Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Niecodzienne sceny tuż przed pogrzebem papieża. Szymon Hołownia musiał zmienić miejsce
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 27.04.2025 10:29

Niecodzienne sceny tuż przed pogrzebem papieża. Szymon Hołownia musiał zmienić miejsce

Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz
Rex Features/East News/ kadr z X @ Zobacz nowe wpisy Rozmowa Marcin Dobski

W sobotę 26 kwietnia miały miejsce uroczystości pogrzebowe papieża Franciszka, w których udział wzięli nie tylko duchowni i wierni, ale także przedstawiciele wielu państw. Wśród nich znaleźli się m.in. Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz. Politycy zasiedli na miejscach, lecz wkrótce zostali z nich wyproszeni. Wiadomo, co się wówczas wydarzyło i dlaczego marszałek Sejmu oraz szef MON musieli zmienić miejsce.

Pogrzeb papieża Franciszka

Papież Franciszek zmarł 21 kwietnia, na skutek udaru, który następnie spowodował śpiączkę oraz nieodwracalną zapaść kardiologiczną. Jego śmierć poruszyła wiele osób, w tym wiernych oraz przedstawicieli państw, którzy następnie w sobotę 26 kwietnia tłumnie ruszyli do Watykanu, by wziąć udział w ceremonii pogrzebowej 88-latka.

Msza pogrzebowa rozpoczęła się o godzinie 10:00 na Placu Świętego Piotra, a przewodził jej kardynał Giovanni Battista Re, dziekan Kolegium Kardynalskiego. Uroczystość, zgodnie z wolą zmarłego w Poniedziałek Wielkanocny papieża Franciszka miała charakter skromny, choć wzięło w niej udział setki tysięcy wiernych, pragnących go pożegnać.

Ponadto ciało 88-latka zostało złożone w pojedynczej trumnie z drewna cyprysowego, co znacznie różniło się od dotychczasowej tradycji, gdy to papieże byli chowani w potrójnej. Papież Franciszek spoczął w Bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie.

Nie do wiary, jak Macron upokorzył Trumpa, wszystko tuż przed pogrzebem Franciszka. Huczy o tym cały świat Najpierw wybuch, potem pożar w polskim mieście. Wiele dzielnic bez prądu

Uroczystości pogrzebowe papieża Franciszka pełne dostojnych gości

Uroczystości pogrzebowe papieża Franciszka, które odbyły się w sobotę 26 kwietnia, wypełnione były nie tylko modlitwami, ale również zadumą oraz wewnętrznym smutkiem, który opanował wielu żałobników. Wśród nich obecni byli również przedstawiciele kościołów, społeczności oraz państw, którzy pragnęli towarzyszyć 88-latki w jego ostatniej drodze do Domu Pana. 

ZOBACZ TAKŻE: Niecodzienne sceny na pogrzebie papieża Franciszka. Doszło do złamania protokołu, chodzi o Zełeńskiego

Do Watykanu, by godnie pożegnać papieża Franciszka, udali się m.in. Donald Trump, któremu towarzyszyła żona Melania, obecny był również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, a także prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier, prezydent Francji Emmanuel Macron, prezydent Węgier Tamas Sulyok czy prezydent Brazylii Luiz Inacio Lulu da Salva.

Wśród zacnych gości, którzy w minioną sobotę wybrali się do Watykanu, by wziąć udział w pogrzebie papieża Franciszka, obecna była także delegacja z Polski. Wśród niej znaleźli się m.in. prezydent naszego kraju, Andrzej Duda, któremu towarzyszyła żona, Agata Kornhauser-Duda, a także Małgorzata Kidawa-Błońska, Szymon Hołownia oraz Władysław Kosiak-Kamysz.

Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz podczas pogrzebu papieża Franciszka musieli opuścić swoje miejsca. Dlaczego?

Przed ceremonią pogrzebową papieża Franciszka organizatorzy zadbali nie tylko o bezpieczeństwo osób tam znajdujących się, ale również o ich wygodę. Uroczystości trwały przez znaczny czas, dlatego też postanowiono, że reprezentanci danych krajów, kościołów oraz społeczeństw, będą mogli w tym czasie wygodnie zasiąść na specjalnie przygotowanych na tę okoliczność krzeseł.

Z tej możliwości skorzystali również Szymon Hołownia oraz Włodzimierz Kosiniak-Kamysz, co wynika z jednego z nagrań, które pojawiło się na portalu X. Na ww. filmie widać, jak ktoś podchodzi do polityków, a ci następnie, nieco zdezorientowali, wstają z krzeseł, na których dotychczas siedzieli. Rozglądają się niepewnie po otoczeniu, a następnie ruszają do innego rzędu z siedziskami, by następnie tam usiąść.

Jak wynika z opisu, który został dodany do nagrania, Szymon Hołownia oraz Władysław Kosiniak-Kamysz mieli zająć miejsca, które przygotowane były dla innych osób, dlatego też zostali poproszeni o to, by się przesiąść.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia i wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, usiedli na miejscach przeznaczonych dla innych osób. Zostali wyproszeni z nich i przesadzeni na inne - czytamy.