Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Nie przygotowali koperty z okazji kolędy i się zaczęło. Przykre, co usłyszeli od księdza
Marcin Czekaj
Marcin Czekaj 08.01.2025 22:53

Nie przygotowali koperty z okazji kolędy i się zaczęło. Przykre, co usłyszeli od księdza

Ksiądz, pieniądze
Fot. Pexels/@cottonbro studio, własne

W kościele katolickim rozpoczął się okres odwiedzin duszpasterskich. Przyjęło się, że w trakcie kolędy wierni przygotowują kopertę z gotówką i przekazują ją księdzu. Jedna z internautek opowiedziała o przebiegu takiego spotkania. Okazało się jednak, że rodzina nie zdecydowała się na przekazanie kapłanowi datku. Decyzja ta spotkała się z niezadowoleniem duchownego. Trudno uwierzyć, jak postanowił skomentować całą sytuację.

W Polsce rozpoczęły się tradycyjne kolędy

Początek stycznia to dla wielu Polaków czas przygotowania do odwiedzin księdza. Wszystko ze względu na tradycyjne wizyty duszpasterskie, które wielu Polaków określa mianem “kolędy”. W trakcie tego typu wydarzenia proboszcz lub inny kapłan z danej parafii odwiedza w domach swoich wiernych. Za okres tego typu wizyt w Polsce przyjmuje się czas od świąt Bożego Narodzenia do 2 lutego, czyli święta Ofiarowania Pańskiego.

W trakcie wizyt zwykle dochodzi do wspólnego śpiewania kolęd oraz poświęcenia przez duszpasterza odwiedzanego domu. W polskim kościele katolickim przyjął się także zwyczaj ofiarowania datków na cześć parafii, które potocznie nazywane są słynną “kopertą”. Akt ten jednak nie wszystkim się podoba i z roku na rok budzi coraz większe kontrowersje. 

Teraz sieć obiegł wpis jednej z internautek, której rodzina zdecydowała się odmówić przekazania pieniędzy podczas kolędy. Trudno uwierzyć, jak na tę sytuację miał zareagować ksiądz.

W głowie się nie mieści, w jaki sposób wchodzili na Śnieżkę. Nagranie obiegło Polskę, w sieci zawrzało Dantejskie sceny w polskiej miejscowości. Nagle rozległy się strzały, w akcji wiele służb

Kolęda 2025. Ksiądz dosadnie skomentował brak koperty

Do całej sprawy doszło jakiś czas temu w Sosnowcu. Wszystkim podzielić się postanowiła pani Kornelia, która sytuację opisała na swoim profilu w serwisie X. Z jej relacji wynika, że rodzina w tym roku nie zdecydowała się przekazanie księdzu koperty. Decyzja ta jednak nie spotkała się z pełną akceptacją duszpasterza. Cała wizyta miała być bowiem mocno niezręczna, a kapłan na koniec miał zarzucić dosadnym komentarzem.

Wychodząc, rzucił: modlić to wy się nie umiecie - napisała w mediach społecznościowych.

ZOBACZ: Ksiądz na ustach całej Polski, wszystko przez WOŚP i Owsiaka. Trudno uwierzyć, co zrobi w swoim kościele

Sprawa mocno rozgoryczyła internautów, którzy chętnie zaczęli dzielić się swoimi przeżyciami w związku z wizytami duszpasterskimi. Okazało się, że kilka lat temu do nietypowej sytuacji doszło w domu pani Ewy. Z przytaczanej przez portal o2.pl historii wynika, że w trakcie kolędy ksiądz miał być pod mocnym wpływem alkoholu. Trudno uwierzyć, jak kapłan zachowywał się w trakcie odwiedzin.

Pijany ksiądz chodził po kolędzie

Pani Ewa, opowiadając historię, wspomniała, że pierwsze sygnały na temat nietrzeźwości kapłana pojawiły się u niej na dwie godziny przed rzeczywistą wizytą. Wówczas kobieta spotkała na klatce sąsiadkę, która stwierdziła, że ksiądz, który właśnie odwiedza ich blok, jest pod wpływem alkoholu. Pani Ewa jednak nie wierzyła tym plotkom i skupiła się na przygotowaniach do wizyty duszpasterza.

Szepnęła mi, że ksiądz Marek „dziabnięty” był już na piątym piętrze - opowiadała.

ZOBACZ: Ksiądz odmówił pogrzebu, miał krzyczeć i rzucić kopertą. Mieszkańcy przerwali milczenie

Wspomniane spotkanie miało mieć miejsce około godziny 19:00. Sam ksiądz w mieszkaniu kobiety pojawił się tuż po 21:00. To, co zobaczyła pani Ewa, na długo pozostało w jej pamięci. Kapłan miał bowiem ledwo trzymać się na nogach i szczekać. Do całej sytuacji wspomniany duszpasterz odnieść się postanowił podczas niedzielnej mszy, stwierdzając, że każdy ma prawo popełniać błędy.

Ksiądz ledwo trzymał się na nogach i szczekał (…) Proboszcz wysłał księdza na urlop, a na niedzielnej mszy mówił, że nawet najlepszemu kapłanowi może się noga podwinąć - wyznała.