Nieoficjalne: to koniec poszukiwań Grzegorza Borysa. Znaleziono ciało 44-latka
Nieoficjalne: znaleziono ciało Grzegorza Borysa. Do informacji na temat przełomu w poszukiwaniach 44-latka dotarła Gazeta Wyborcza.
Grzegorz Borys został znaleziony?
Poszukiwania Grzegorza Borysa zostały zakończone? Dziennikarze Gazety Wyborczej dotarli do informacji na temat finału akcji, w którą zaangażowano blisko 1000 funkcjonariuszy, psy tropiące oraz wojskowy i policyjny śmigłowiec.
Kluczowy okazał się teren mokradeł nieopodal domu Grzegorza Borysa . Co wiadomo w tej sprawie? Na razie są to jedynie nieoficjalne informacje, których służby prowadzące akcję poszukiwawczą nie potwierdzają.
GW: znaleziono ciało Grzegorza Borysa
Gazeta Wyborcza podała, że po 17 dniach poszukiwań Grzegorza Borysa akcja została zakończona. Śledczy mieli znaleźć zwłoki Grzegorza Borysa niedaleko domu , gdzie doszło do zabójstwa 6-letniego syna żołnierza.
ZOBACZ : W lesie znaleziono zwłoki mężczyzny. Wszystko wskazuje, że był poszukiwany
- Policjanci odnaleźli ciało 44-letniego żołnierza z Komendy Portu Wojennego MW w okolicach zbiornika wodnego Lepusz niedaleko Źródła Marii w Gdyni - czytamy w nieoficjalnych wiadomościach przekazanych przez GW.
Ciało Grzegorza Borysa znaleziono kilkaset metrów od jego domu
Policja nie potwierdziła jeszcze informacji na temat znalezienia ciała Grzegorza Borysa. Według wiadomości przekazanych przez GW ciało 44-latka znajdowało się w stawie oddalonym od domu o zaledwie kilka kilometrów od domu rodziny żołnierza ściganego czerwoną notą Interpolu .
ZOBACZ : Zginął w trakcie obławy za Grzegorzem Borysem. Pogrzeb strażaka będzie miał specjalną oprawę
Gdyby wiadomości GW na temat znalezienia ciała Grzegorza Borysa w okolicy rozlewiska Lepusz się potwierdziły, śledczy musieliby ustalić, kiedy doszło do zgonu 44-letniego żołnierza. - Wygląda na to, że Grzegorz Borys utopił się zaraz po ucieczce z domu . Oficjalnie służby jeszcze nie potwierdzają tej informacji - przekazała GW.
Więcej informacji wkrótce. Artykuł jest aktualizowany na bieżąco.
Źródło: Gazeta Wyborcza