RMF FM: dwóch żandarmów namierzyło Grzegorza Borysa. "Mężczyzny nie udało się zatrzymać"
Nieoficjalne: Grzegorz Borys został dostrzeżony przez dwóch żandarmów biorących udział w poszukiwaniach. 44-letni mężczyzna już dziewiąty dzień ucieka przed obławą. Najnowsze doniesienia wskazują, iż służby mogą być coraz bliżej miejsca, gdzie ukrywa się wojskowy podejrzewany o zabójstwo 6-letniego syna.
Grzegorz Borys: nowe nieoficjalne wiadomości ws. poszukiwań
Nowe informacje na temat postępów w poszukiwaniach Grzegorza Borysa dają nadzieję, iż funkcjonariusze zaangażowani w obławę są coraz bliżej uchwycenia 44-latka. Już wcześniej służby informowały, iż “zaciskają krąg” wokół wojskowego, a kolejne informacje potwierdzają te deklaracje.
W piątek 27 października poinformowaliśmy w serwisie goniec.pl, iż niemal doszło do zatrzymania Grzegorza Borysa. 44-latek został nie tylko wytropiony przez psa. Według słów policjanta zwierzę rzuciło się na poszukiwanego, ale ten dał radę go zrzucić i uciec. RMF FM podało właśnie nowe wiadomości dające nadzieję, iż niedługo obława zostanie zakończona.
Gdzie jest Grzegorz Borys? Byli sąsiedzi ujawnili nieznane fakty, tego nikt się nie spodziewałRMF FM: żandarmi widzieli Grzegorza Borysa
Mieszkańcy Gdyni i okolic od piątku 20 października nieustannie słyszą syreny i widzą policję oraz wojsko na drogach. Wszystko ze względu na poszukiwania Grzegorza Borysa.
ZOBACZ: Grzegorz Borys nie ukrywa się w lesie sam? “Ktoś mu pomaga”
RMF FM podało, iż doszło do ważnego wydarzenia, które może mieć wpływ na dalsze poszukiwania. - Podejrzany miał być niedawno widziany przez dwóch funkcjonariuszy żandarmerii wojskowej, którzy go rozpoznali - czytamy w nieoficjalnej wiadomości dziennikarzy.
- Mimo podjętej próby, mężczyzny nie udało się zatrzymać - dodało RMF FM. Niemniej to już co najmniej drugi raz, gdy Grzegorz Borys został namierzony, kwestią czasu jest zatem, aż obława będzie na tyle szczelna i przygotowana, iż 44-latek nie będzie miał dokąd ani jak uciec.
44-latek uciekł żandarmom, a Pomorska Policja ponowiła apel
Policjant w rozmowie z portalem wp.pl wyjaśnił, iż teren, gdzie prowadzone są poszukiwania, jest wymagający. Mowa nie tylko o fakcie, iż jest to las. Jak wyjaśnił śledczy, w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym znajduje się sporo tuneli i Grzegorz Borys nie tylko o nich wie, ale jest przygotowany do tego, aby je wykorzystywać.
ZOBACZ: Wszystkich Świętych 2023. Nowa moda na cmentarzach. Nie jest tanio
W sobotę Pomorska Policja opublikowała po raz kolejny specjalny apel skierowany do wszystkich osób przebywających w okolicy Gdyni. - Apelujemy jeszcze raz o niewchodzenie do TPK i po raz kolejny dziękujemy za zrozumienie. Wyjaśniamy też na tyle, na ile możemy, z czego wynika nasza determinacja, aby sprawdzać nadal to miejsce - czytamy w opublikowanym komunikacie.
Źródło: rmf fm