Koniec poszukiwań 19-letniego Franka z Piekiełka. Służby dokonały makabrycznego odkrycia
Smutne doniesienia napłynęły we wtorek 30 sierpnia od małopolskiej policji. Poszukiwania zaginionego 19-letniego Franka z Piekiełka pod Limanową zakończyły się w najgorszy z możliwych sposobów. Ciało nastolatka odnaleziono w lesie nieopodal domu. Przed zniknięciem, chłopak miał zostawić bliskim niepokojący list.
Nie taki miał finał szeroko zakrojonych poszukiwań 19-letniego Franka z Piekiełka, w które zaangażowane były liczne służby. Od poniedziałku 29 sierpnia, kiedy to nastolatek wyszedł po raz ostatni z rodzinnego domu, strażacy z Limanowej i pobliskich jednostek, a także policjanci i ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR przeczesywali okoliczne lasy w nadziei, że odnajdą zaginionego całego i zdrowego. Tak się jednak nie stało.
Limanowa. Poszukiwany 19-letni Franek nie żyje
Akcję poszukiwawczą rozpoczęto natychmiast po tym, jak bliscy chłopaka zaalarmowali policję, że jego życie może być zagrożone. W poniedziałek 29 sierpnia wczesnym rankiem Franek udał się na praktyki, ale nigdy na nie nie dotarł. W domu miał za to zostawić list, sugerujący, że może zrobić sobie krzywdę.
Dla rodziny nastolatka jego zniknięcie było szokiem. Do końca ufano, że koszmar zakończy się pozytywnie, tymczasem ciało chłopaka leżało zaledwie kilkaset metrów od jego domu w pobliskim lesie. Makabrycznego odkrycia dokonano po kilku godzinach od rozpoczęcia poszukiwań.
– Na miejsce przyjechała grupa dochodzeniowo-śledcza wraz z prokuratorem. Ciało zmarłego zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych – poinformowała portal RDN Jolanta Batko, rzeczniczka prasowa limanowskiej policji.
Teraz sprawą szczegółowego ustalenia przebiegu zdarzeń i przyczyn śmierci 19-latka zajmie się Prokuratura Rejonowa w Limanowej. Ciało zmarłego poddane zostanie badaniu sekcyjnemu.
Pomoc w sytuacjach kryzysowych
Wszystkie osoby będące w kryzysowej sytuacji nie powinny pozostawać z problemami same i bać się prosić o pomoc. Wsparcia można szukać m.in. w funkcjonujących w większych miastach Ośrodkach Interwencji Kryzysowej, gdzie bezpłatnie świadczone są usługi psychologiczne, materialne i prawne. Wiele takich miejsc działa całodobowo i prowadzi noclegownie.
W przypadku walki z uporczywymi myślami samobójczymi, można także zgłosić się do najbliższego szpitala psychiatrycznego, nawet, jeśli nie mamy ubezpieczenia zdrowotnego. Co ważne, lekarz nie może odmówić pomocy w sytuacjach nagłych i pilnych.
Dla młodzieży istnieje także inna możliwość uzyskania wsparcia - bezpłatny kryzysowy telefon zaufania: 116 111 (czynny całodobowo, 7 dni w tygodniu). Z kolei dorośli mogą korzystać z bezpłatnego kryzysowego telefonu zaufania 116 123 (czynny 7 dni w tygodniu od 14:00 do 22:00).
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Koszmar na Pomorzu. Na miejscu wszystkie służby. Nie żyje jedna osoba, a trzy zostały ranne
Od 1 września kluczowe zmiany w polskich szkołach. Uczniowie, jak i rodzice nie będą zadowoleni
Źródło: Fakt