Kłęby gęstego, czarnego dymu unoszą się nad Lęborkiem w województwie pomorskim. Katastroficzne obrazy to wynik pożaru, jaki wybuchł w środę wieczorem na zamkniętym złomowisku. W akcji gaśniczej bierze udział ponad 30 zastępów straży pożarnej.
Chwilę po godzinie 19:00, gdy mieszkańcy Lęborka zasiedli do kolacji, niebo nad miastem spowiły ciemne kłęby. Przyczyną tego nie były jednak nadciągające chmury burzowe, a zanieczyszczone opary dymu, pochodzące z okolic zamkniętego złomowiska przy ulicy Słupskiej.
Ekspertka mowy ciała o wywiadzie Danuty Holeckiej z Jarosławem Kaczyńskim. "Flirt w TVP?"
CZYTAJ DALEJPożar złomowiska w Lęborku
Plastikowe części, opony, fotele i samochodowe i inne odpady to tylko niektóre "skarby", jakie przez lata pozostawili na złomowisku mieszkańcy Lęborka i okolic.
Opuszczony teren o powierzchni 6 tys. m kw., który od jakiegoś czasu rzadko doświadczał obecności "żywej duszy", postanowił o sobie przypomnieć w środowy wieczór. Z niewyjaśnionych przyczyn, składowisko stanęło w ogniu, stawiając na nogi służby przeciwpożarowe w całym regionie.
- Na miejscu są 33 zastępy straży pożarnej. Nie mamy informacji o osobach poszkodowanych. Trwa akcja gaśnicza - poinformował rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku Łukasz Płusa.
Ruch pociągów wstrzymany
Pożar złomowiska okazał się być problematyczny nie tylko dla mieszkańców Lęborka i walczących z nim służb, ale też dla podróżnych, przemierzających pociągiem trasę Lębork-Słupsk. Ruch składów został wstrzymany i nie wiadomo, kiedy zostanie przywrócony.
Wszystko zależy od tego, jak szybko strażakom uda się uporać z ogniem. Skala zdarzenia jest tak duża, że ciężko określić, ile czasu może potrwać akcja gaśnicza.
Tragedia w Karkonoszach. Na osobówkę spadło drzewo. Nie żyją 3 osoby, kierowca walczy o życie
Do wielkiej tragedii doszło po czeskiej stronie Karkonoszy w niedzielę. Ogromne drzewo upadło i zmiażdżyło przejeżdzające auto osobowe. W makabrycznym wypadku zginęły trzy osoby. Kierującego pojazdem cudem udało się uratować. Czescy strażacy opublikowali drastyczne zdjęcia z miejsca zdarzenia. Fot. Hasiči obce Horní Maršov
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Agresywny mężczyzna zaatakował posłankę Filiks na ulicy. Skandaliczna interwencja policji
Dziecko stanęło na ołtarzu podczas mszy świętej. Zaskakująca reakcja księży
Szczecin. Tragiczna śmierć 1,5-rocznego dziecka w aucie. Prokuratura wszczęła postępowanie
Źródło: strazacki.pl