Nie żyje 5 osób. Służby ujawniły szczegóły, dzieci miały 3 i 6 lat
Nowe informacje w sprawie tragedii w Karwicy Mazurskiej (woj. warmińsko-mazurskie). W wypadku na niestrzeżonym przejeździe kolejowym zginęły trzy osoby dorosłe i dwoje dzieci. Samochód osobowy wjechał pod pociąg, okoliczności zdarzenia wyjaśnia teraz policja i prokuratura. Służby zidentyfikowały już ofiary wypadku.
Tragedia w Karwicy Mazurskiej
Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę (3 listopada) w Karwicy Mazurskiej niedaleko Pisza. Około godziny 17 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym znalazł się samochód. Kierowca osobowego volvo, którym podróżowało pięć osób, wjechał pod pociąg PKP Intercity relacji Białystok - Gdynia Główna. Siła uderzenia była ogromna.
Ani lodówka, ani telewizor. Te sprzęty pobierają najwięcej prądu, lider co miesiąc kosztuje Cię krocieKarwica Mazurska. Samochód wjechał pod pociąg
Siła zderzenia z pociągiem była tak duża, że całkowicie zmiażdżony samochód został wyrzucony na odległość około 200 metrów od przejazdu. Niestety, mimo natychmiastowej reakcji służb, nie udało się uratować życia żadnej z 5 osób, podróżujących autem. Ustalono tożsamość ofiar, wśród nich jest dwoje dzieci.
ZOBACZ: Samochód wjechał pod pociąg. Nie żyje 5 osób, w tym dwoje dzieci
Nie żyje 5 osób. Dzieci miały 3 i 6 lat
W poniedziałek służby wojewody warmińsko-mazurskiego poinformowały, że w tragicznym wypadku w Karwicy Mazurskiej zginęły trzy osoby dorosłe: 63-letni mężczyzna, dwie kobiety w wieku 62 i 29 lat oraz dwoje dzieci w wieku 6 i 3 lat.
Pociągiem PKP Intercity podróżowało 525 pasażerów oraz trzech pracowników, nikt nie odniósł obrażeń. Jak podaje Wydział Zarządzania Kryzysowego Urzędu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, w niedzielę o godzinie 22 ostatni pasażerowie opuścili pociąg i przeszli do podstawionych autokarów, które zawiozły ich do Szczytna. Działania służb zakończyły się o godzinie 2.15.
Ruch pociągów pomiędzy Piszem a Spychowem został wstrzymany ze względu na fakt, że linia kolejowa pomiędzy Szczytnem a Ełkiem jest jednotorowa. Następnego dnia pociągi kursują normalnie, jedynie w miejscu wypadku ograniczenie prędkości do 50 km/h zostanie utrzymane do czasu sprawdzenia torowiska.