Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Karambol na polskiej trasie, są ranni. W akcji śmigłowiec LPR, droga całkowicie zablokowana
Julia Dębek
Julia Dębek 07.07.2025 13:06

Karambol na polskiej trasie, są ranni. W akcji śmigłowiec LPR, droga całkowicie zablokowana

Karambol na polskiej trasie, są ranni. W akcji śmigłowiec LPR, droga całkowicie zablokowana
Fot. Mazowiecka Policja

Poniedziałkowy poranek na trasie S7 w Małopolsce zamienił się w koszmar dla uczestników ruchu. Cztery pojazdy zderzyły się ze sobą z ogromną siłą, powodując całkowitą blokadę ruchu. Korki sięgają kilku kilometrów, a utrudnienia mogą potrwać aż do popołudnia. Co dokładnie wydarzyło się na krakowskiej obwodnicy? 

Karambol na S7: cztery pojazdy zderzyły się na obwodnicy Krakowa

Do groźnego wypadku doszło około godziny 10:00 na małopolskim odcinku ekspresówki S7, pomiędzy węzłami Bieżanów a Brzegi. Zderzyły się tam cztery pojazdy. Samochód ciężarowy, dostawczy oraz dwa auta osobowe. Wstępne ustalenia wskazują na klasyczną przyczynę tego typu kolizji – tzw. najechanie na tył. 

Chociaż brzmi to banalnie, skutki były poważne: rozbite samochody całkowicie zablokowały pasy w kierunku Nowej Huty, a jeden z poszkodowanych musiał zostać ewakuowany z miejsca zdarzenia drogą powietrzną. W akcji ratunkowej brały udział straż pożarna, policja, zespoły ratownictwa medycznego oraz śmigłowiec LPR, który lądował wprost na środku ekspresówki, wstrzymując ruch na całym odcinku.

Śmigłowiec na środku drogi, ranni trafili do szpitali

Widok śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego lądującego na ekspresowej trasie był dla kierowców przerażający, ale i symboliczny – pokazujący skalę zagrożenia. Na miejscu wypadku ratownicy udzielili pomocy czterem osobom. Jedna z nich, w najcięższym stanie, została zabrana do szpitala drogą lotniczą. Na szczęście, według wstępnych informacji, żadna z osób nie jest w stanie zagrożenia życia, poinformowały służby. 

Mimo to działania ratunkowe były bardzo dynamiczne i wymagały całkowitego zamknięcia drogi. Wiele osób utknęło w samochodach na gorącym asfalcie, bez możliwości zawrócenia. Sytuacja pokazała, jak nagle i dramatycznie może zmienić się codzienna trasa do pracy czy szkoły.

ZOBACZ TAKŻE: Tyle musisz zarabiać, by dostawać 5000 zł emerytury. Kwota zdziwi niejedną osobę

Gigantyczne korki i paraliż komunikacyjny

Dla kierowców poruszających się trasą S7 poniedziałek zaczął się od poważnych utrudnień. Zablokowany został cały odcinek ekspresówki w kierunku Nowej Huty. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zamknęła również wjazdy na feralny fragment trasy, by nie dopuścić do eskalacji problemu. 

Korek, który utworzył się w wyniku zdarzenia, ma już kilka kilometrów długości i może się jeszcze wydłużać. GDDKiA ostrzega, że utrudnienia potrwają co najmniej do godziny 14:00, a kierowcom zaleca się wybór tras alternatywnych. Tysiące osób utknęły w samochodach, czekając na wznowienie ruchu. To nie tylko logistyczne wyzwanie, ale i test cierpliwości.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News