Polsce?
Nie żyje 23-letnia policjantka. Poruszające sceny na pogrzebie
Źródło: WP
Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!