Wyzywał ratowników, zniszczył karetkę. Skandaliczne nagranie z Rudy Śląskiej
Załoga karetki pogotowia z Rudy Śląskiej została zaatakowana przez agresywnego mężczyznę w trakcie transportu chorego. Napastnik zagrodził drogę pojazdowi, a następnie rozbił przednią szybę samochodu i próbował wedrzeć się do środka auta.
Mężczyzna zwyzywał ratowników, a gdy ci zagrozili, że wezwą na miejsce policję, wpadł w szał i zdemolował ambulans. Wszystko zostało zarejestrowane przez kamerę, a nagranie opublikowano w sieci.
Agresywny mężczyzna zdemolował karetkę w Rudzie Śląskiej
Na nagraniu, które w swoim serwisie internetowym zamieściło m.in. Radio Eska, widać agresywnego mężczyznę, który najpierw blokuje przejazd ambulansowi, a następnie wyzywa załogę karetki.
Mężczyzna nie zaprzestał ataków nawet wówczas, gdy ratownicy poinformowali go, że wiozą ze sobą chorego. Gdy kierowca ambulansu zagroził agresorowi wezwaniem policji, ten wpadł w szał i zaczął demolować pojazd.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Napastnik pięścią rozbił przednią szybę auta, a następnie próbował wedrzeć się do środka pojazdu. Po krótkiej szarpaninie z drzwiami samochodu mężczyzna został odciągnięty od auta przez świadków zdarzenia, a na miejsce wezwano policyjny patrol.
Agresywny mężczyzna trafił do tymczasowego aresztu
W rozmowie z reporterką Radia Eska rzecznik rudzkiej policji asp. szt. Arkadiusz Ciozak potwierdził, że takie zdarzenie faktycznie miało miejsce w ostatnich dniach w Rudzie Śląskiej.
Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce wezwania zatrzymali napastnika, który decyzją sądu został tymczasowo aresztowany za uszkodzenie ambulansu. Mężczyzna miał w trakcie zatrzymania grozić również policjantowi oraz ratownikowi medycznemu.
Na razie nie wiadomo jednak, jaka była przyczyna agresywnego ataku mężczyzny na karetkę. Nie podano również informacji o możliwych konsekwencjach, które poniesie m.in. za zniszczenie ambulansu.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Eska
