Minister obrony Ukrainy wzywa Zachód do stanowczej reakcji na działania Kremla
Minister obrony Ukrainy zabrał głos za pośrednictwem mediów społecznościowych. Ołeksij Reznikov zapewnił, że kraj jest gotowy i zdolny do obrony własnej suwerenności. Wezwał także pozostałe państwa do reakcji na rosyjską agresję, w tym do nałożenia sankcji na Kreml.
Media od wczorajszego wieczora żyją rosyjską agresją na Ukrainę. Władimir Putin nie cofnął się nawet o krok ws woich imperialnych zakusach i pod pretekstem "zapewnienia pokoju" w samozwańczych republikach złamał na oczach całego świata porozumienia z Mińska.
W reakcji na działania Kremla prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwołał wczoraj posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, a następnie wygłosił orędzie do narodu.
- Zależy nam na pokoju i dyplomacji. Jesteśmy na naszej ziemi, nie boimy się nikogo ani niczego. Nikomu nie jesteśmy nic winni i nikomu nic nie oddamy, jesteśmy tego pewni - mówił.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
W ostatnich dniach głos Ukrainy był jednak słyszany nie tylko dzięki Zełenskiemu, ale także dzięki Ołeksijowi Reznikovi. Minister obrony Ukrainy oddbył serię spotkań z zachodnimi politykami, a we wtorkowy ranek zaapelował do nich o podjęcie konkretnych działań.
Minister obrony Ukrainy wzywa do konkretnych działań
- Kreml nie uznał samozwańczych republik - Kreml uznał swoją własną agresję na Ukrainę. Pozostajemy pewni siebie i spokojni. Jesteśmy gotowi i zdolni do obrony siebie i naszej suwerenności. Świat nie może milczeć. Sankcje? Kolejna cegła w murze? Nowy Mur Berliński? - napisał w mediach społecznościowych Reznikov.
The Kremlin did not recognize self-proclaimed «DPR/LPR» -Kremlin recognized its own aggression against 🇺🇦. We remain confident and calm. We are ready and able to defend ourselves and our sovereignty. World cannot be silent. Sanctions? Another brick in the wall? New Berlin Wall?
— Oleksii Reznikov (@oleksiireznikov) February 22, 2022
To zresztą nie pierwszy raz, gdy władze w Kijowie apelują o sankcje wobec Moskwy. Na prośby te już odpowiedziały niektóre państwa, takie jak USA i Wlk. Brytania, które zapowiedziały surowe restrykcje w związku z wkroczeniem rosyjskich żołnierzy na terytorium Ukrainy.
Również Polska przedstawiła jasne stanowisko w sprawie sankcji, wzywając NATO, kraje regionu oraz UE do stanowczych działań. Zdaniem rządu i prezydenta to jedyne możliwe śodki nacisku, na jakie może obecnie zareagować Władimir Putin.
Ukraina zawiedziona postawą ONZ
Niestety, o stanowczości nie można powiedzieć w kontekście dyskusji, jaka przetoczyła się przez ONZ w ostatnich godzinach. Choć Rosja oceniła wypowiedzi poszczególnych uczestników posiedzenia Rady Bezpieczeństwa jako bardzo ostre, Ukraina poczuła się rozczarowana brakiem natychmiastowego ukarania agresora i odroczeniem spotkania.
Przedstawiciel Ukrainy stwierdził nawet, że "ONZ jest zarażona wirusem Kremla" i zażądał powrotu do negocjacji i cofnięcia decyzji o uznaniu niepodległości Ługańskiej i Donieckiej Republik Ludowych.
Wciąż brakuje także aktywnej reakcji Francji, która w ostatnich dniach stała się mediatorem pomiędzy Moskwą a Kijowem. To dzięki prezydentowi Emmanuelowi Macronowi miało dojść do spotkania Zełenskiego z Putinem oraz przedstawicielami Paryża i Londynu. Wszystko wskazuje jednak na to, że rozmowy stanęły pod znakiem zapytania.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Częstochowa: Są pierwsze szczegóły ws. miejsca, gdzie odnaleźli zakopane ciała
Mateusz Morawiecki skomentował słowa i decyzję Władimira Putina
Estoński wywiad przekazał pilne informacje. Wiadomo, gdzie zaatakować chce Władimir Putin
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Goniec.pl