Od dziś wielkie zmiany w szpitalach. Placówki nie będą mogły odmówić
W czwartek 30 maja w życie wchodzi zmiana dotycząca przerywania ciąży i tzw. klauzuli sumienia. Nowe przepisy stanowią, że na szpitale zostaje nałożony obowiązek takiej organizacji pracy, by przynajmniej jeden z lekarzy mógł wykonać aborcję. Jeżeli jednak odmówi tego, placówka będzie musiała zapłacić karę. Ministerstwo Zdrowia nie wyklucza także całkowitego rozwiązania umowy.
Nowe rozporządzenie dot. przerywania ciąży wchodzi w życie
W środę (15 maja) w Dzienniku Ustaw została opublikowana nowelizacja rozporządzenia ws. ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej. Zgodnie z nią, szpital zobowiązany jest tak zorganizować swoją pracę, aby możliwe było wykonanie w placówce aborcji w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia kobiety.
Nie żyje 14-latek, nagle osunął się na ziemię. W akcji śmigłowiec LPRNa skutek nadużywania przez część lekarzy tzw. klauzuli sumienia kobiety niejednokrotnie nie mogą skorzystać z przysługującego im prawa do legalnego zabiegu przerwania ciąży - podano w uzasadnieniu.
Będą konsekwencje dla szpitali odmawiających aborcji
Nowelizacja stanowi, że świadczeniodawca, który realizuje umowę z NFZ na udzielanie świadczeń w zakresie “położnictwo i ginekologia”, zobowiązany jest do zakończenia ciąży, kiedy jest to dopuszczalne przepisami prawa.
Nowe przepisy ponadto przewidują, że świadczenie ma zostać wykonane "w miejscu udzielania świadczeń, niezależnie od powstrzymania się przez lekarza wykonującego zawód u tego świadczeniodawcy od wykonania świadczenia, z powołaniem się na klauzulę sumienia".
Ministerstwo Zdrowia przewiduje także kary umowne w wysokości do 2 proc. kwoty zobowiązania wynikającego z umowy, za każde stwierdzone naruszenie wprowadzanego zobowiązania. Poza tym, umowa ze szpitalem może zostać rozwiązana w części lub nawet w całości bez zachowania okresu wypowiedzenia, jeśli placówka naruszy nałożony obowiązek.
Klauzula sumienia tylko w określonych przypadkach
Resort Izabeli Leszczyny uzasadnia, że zagrożenie życia lub też bezpośrednie zagrożenie zdrowia ciężarnej jest przesłanką wystarczającą do wyłączenia klauzuli sumienia na podstawie ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty.
Tzw. klauzula sumienia nigdy nie może mieć zastosowania w sytuacji zagrożenia życia kobiety ciężarnej niezależnie od zaawansowania (wieku) ciąży. W pozostałych przypadkach - zagrożenia zdrowia, tzw. klauzula sumienia może być stosowana pod warunkiem, że odroczenie interwencji medycznej nie spowoduje pogorszenia stanu zdrowia kobiety ciężarnej - wyjaśnia.
Każdorazowe skorzystanie z tzw. klauzuli sumienia musi być odnotowane w dokumentacji medycznej, a także, jeśli lekarz chce się na nią powołać, zobowiązany jest wcześniej powiadomić o tym fakcie pisemnie swojego przełożonego.
Do MZ spływają liczne skargi. Pacjentki muszą szukać pomocy z dala od domu
Co istotne, MZ podkreśla, że z tzw. klauzuli sumienia nie może skorzystać szpital, a wyłącznie indywidualnie lekarz. Jeśli zaś medyk powoła się na nią, nie zwolni to państwa z obowiązku zagwarantowania efektywnego dostępu do możliwości skorzystania z zabiegu legalnego przerwania ciąży w przypadkach, które są dozwolone przez prawo.
Ministerstwo zauważa przy tym, że otrzymuje wiele skarg, wskazujących na odmawianie wykonania legalnego zabiegu przerywania ciąży przez lekarzy z powołaniem się na klauzulę sumienia, co zmusza pacjentki do podróżowania do szpitali znacznie oddalonych od miejsca zamieszkania w stanie zagrożenia zdrowia i życia.
Przypomnijmy, że od 1993 r. w Polsce obowiązywały przepisy dopuszczające przerywanie ciąży w trzech przypadkach, w tym w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. W październiku 2020 r. Trybunał Konstytucyjny wykreślił jednak tę przesłankę.
Źródło: gov.pl, RMF FM