Nie żyją dwie kobiety, kierowca walczy o życie w szpitalu. Lądował śmigłowiec LPR
Trwa czarna seria na polskich drogach. We wtorek 15 sierpnia po południu doszło do kolejnego wypadku śmiertelnego. Zginęły w nim dwie kobiety. Ranny kierowca został zabrany do szpitala. Na miejscu lądował śmigłowiec LPR.
Tragiczny wypadek na prostej drodze
Do wypadku doszło około godziny 15.00 na drodze wojewódzkiej 190. Między miejscowościami Pawłowo Żońskie i Oporzyn samochód osobowy wypadł z nieznanych jeszcze przyczyn z jezdni i uderzył w drzewo.
Sierżant sztabowy Marcin Wesołowski z KPP w Wągrowcu poinformował w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że do wypadku doszło na prostym odcinku drogi. Kierujący samochodem marki Fiat Freemont z nieustalonych jeszcze przyczyn zjechał na prawą stronę pobocza i uderzył w drzewo.
Elementarny brak kultury w autobusie. Pasażer aż zrobił zdjęcie z ukryciaDwie kobiety nie żyją, kierowca w szpitalu
- Wskutek wypadku dwie pasażerki tego pojazdu poniosły śmierć na miejscu - przekazała policja. Samochodem podróżowały łącznie trzy osoby. Kierowca został zabrany do szpitala. Na miejscu lądował również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
To kolejny wypadek ze skutkiem śmiertelnym w ostatnich dniach. Ich liczba w zatrważającym tempie stale rośnie. Minionej doby doszło do 6 takich zdarzeń, a od początku wakacji aż 291 osób poniosło śmierć na polskich drogach.
Auto zostało zmiażdżone
Serwis Wagrowiec.naszemiasto.pl podał, że droga w rejonie kraksy została zablokowana. Udostępnił również na swoim Facebooku nagranie z miejsca wypadku. Widać na nim, że przód auta został dosłownie zmiażdżony w wyniku uderzenia.
Na miejscu pracują liczne służby. Na razie nie wiadomo, co było bezpośrednią przyczyną tragedii, ale niewykluczone, że mogły się do tego przyczynić warunki atmosferyczne i panujący dzisiaj w Polsce ogromny upał.
Źródło: PAP, wagrowiec.naszemiasto.pl