Kolejna napaść w polskim szpitalu. Pielęgniarka została zaatakowana przez pacjentkę
Do dramatycznego i zarazem bulwersującego incydentu doszło w jednym z gorzowskich szpitali. 23-letnia kobieta, zamiast wdzięczności za udzieloną pomoc medyczną, odpowiedziała brutalną przemocą. Sprawą już zajęła się policja i prokuratura.
Brutalny atak w szpitalu
Do incydentu doszło w niedzielę, 29 czerwca, w jednym z gorzowskich szpitali. Nietrzeźwa 23-latka została przywieziona na izbę przyjęć, ponieważ nie była w stanie samodzielnie się poruszać. Medycy, jak zawsze, nie oceniali – po prostu działali. Po udzieleniu pomocy kobieta odzyskała siły… i niemal natychmiast rozpoczęła agresywną awanturę.
Najpierw znieważyła pielęgniarkę, która się nią zajmowała, używając wulgarnych i upokarzających słów. Chwilę później doszło do szokującego aktu przemocy – pacjentka uderzyła pielęgniarkę pięścią w twarz.
Jak informuje gorzowska policja, funkcjonariusze zostali natychmiast wezwani na miejsce. Kobieta jednak nie zamierzała się uspokoić – nadal była agresywna, nie reagowała na polecenia i stawiała opór.
Medycy pod coraz większą presją. Agresja pacjentów narasta
Wydarzenia z Gorzowa Wielkopolskiego to nie odosobniony przypadek. Pracownicy ochrony zdrowia coraz częściej stają się celem słownej, a nawet fizycznej agresji ze strony pacjentów. Stres, przemęczenie, braki kadrowe i ogromna odpowiedzialność to codzienność wielu pielęgniarek, ratowników medycznych i lekarzy. Niestety, zamiast szacunku i wdzięczności, coraz częściej spotykają się oni z obelgami, groźbami i przemocą.
Szczególnie niebezpieczne są sytuacje, gdy pacjenci znajdują się pod wpływem alkoholu lub innych substancji psychoaktywnych – wówczas ich reakcje bywają nieprzewidywalne i groźne. Z danych wynika, że liczba tego typu incydentów systematycznie rośnie, a wielu medyków przyznaje, że boi się o swoje bezpieczeństwo podczas pracy.
ZOBACZ TAKŻE: Ważna wiadomość dla 6,5 mln Polaków. W tej sytuacji nie wypłacą pieniędzy w banku
Ochrona prawna medyków
W świetle obowiązującego prawa, medyk pełniący obowiązki służbowe traktowany jest jak funkcjonariusz publiczny – a napaść na niego wiąże się z poważnymi konsekwencjami karnymi. 23-latka, która zaatakowała pielęgniarkę w Gorzowie, usłyszała już zarzuty znieważenia oraz naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego.
Grozi jej do trzech lat więzienia. Została objęta dozorem policyjnym, a jej sprawa trafi do sądu. Policja i prokuratura zgodnie podkreślają: agresja wobec personelu medycznego nie będzie tolerowana. Ochrona zdrowia to jeden z filarów społeczeństwa – każdy atak na medyka to atak na tych, którzy stoją na straży naszego zdrowia i życia. Dlatego tak ważne jest, aby sprawcy takich czynów ponosili realne konsekwencje.