Kaczyński nie ma wątpliwości ws katastrofy smoleńskiej. "Decyzja zapadła na Kremlu"
Nie mam wątpliwości, że w Smoleńsku był zamach. Ta decyzja musiała zapaść na szczycie Kremla. Kolejne dokumenty, do których mam dostęp jako osoba pokrzywdzona w śledztwie, uzupełniły ostatnie luki w wiedzy o przebiegu tragedii - poinformował Jarosław Kaczyński. Szef PiS podkreśla, że stawką wojny w Ukrainie jest również bezpieczeństwo Polski.
Wraz z początkiem kwietnia, zbliża się kolejna rocznica katastrofy w Smoleńsku, w której zginęła polska delegacja lecąca uczcić pamięć zamordowanych przez stalinowski reżim w Katyniu. 10 kwietnia 2010 lotu samolot z 96 osobami na pokładzie rozbił się w lesie w pobliżu Smoleńska.
Rokrocznie powraca temat finalnego zakończenia śledztwa ws. tego, co wydarzyło się w 12 lat temu. Swoją opinię odnoszącą się do katastrofy wygłosił Jarosław Kaczyński. W wywiadzie dla tygodnika „Sieci” podkreślił, że ma pewność, że to Rosjanie stoją za rzekomym zamachem smoleńskim.
Odnosząc się do tamtych zdarzeń, Kaczyński zaznaczył, że w „wielu stolicach była świadomość tego, co tam naprawdę się stało”. Wskazał również istotny błąd, który został popełniony przez ówczesny rząd.
- Była gotowość do podjęcia pewnych działań, ale ówczesny polski rząd przyjął kurs na tuszowanie sprawy, budowanie na tym jakiegoś makabrycznego pojednania z Rosją - zaznaczył prezes PiS.
Polityk podkreślił, że kolejne dokumenty związane ze śledztwem w znaczny sposób uzupełniły luki w niewiedzy na temat katastrofy, przez co wszystkie wątki oraz elementy układają się w spójną całość.
Podczas swojej wypowiedzi podkreślił, że liczy na sprawną reakcję osób, jak i instytucji, które byłyby w stanie podjąć odpowiednie kroki prawne w tej sprawie. W opinii polityka, zdecydowanie najlepszym scenariuszem, byłoby skierowanie sprawy do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze.
Kaczyński odniósł się do wojny w Ukrainie. Z jego ust padły niebywałe słowa
Szef PiS potępił zbrodnie, które są regularnie popełniane przez siły rosyjskie. W mocnych słowach zaapelował o odcięcie Rosji od dochodów ze sprzedaży ropy naftowej oraz konfiskata rosyjskich majątków za granicą. W swojej wypowiedzi zaznaczył, że to właśnie tak radykalnych kroków obawia się Władimir Putin, a także powiązani z nim ludzie.
Kaczyński zaapelował o pilne wsparcie ukraińskich sił bronią, ponieważ są one znacznie mniejsze niż wojska okupanta.
- Gdyby Ukraińcy nie stanęli sami twardo do walki, nie zbudowali wcześniej zdolnej do skutecznego stawienia oporu armii, nikt by placem nie kiwnął. Słyszelibyśmy tylko cienkie popiskiwania obozu oburzonej prasy - dodał polityk.
Wicepremier poinformował również, że nieskuteczne działania Zachodu w stosunku do Rosji mogą mieć fatalne konsekwencje. Kaczyński ocenił, że władza na Kremlu, otwarcie dąży do oderwania wschodniej części Ukrainy, sparaliżowania reszty kraju i uniemożliwienia mu podejmowania samodzielnych decyzji.
Przekazał, że sfinalizowanie takiego scenariusza będzie oczywistą klęską Zachodu, Europy i Stanów Zjednoczonych. Dodał również, że przy tym błędzie, wstyd i kompromitacja przy wychodzeniu z Afganistanu okaże się niewielkim potknięciem.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Źródło: „SIECI” / Goniec.pl