Na tej zagadce wielu kierowców się wykłada. Wiesz, który pojazd ma pierwszeństwo?
Od lat w sieci można znaleźć różne zagadki i testy związane z przepisami ruchu drogowego, które wywołują gorące dyskusje wśród kierowców, rowerzystów i pieszych. Jedna z takich zagadek, dotycząca pierwszeństwa na skrzyżowaniu, budzi szczególnie duże emocje i sprawia ogromne problemy nawet doświadczonym kierowcom. Kto na powyższym skrzyżowaniu ma pierwszeństwo?
Potrafisz wskazać, w jakiej kolejności przejadą pojazdy na tym skrzyżowaniu?
Od dawna po sieci krąży obrazek przedstawiający dość problematyczną sytuację na skrzyżowaniu, która może stanowić zagadkę nawet dla doświadczonych kierowców. Na skrzyżowaniu znajdują się dwa pojazdy: czerwony samochód osobowy, który jedzie prosto, oraz zielony autobus, który zamierza skręcić w lewo. Pytanie brzmi, który z pojazdów ma pierwszeństwo.
Wiele osób mogłoby uznać, że pierwszeństwo ma autobus, ponieważ znajduje się na drodze z pierwszeństwem - z drugiej strony auto osobowe znajduje się po jego prawej stronie, co zdaniem wielu nakazywałoby ustąpić mu pierwszeństwa. Jak jest w rzeczywistości?
Księżna Kate wystosowała pilne oświadczenie. Pierwsza taka okazja od zakończenia leczeniaDlaczego kierowcy mają problem z tą zagadką?
Zagadki takie jak ta paradoksalnie najczęściej sprawiają problemy doświadczonym kierowcom. Z czasem wielu z nich opanowuje manewry i sposób poruszania się po drogach na poziomie intuicyjnym, przyjmując pewne rzeczy za pewnik - takie podejście może być niebezpieczne, ponieważ w momencie, gdy pojawia się mniej oczywista sytuacja, kierowca może się pomylić. W efekcie intuicyjna interpretacja przepisów może doprowadzić do poważnych nieporozumień, a nawet wypadków.
Osoby świeżo po egzaminie nie mają jeszcze wypracowanych nawyków na drodze i analizują sytuacje na podstawie wyuczonej podczas kursu wiedzy. Doskonale znając przepisy, są w stanie poprawnie wskazać kolejność przejazdu na przedstawionym powyżej obrazku - z czasem jednak ich czujność zanika i pojawiają się przyzwyczajenia, które trudno wyplenić.
Jak rozwiązać tę zagadkę? Zwróć uwagę na znaki i hierarchię na drodze
Problem związany z pierwszeństwem przejazdu najczęściej nie wynika z braku znajomości przepisów, ale z ich zapomnienia lub nadmiernego polegania na rutynie. Na przedstawionym obrazku mamy dwa pojazdy - autobus, który skręca w lewo, oraz samochód osobowy jadący prosto. Oba pojazdy mają zielone światło. Kto zatem powinien przejechać pierwszy?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, kluczowe jest przypomnienie hierarchii zasad obowiązujących na drodze:
- Policjant kierujący ruchem - to jego polecenia są najważniejsze i mogą całkowicie zastąpić obowiązujące znaki czy sygnalizację.
- Sygnalizacja świetlna - gdy działa, jej zasady obowiązują bezwzględnie i mogą zmieniać pierwszeństwo niezależnie od oznakowania poziomego lub pionowego.
- Znaki drogowe - mają znaczenie w przypadku, gdy sygnalizacja jest wyłączona
- Zasady ogólne ruchu drogowego - obowiązują na drogach równorzędnych, gdzie nie ma oznaczeń ani sygnalizacji.
Zgodnie z tą hierarchią, w przypadku omawianej zagadki najważniejsza jest sygnalizacja świetlna. Skoro oba pojazdy mają zielone światło, wjeżdżają na skrzyżowanie równorzędne i zgodnie z zasadą prawej strony pierwszeństwo ma pojazd nadjeżdżający z prawej strony, czyli w tym przypadku - samochód osobowy.
Kurs na prawo jazdy a rzeczywistość drogowa
Niejednokrotnie w Polsce można usłyszeć opinię, że kursy na prawo jazdy uczą przede wszystkim tego, jak zdać egzamin, a już niekoniecznie poruszania się po drogach. Wielu kierowców po otrzymaniu upragnionych uprawnień dopiero zaczyna prawdziwą naukę, nabywając swoje zwyczaje, które czasem odbiegają od przepisów. W dłuższej perspektywie prowadzi to do problemów, które pojawiają się zwłaszcza wtedy, gdy przepisy się zmieniają, a rutyna pozostaje taka sama. Niemal każdy kursant doskonale wie, że przed zieloną strzałką do warunkowego skrętu w prawo należy się zatrzymać... w praktyce na drogach nikt właściwie tego nie robi.
Co ciekawe, kierowcy, którzy po latach utracili prawo jazdy i muszą ponownie przystąpić do egzaminu, często mają problemy z zaliczeniem części teoretycznej. Wieloletnie przyzwyczajenia okazują się trudne do zmiany, a znajomość podstawowych przepisów ruchu drogowego okazuje się powierzchowna - wielu z nich wychodzi bowiem z założenia, że "jeżdżą od lat", więc mają je w małym palcu.