Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Jurek Owsiak skomentował kwestę 13-latka przed schroniskiem Klimczok
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 04.02.2022 11:24

Jurek Owsiak skomentował kwestę 13-latka przed schroniskiem Klimczok

Jurek Owsiak skomentował kwestę 13-latka przed schroniskiem Klimczok
Pawel Wodzynski/East News

Internauci oburzeni zachowaniem właścicieli schroniska PTTK Klimczok, którzy mieli wyprosić w dniu 30. finału WOŚP 13-letniego wolontariusza. Postawę chłopca docenił sam Jurek Owsiak, który podziękował mu, że mimo trudnej pogody kwestował na zewnątrz budynku. Padła niecodzienna propozycja.

30 stycznia był dniem, gdy przez całą Polskę przetaczała się kwesta w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Akcja organizowana od 30 lat przez Jurka Owsiaka zebrała dla polskich szpitali małą fortunę, jednak nie wszyscy ją popierają.

W czwartek na koncie Jurka Owsiaka na Facebooku pojawił się niecodzienny wpis. Jego treść oburzyła internautów, których poruszyła postawa 13-letniego wolontariusza WOŚP.

Schronisko w Beskidach wyprosiło 13-letniego wolontariusz WOŚP?

Postawa 13-letniego chłopca, który mimo śniegu, chłodu i wiatru kwestował w dniu 30. finału WOŚP, poruszyła samego Jurka Owsiaka. - Dominik nie "pęka", i co widać na focie dalej jest wolontariuszem, ale przed schroniskiem. Uzbierał ogromną sumę - 1090 złotych. Dominiku, wielkie dzięki! - napisał pod zdjęciem młodego wolontariusza Jurek Owsiak.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wyjawił szczegóły powodów, dla których 13-latek nie przebywał wewnątrz schroniska Klimczok. Jurek Owsiak wprost wyznał, że być może doszło do "niedogadania chęci zrobienia zbiórki w schronisku". - Gospodarze nie życzyli sobie, aby z puszką orkiestrową robić to w środku - dodał.

Zewnętrzna zbiórka wywołała wśród komentujących post Jurka Owsiaka spore emocje. - Gospodarze schroniska zapomnieli, że schronisko jest dla ludzi, nie jest to ich własność prywatna. Turyści będą pamiętać - napisała jedna z komentujących.

Pod wpisem znalazły się wezwania do tego, by bojkotować wizyty w schronisku Klimczok. Jurek Owsiak postanowił zareagować i wyjaśnił, co było celem jego osobistego wpisu.

"Nie hejtujcie tu nikogo"

W opisie zdjęcia uśmiechniętego 13-latka z puszką WOŚP stojącego w zimowej scenerii Jurek Owsiak podkreślił, że właściciele schroniska mieli pełne prawo do podjęcia decyzji wyproszenia wolonatriusza. - Gospodarze schroniska mają prawo nie czuć się z tą akcją dobrze - to Oni decydują. My zawsze powtarzamy, żeby nikogo nie stawiać w sytuacji dla nich niekomfortowych i choć w wielu miejscach z szyldem PTTK wiszą nasze podziękowania za Finał, to gospodarze decydują o tym, czy można tam zbierać pieniądze do WOŚP-owych puszek - wyjaśnił we wpisie Jurek Owsiak.

Fala krytyki, jaka wylała się na schronisko sprawiła, iż założyciel WOŚP postanowił skomentować swój własny post. Zwrócił uwagę, że jego celem było docenienie postawy 13-letniego Dominika, a nie napiętnowanie właścicieli schroniska Klimczok. - Wielka prośba o uważne przeczytanie posta - zwracam uwagę na super postawę dzielnego chłopaka, ale proszę nie hejtujcie tu nikogo! - czytamy w komentarzu Jurka Owsiaka.

W podzięce za zaangażowanie w 30. finał WOŚP Jurek Owsiak zaprosił Dominika i jego najbliższych do Warszawy. Zaoferował się jednocześnie jako osoba, która oprowadzi gości po stolicy.

Schronisko komentuje swoją decyzję

Po nagłośnieniu sprawy schronisko Klimczok opublikowało oświadczenie. Informacje o wyproszeniu 13-letniego wolontariusza WOŚP nazwane zostały "pomówieniami".

Właściciele podkreślili, że nie organizują w swoim schronisku finału WOŚP. - Wielu turystów (i wiemy to z rozmów z nimi) chce odpocząć od WSZYSTKIEGO w mieście i dlatego idzie w góry. Szanujemy to i nie narzucamy się z różnego rodzaju akcjami, mimo że narażamy się wtedy na jeszcze większą krytykę, ale uważamy, że w górach jest to dobra decyzja - czytamy w komunikacie opublikowanym na Facebooku.

Dodano jednocześnie, że samego 30 stycznia wiele osób odwiedzających budynek "słowami uznania" doceniło panujący tam spokój. W opinii schroniska nikt z obsługi nie rozmawiał z dzieckiem. Jedyny incydent dotyczył kobiety, która kwestowała do puszki, ale nie potrafiła okazać obsłudze - która otrzymała skargi od gości - indentyfikatora uprawniającego do prowadzenia kwesty na WOŚP.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: goniec.pl