Nie żyje znany aktor. Polacy mogli go oglądać w popularnych filmach
Przykre wieści z Hollywood. Nie żyje jeden z uwielbianych aktorów. Gwiazdor w przeszłości miał okazję wystąpić w znanej serii filmów. O jego śmierci poinformowała kuzynka. Na jaw wyszły także niespodziewane fakty na temat jego kariery aktorskiej. Trudno uwierzyć, gdzie pracował mimo ogromnej sławy. Oto szczegóły.
Nie żyje legendarny aktor
Informacja o śmierci aktora pojawiła się kilka dni temu na facebookowym profilu jego kuzynki. Zmarły był aktorem, który ogromną popularności i uznanie fanów zdobył dzięki serii filmów “Ernst”. Mowa o Billym Byrge’u, który wcielił się tam w rolę Bobby’ego i wystąpił u boku Ernesta P. Worrella Jima Varneya. Informację o śmierci aktora dzień później potwierdzili dziennikarze magazynu “People”. Miał 92 lata. Na jaw wyszły również nieznane dotychczas fakty dotyczące życia słynnego artysty. Trudno uwierzyć, że początkowo wcale nie chciał być aktorem.
Dalsza część artykułu poniżej.
Gwiazda "Królowych życia" w żałobie. Jej pożegnalny wpis wyciska łzy z oczu Tak polscy maturzyści wyszli zatańczyć poloneza na studniówce. Nagranie jest hitemNa jaw wyszył fakty na temat życia zmarłego
Warto wspomnieć, że postać, w którą wcielał się Byrge w serialu “Ernst” opracowana została jedynie jako część serii. Dopiero po sukcesie aktora zdecydowano się na stworzenie z niego jednego z pierwszoplanowych bohaterów. W specjalnym o komunikacie o śmierci gwiazdora magazyn “People” poinformował, że w nadchodzących dniach odbędzie się specjalne nabożeństwo za zmarłego. Będzie to miało miejsce w amerykańskim Nashville.
Billy był, jak to niektórzy nazywają, dziwnym charakterem. Wychowywano go i uczono o wierze w Boga. Uczono go szacunku do kobiet. (...) Jeśli go poznałeś, polubiłeś go. Był właśnie tego typu osobą. Przyjaźnił się z wieloma gwiazdami - mówiła w rozmowie z “People” Sharon Chapman, kuzynka zmarłego.
ZOBACZ: Magda Gessler w żałobie. Ogłosiła to w środku nocy. “Bolesna strata”
Sharon Chapman wyznała także, że aktor niemal przez całe swoje życie pracował w jednej z bibliotek w Nashville. Na jaw wyszło także, jak wyglądał jego casting do słynnej roli w filmach “Ernst”. Okazało się, że zmarły pierwszy raz nawiązał kontakt z producentami, gdy zauważyli go “pewnego dnia idącego ulicą”.
Billy miał taki charakter i najwyraźniej zauważałeś go automatycznie, niezależnie od tego, gdzie się znajdował. (...) W ten sposób zaczął grać w filmach. Nie chciał jednak robić kariery w show-biznesie. Nie chciał rezygnować z codziennej pracy. Powiedział, że jeśli uda mu się utrzymać swoją codzienną pracę, zagra w filmach - wspomniała kuzynka.
Kuzynka zmarłego pożegnała go we wzruszającym wpisie
Sama Sharon Chapman zdecydowała się również na publikację poruszającego wpisu w mediach społecznościowych. Wyjawiła w nim kiedy i o której godzinie odszedł Billy Byrge. Kuzynka aktora wyraziła również swój ogromny żal w związku ze śmiercią bliskiego i wyznała, że bardzo jej go brakuje. Post kobiety może wyciskać łzy.
Mój kuzyn Bill Byrge zmarł dziś w okolicach Nashville o 12:00. Był piękną duszą, która rozśmieszała ludzi, nawet nie próbując. Był postacią Bobby'ego w kilku filmach Ernesta z Jimem Varneyem. Zawsze naśmiewałam się z niego, że jest „gwiazdą” w naszej rodzinie. Zasłużył na to, ponieważ wychowywał się w biedzie, ale jego mama nauczyła go miłości, szacunku i wiary, które okazywał wszystkim. Niebo zyskało dziś słodką duszę. Kocham cię, Billy. Do zobaczenia wkrótce - napisała.
ZOBACZ: Gwiazdor "Klanu" pilnie trafił na stół operacyjny. Wystosował pilny apel do fanów