Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Mateusz Morawiecki poinformował o śmierci Witolda Aszuraka. "Spoczywaj w pokoju"
Monika Majko
Monika Majko 04.06.2021 03:07

Mateusz Morawiecki poinformował o śmierci Witolda Aszuraka. "Spoczywaj w pokoju"

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Pixabay.com ScorpionD

Witold Aszurak należał do Białoruskiego Frontu Ludowego i był koordynatorem ruchu "O Wolność. Białoruskie media podały, że opozycjonista zmarł w więzieniu z powodu zatrzymania akcji serca. Premier Mateusz Morawiecki wspomniał go dzień po pogrzebie.

Mateusz Morawiecki wspomniał Witolda Aszuraka

Witold Aszurak odbywał karę pięciu lat pozbawienia wolności w szkłowskiej kolonii karnej. Został skazany z dwóch artykułów - za przemoc wobec funkcjonariusza oraz organizację i przygotowanie działań poważnie naruszających porządek publiczny.

Mateusz Morawiecki wspominał białoruskiego opozycjonistę za pomocą swoich mediów społecznościowych. Na twitterowym koncie premier polski opublikował poruszający wpis, w którym pożegnał Witolda Aszuraka i złożył kondolencje jego bliskim.

- Łączę się w bólu z Rodziną i modlitwie za duszę zmarłego Witolda Aszuraka, więźnia politycznego i wielkiego patrioty Białorusi [...] Spoczywaj w pokoju wierny Przyjacielu Rzeczypospolitej! - napisał szef polskiego rzadu na swoim Twitterze.

Polski premier wspomniał również, że dziadek opozycjonisty z Białorusi został zamordowany przez NKWD w Katyniu. Witold Aszurak został wczoraj pochowany w Brzozówce na Grodzieńszczyźnie, jednak do tej pory okoliczności jego śmierci pozostają niewyjaśnione.

Śledczy podali, że przyczyną śmierci Witolda Aszuraka było zatrzymanie pracy serca. Komitet Śledczy opublikował nagranie, na którym widać, jak więzień słania się na nogach i dwukrotnie upada w swojej celi.

To właśnie upadek miał doprowadzić do obrażeń na głowie opozycjonisty, które zauważyli bliscy mężczyzny przy odebraniu jego ciała. Rodzina aktywisty nie wierzy jednak w przedstawioną im wersję wydarzeń.

Jak podkreślają bliscy i przyjaciele Witolda Aszuraka, w chwili skierowania go do kolonii karnej, był on zupełnie zdrowy. Sąd w Lidzie skazał go na wiezienie w styczniu tego roku.

- Pytanie tylko, co to było – doprowadzenie do śmierci, niezapewnienie pomocy medycznej czy najgorszy wariant, że był bity - mówiła dziennikarka i znajoma aktywisty, Wolha Bykouska, cytowana przez portal onet.pl.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Twitter/Onet

Tagi: