Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Niecodzienne sceny na rządowych konferencjach. Politycy dyscyplinowali dziennikarzy
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 06.01.2022 09:25

Niecodzienne sceny na rządowych konferencjach. Politycy dyscyplinowali dziennikarzy

Wpadki podczas rządowych konferencji w środę 5 stycznia, Piotr Müller dyskutuje z dziennikarzem TVN
Kancelaria Premiera

Niecodzienna sytuacja podczas konferencji Adama Niedzielskiego. Zanim rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz pozwolił zadawać pytania, postanowił wygłosić ostrą uwagę w kierunku niektórych dziennikarzy. Część z nich zignorowała obowiązujące obostrzenia. Kolejny incydent miał miejsce na konferencji ws. niekorzystnych zmian w Polskim Ładzie.

Środa była pracowitym dniem dla polskiego rządu, nie obyło się jednak bez wpadek. Podczas dwóch konferencji na żywo padły słowa oraz uwagi, które nie zostały niezauważone.

Ostre słowa rzecznika MZ do dziennikarzy obecnych na konferencji

Po tym, jak Adam Niedzielski przedstawił założenia wzmacniania opieki przedszpitalnej, przyszedł czas na zadawane przez dziennikarzy pytania. Nikt nie spodziewał się jednak, że zanim minister zdrowia odpowie na wątpliwości, Wojciech Andrusiewicz skrytykuje część dziennikarzy.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia zwrócił uwagę niektórym osobom obecnym na środowej konferencji, że łamią obostrzenia pandemiczne. - Szanowni państwo, zanim przejdziemy do pytań ja przypomnę, bo nasza ekipa Ministerstwa Zdrowia cały czas przypomina, że maski mają być nałożone na usta i nos - powiedział Wojciech Andrusiewicz.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

- Proszę każdego o nałożenie maski na usta i nos - powiedział stanowczo rzecznik Ministerstwa Zdrowia. - Dziękuję bardzo, przechodzimy do pytań - dodał szybko i zaprosił pierwszą osobę do tego, by przejęła mikrofon.

Incydent miał miejsce również na innej konferencji

Nie tylko wystąpienie ministra zdrowia zapadnie w pamięci. Niedługo po zakończeniu spotkania z dziennikarzami w związku z planami rządu wobec zatrzymania fali zakażeń Omikronu, odbyła się konferencja z udziałem rzecznika rządu Piotra Müllera.

Towarzyszyli mu Tomasz Rzymkowski (sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki), Błażej Poboży (podsekretarz w MSWiA) oraz Jan Sarnowski (wiceminister finansów). O kwestie doboru przedstawicieli rządu zapytał dziennikarz TVN.

Redaktor dopytywał, dlaczego to wiceministrowie, a nie szefowie resortów tłumaczą się z problemami w Polskim Ładzie, czyli obniżaniu pensji m.in. nauczycielom i służbom mundurowym.

- Chciałem zapytać, czy panów nie irytuje, że do tłumaczenia z Polskiego Ładu, że za przepraszanie za niedogodności, zostaliście wysłani wy panowie, a nie ministrowie, którzy są za to odpowiedzialni - zapytał. Początkowo nic nie wskazywało, że dojdzie do słownej potyczki. Piotr Müller wyraził swoje rozczarowanie, że dziennikarz TVN uważa, iż reprezentacja rządu nie jest wystarczająca.

Wymiana zdań między rzecznikiem rządu a dziennikarzem TVN24

- Wiceministrowie odpowiadają za realizację funkcjonowania poszczególnych obszarów państwa - podkreślił Piotr Müller. Później dziennikarz poprosił raz jeszcze o to, by sami wiceministrowie odnieśli się do jego pytania. - A panowie zabierzcie głos - mówił do mikrofonu. Spotkało się to z niecodzienną reakcją rzecznika rządu.

- Ale panie redaktorze, to nie jest show TVN, tylko konferencja prasowa - powiedział stanowczo Piotr Müller, jednak na jego twarzy pojawił się uśmiech. Polityk przed przejściem do kolejnego dziennikarza podzielił się jeszcze osobistą uwagą. "Cenimy, cenimy, cenimy panie redaktorze", przyznał z uśmiechem rzecznik rządu.

Przypomnijmy, że Andrzej Duda, o którym tuż przed konferencją dowiedzieliśmy się, że jest po raz drugi zakażony koronawirusem, odmówił podpisania nowelizacji ustawy medialnej. Lex TVN było projektem, który PiS i rząd Mateusza Morawieckiego mocno popierał.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: goniec.pl