Wiadomosci.Goniec.pl > Polityka > PiS celowo chciało wyborów przed Dniem Papieskim? Zakonnik nie ma wątpliwości
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 09.08.2023 23:06

PiS celowo chciało wyborów przed Dniem Papieskim? Zakonnik nie ma wątpliwości

PiS, kościół
AGENCJA SE/East News

Wybory parlamentarne odbędą się 15 października. Niektórzy zapewne kojarzą, że następnego dnia przypada Dzień Papieski. Czy rządzący uważają, że pomoże im to w zwycięstwie? 

Wybory w przeddzień święta papieskiego - celowa zagrywka PiS-u?

Dziennikarze naTemat dotarli do dominikanina Pawła Gużynskiego, który zdecydował się skomentować zachowanie duchownych podczas kampanii wyborczej i relacje państwo-Kościół w ogóle. Zakonnik współtworzy ruch "Kościół wolny od polityki".

Gużyński przyznał, że data wyborów parlamentarnych wyznaczona przez prezydenta Andrzeja Dudę nie jest przypadkowa. Jego zdaniem niedzielne uroczystości związane z Dniem Papieskim są idealną okazją do tego, by podczas nabożeństw poruszać kwestie polityczne. 

- Nie mam co do tego wątpliwości, data wyborów nie jest przypadkowa. Przecież tego dnia w kościołach zgromadzi się mnóstwo wiernych - przekazał dziennikarzom dominikanin.

Mąż Katarzyny Bosackiej zostawił ją po 26 latach małżeństwa? Mężczyzna miał "opuścić rodzinę"

Zakonnik jest przekonany co do intencjonalności tego posunięcia

Zakonnik twierdzi, że przyciągnięcie do lokali wyborczych osób z wykorzystaniem święta kościelnego jest oczywistą zagrywką ze strony polityków Prawa i Sprawiedliwości. - Oczywiście nie będzie to główny przyczynek do tego, by PiS wygrało wybory. Jak najbardziej ma to pomóc w wyborach, ale to nie jest główny manewr. Jest jednym z wielu - ocenił Paweł Gużyński. 

Dominikanin uważa, że pomimo tej pomocy nie należy spodziewać się większych efektów, niż zakładano. - Na ten moment to trochę wróżenie z fusów, ale będąc szczerym, data wyborów nie powinna mieć większego przełożenia na ich wynik - orzekł.

Księża będą nawoływać z ambony do głosowania na PiS?

Co ciekawe, dominikanin nie wyklucza, że pomysł może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego. - Ludzie chcą przyjść na msze się modlić. Mówienie o polityce może część z nich zirytować. Nie wszystkich prawda, ale niektórych jak najbardziej. Jak już mówiłem, raczej to nie pomoże, ale nie zdziwiłbym się, gdyby to nawet zaszkodziło władzy - uznał Paweł Gużyński.

Zakonnik jest przekonany, że w niedzielę 15 października wielu księży zachęci wiernych wprost do oddania głosu na Prawa i Sprawiedliwości. - Pytanie "czy księża będą namawiać do pójścia na wybory?" jest błędne. Należy postawić przed sobą inne: "czy księża będą namawiać do głosowania na PiS?". I na nie trzeba odpowiedzieć zdecydowanym "tak" - odpowiedział dziennikarzowi naTemat.

- To jest zatrważające, ale blisko 70 procent duchowieństwa w Polsce zajmuje się polityką i straszy możliwymi konsekwencjami "niewłaściwego" wybierania - stwierdził, dodając, że księża w Polsce chętnie posługują się min. antysemityzmem i nacjonalizmem. 

Źródło: naTemat