Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Majka Jeżowska wcale nie ma na imię Maja. Prawie nikt nie wie, jak naprawdę się nazywa
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 01.11.2024 21:45

Majka Jeżowska wcale nie ma na imię Maja. Prawie nikt nie wie, jak naprawdę się nazywa

Majka Jeżowska
Fot. KAPIF

Majka Jeżowska jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich wokalistek, a jej twórczość od lat przyciąga kolejne pokolenia słuchaczy. Niewiele osób jednak wie, że w rzeczywistości gwiazda nazywa się zupełnie inaczej. Jak?

Majka Jeżowska lata temu postanowiła zmienić imię

Majka Jeżowska przyszła na świat z zupełnie innymi imieniem, ale jakiś czas temu przyznała w wywiadzie, że nie czuje się z nim związana. W rozmowie z portalem Pomponik.pl wspominała, że od dziecka była "Majką" - tak nazywali ją rodzina, przyjaciele, a później widzowie i fani. Jej pseudonim sceniczny jest czymś więcej niż tylko nazwą artystyczną. Dla Jeżowskiej się stał nową tożsamością.

Ja jestem Maria. Nie, że mi się to imię nie podoba, ja się czuję Majką, a nie Marią. Maria dla mnie to jest poważna kobieta - powiedziała artystka w jednym z wywiadów, tłumacząc swoje przywiązanie do pseudonimu.

To wyjaśnienie ma korzenie w jej osobistych doświadczeniach. Imię Maria kojarzy się jej z powagą, czymś klasycznym i odległym. Tymczasem jej artystyczne alter ego, Majka, to synonim radości, optymizmu i energii, cech, które są znakiem rozpoznawczym jej występów i relacji z fanami. Majka Jeżowska przyszła na świat jako Maria, na cześć babci. Mimo wszystko postanowiła posługiwać się innym imieniem, które lepiej pasuje do jej charakteru.

Byliśmy na grobie Tomasza Komendy. Jeden szczegół wzrusza do łez

Przeszłość związana z imieniem. To dlatego gwiazda postanowiła używać innego?

Majka Jeżowska nie tylko wzięła swoje prawdziwe imię po babci, ale także nosi w sercu opowieść o trudnych losach rodziny. Jej ojciec wraz z matką, po której Maria odziedziczyła imię, zostali w czasie II wojny światowej zesłani do Kazachstanu. Trauma i skomplikowana historia związane z przymusowym wygnaniem w połączeniu z trudnościami, jakie spotkały rodzinę, wpłynęły na emocjonalny dystans artystki do tego imienia.

Piosenkarka przyznała, że jej relacja z "Marią" jest trudna, a sam widok imienia na grobowcu budzi w niej sprzeczne emocje.

Przychodząc na cmentarz i widząc tę tabliczkę z napisem Maria Jeżowska, bardzo źle się z tym czułam. Niekomfortowo - opowiadała w podcaście "Złota scena".

To wyjaśnia, dlaczego artystka, zamiast formalnie przyjąć imię Maria, wolała przyjąć pseudonim Majka, który jest jej bliższy i bardziej odpowiada jej wizerunkowi.

Na scenie Majka Jeżowska jest osobą pełną energii i radości, tworzącą muzykę, która łączy pokolenia. Przeboje takie jak "A ja wolę moją mamę" czy "Wszystkie dzieci nasze są" to ponadczasowe hity, które uczyniły z gwiazdy prawdziwą legendę.

Teraz, biorąc udział w programie "Taniec z gwiazdami", gwiazda odkrywa nowe artystyczne ścieżki, prezentując nie tylko swój muzyczny talent, ale i zdolności taneczne. Jak przyznaje, taniec jest dla niej wyzwaniem, ale także sposobem na nowe wyrażenie siebie i... dodatkowym źródłem dochodu - artystka ma bowiem niską emeryturę - niecały tysiąc złotych miesięcznie, co nie jest rzadkością wśród osób pracujących w branży rozrywkowej.

Czy artystka zdecyduje się na formalną zmianę imienia?

Pomimo wieloletniego przywiązania do pseudonimu, Majka Jeżowska nie planuje na razie formalnej zmiany imienia. Choć proces nie jest skomplikowany - wystarczyłby pisemny wniosek z uzasadnieniem - wymagałby on wymiany wszystkich dokumentów, co wiąże się z dużą ilością formalności. Artystka przyznała, że aktualnie jej priorytetem są "pląsy na parkiecie", a nie urzędowe procedury.

Nie wiem, czy ja to zrobię, nie mam czasu, tańczę teraz - skomentowała krótko w wywiadzie dla Pomponika.

Majka Jeżowska jest artystką, której pseudonim sceniczny odzwierciedla jej duszę i styl bycia. Jako Majka emanuje radością i optymizmem, dzięki którym stała się ikoną muzyki dla dzieci. Wybór "imienia" to zatem nie tylko kwestia scenicznej kreacji.

Majka Jeżowska i Michał Danilczuk
Fot. KAPIF