Paulina Matysiak wyrzucona z Partii Razem. Posłanka nie zamierzała długo milczeć
Partia Razem podjęła decyzję o wykluczeniu ze swoich szeregów posłanki Pauliny Matysiak. Decyzja zarządu krajowego była jednogłośna i wynikała z "dłuższego czasu nieuzgadniania działań" i braku współpracy z ugrupowaniem. Posłanka od dawna była postrzegana jako kontrowersyjna postać ze względu na jej indywidualne inicjatywy i współpracę z politykami PiS. Polityczka już zabrała głos.
Paulina Matysiak wyrzucona z Partii Razem
Paulina Matysiak od dłuższego czasu stanowiła kontrowersyjną i nietypową postać na tle innych członków partii Razem. Znana z zaangażowania w tematy infrastrukturalne, transportowe oraz inwestycyjne - takie jak rozwój kolei i projekt CPK - konsekwentnie wybierała indywidualną ścieżkę, ignorując oficjalne stanowiska partyjne.
Jej działalność polityczna często niosła ze sobą chęć współpracy z prawicowymi politykami, co było nie do zaakceptowania dla ugrupowania deklarującego się jako racjonalna opozycja zarówno wobec rządu jak i obozu prawicowego. Kulminacją tego dryfu było nałożenie na Matysiak w 2024 roku nagany i zawieszenia w prawach członka partii, co było bezpośrednią konsekwencją jej działań zbieżnych z interesami i polityką Prawa i Sprawiedliwości.
Władze Razem od dłuższego czasu próbowały włączyć ją w prace partii i koła poselskiego, jednak, jak wynika z komunikatu, niestety te próby okazały się nieskuteczne. Ta długotrwała niesubordynacja i brak lojalności wobec przyjętej strategii budowania alternatywy dla PO-PiSu ostatecznie przypieczętowały jej los w partii.
Komunikat Partii Razem ws. Pauliny Matysiak
W środę 12 listopada 2025 roku zarząd krajowy partii Razem podjął jednogłośną decyzję o skreśleniu Pauliny Matysiak z listy członków ugrupowania. W oficjalnym komunikacie partia wyjaśniła, że dalsza współpraca jest niemożliwa, ponieważ posłanka nie uzgadniała swoich działań i, co najważniejsze, nie współpracowała z innymi politykami z Razem.
- Zarząd Krajowy Razem zdecydował dziś jednogłośnie o skreśleniu Pauliny Matysiak z listy członkiń Razem. Paulina Matysiak od dłuższego czasu nie uzgadniała swoich działań i nie współpracowała z partią. Liczne próby włączenia jej w prace Razem i koła poselskiego okazały się nieskuteczne. W takiej sytuacji dalsza polityczna współpraca w ramach jednego ugrupowania jest niemożliwa - czytamy w komunikacie na platformie X.
Politycy Razem wykorzystali tę okazję, aby wzmocnić swoją tożsamość ideologiczną, odwołując się do rozłamu z października 2024 roku, kiedy część działaczek opuściła partię, dążąc do zbliżenia z blokiem Donalda Tuska.
W komunikacie jasno stwierdzono: “Razem nie zapisze się też do drugiego z tych szkodliwych dla Polski obozów" - co miało pozycjonować ugrupowanie jako odcinające się od obu głównych sił politycznych. Mimo wykluczenia, dotychczasowi partyjni koledzy podziękowali Matysiak za lata współpracy, deklarując gotowość do "wspólnych działań w Sejmie.
- Przez lata współpracowaliśmy i za to dziękujemy. Pozostajemy oczywiście gotowi do wspólnych działań w Sejmie w sprawach transportu i w innych kwestiach ważnych z perspektywy rozwoju Polski. W Razem umówiliśmy się jednak na budowę alternatywy dla PO-PiSu. W wielu przypadkach działania Pauliny Matysiak nie uwzględniały tej strategii i stojących za nią wartości Razem - czytamy dalej.
Odpowiedź Pauliny Matysiak na decyzję Partii Razem
Paulina Matysiak skomentowała swoje wykluczenie z Razem również na platformie X, wyrażając rozczarowanie, że partia stała się "sekciarska" zamiast lewicy włączającej, w którą wierzyła, wstępując do ugrupowania w 2017 roku.
- W 2017 roku wstępowałam do Razem, bo wierzyłam, że inna polityka jest możliwa i możliwe jest tworzenie w Polsce lewicy włączającej, a nie hermetycznej.
Dziś, w 2025 roku, kiedy z tej partii zostałam wykluczona, dalej jestem przekonana, że potrzebujemy lewicy otwartej na różne punkty widzenia i różne środowiska społeczne, a nie takiej, która jest sekciarska - napisała Paulina Matysiak
Polityczka podkreśliła jednak, że jej merytoryczna praca w Sejmie, związana z walką z wykluczeniem transportowym i wspieraniem dużych inwestycji jak CPK, wcale się nie kończy. Zapowiedziała, że będzie kontynuować swoje działania jako posłanka niezrzeszona, mając pewność, że "z Kutna jej nie wyrzucą". Na koniec podziękowała za liczne głosy wsparcia, prosząc swoich sympatyków o pozostanie w kontakcie.
Kontrowersje wokół Pauliny Matysiak
Paulina Matysiak od dawna budziła wewnątrzpartyjne kontrowersje. Jedną z nich była jej otwarta współpraca z przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości w ramach działań na rzecz forsowania projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK). Posłanka współtworzyła z posłem PiS Marcinem Horałą ruch popierający tę inwestycję, co dla lewicowego ugrupowania było politycznym aktem niesubordynacji i zagrażało strategii budowania wspomnianej alternatywy. Właśnie za to została ukarana naganą i zawieszeniem w 2024 roku.
Później w sprawie wytoczonej jej przez firmę Newag, Paulina Matysiak była reprezentowana w sądzie przez mecenasa Bartosza Lewandowskiego. Mecenas Lewandowski jest prawnikiem związanym z fundacją Ordo Iuris, która jest powszechnie postrzegana jako silnie konserwatywna i powiązana ze środowiskami PiS. Dodatkowo fakt, że Lewandowski reprezentował także posła PiS Marcina Romanowskiego (a teraz reprezentuje Zbigniewa Ziobrę), któremu prokuratura postawiła zarzuty w śledztwie Funduszu Sprawiedliwości, tylko pogłębił wizerunkowy kryzys.