Jerzy Owsiak nie krył emocji. Ujawnił, co zrobiła dla WOŚP 10-letnia dziewczynka
Mimo pewnym komplikacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w tym roku ponownie “zagrała” dla dzieci. Finał corocznej akcji charytatywnej nie oznaczał jednak jej końca. Dopiero teraz, dwa tygodnie po Finale, Jerzy Owsiak mógł przekazać ważną wiadomość. Przy okazji wspomniał też, jaki gest w stronę potrzebujących wykonała jego 10-letnia sąsiadka – to, co udało jej się zrobić, poruszyło wszystkich.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy stawiła czoła trudnościom
Tegoroczna edycja akcji charytatywnej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy była trudniejsza niż w poprzednich latach. Opinia publiczna uległa negatywnym nastrojom, które podsycały medialne narracje, nawołujące do zaprzestania wspierania fundacji Jerzego Owsiaka. W końcu sam prezes zabrał głos i wyznał, że od dawna jest napiętnowany przez m.in. stację TV Republika, a w konsekwencji tej nagonki ludzie dzwonią do niego z groźbami śmierci. Stwierdził, że może “nie dożyć jutra”.
To nie ci, którzy kreują tę nienawiść, dopuszczają się zbrodni. Zbrodni dopuszczają się ci, którzy tę nienawiść kupują i przenoszą dalej – napisał w mediach społecznościowych.
Mimo to WOŚP nie zwolniła z przygotowaniami do wielkiego finału i 26 stycznia zagrała dla dzieci – w tym roku celem zbiórki był zakup sprzętu, który trafi na odziały onkologii i hematologii dziecięcej, ośrodki chirurgii i neurochirurgii onkologicznej, zakłady patomorfologii i hospicja.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Rekord WOŚP mimo niechlubnych działań protestacyjnych
Mobilizacja sympatyków WOŚP, w tym wielu przedstawicieli show-biznesu i przedsiębiorców, sprawiła, że do puli zbiórkowych pieniędzy trafiły kolejne miliony złotych. W poniedziałek, 27 stycznia, deklarowana przez Jerzego Owsiaka suma zebranych dotychczas środków wynosiła 178 531 625 zł.
Wobec tego pobito kolejny rekord, zbierając podczas dnia Finału ponad 3 miliony zł więcej niż w poprzednim roku. Za rekordową kwotę sprzedano również Złote Serduszko – zwycięzca licytacji zapłacił 1,3 miliona zł.
Jednak to nie wszystko, ponieważ przez kolejne dwa tygodnie wciąż można było brać udział w pozostałych zbiórkach. Jedna z nich niebywale zaskoczyła internautów – Omenaa Mensah i Rafał Brzoska wystawili na aukcję kolację ze sobą i zebrali dla WOŚP ponad 400 tysięcy złotych.
To (…) dowód na to, że są ludzie, którzy nie tylko odnoszą sukcesy, ale także chcą dzielić się nimi z innymi i realnie zmieniać świat na lepsze – cytował oświadczenie pary serwis Jastrząb Post.
Tymczasem Jerzego Owsiaka szczególnie wzruszył inny gest. Jego 10-letnia sąsiadka przygotowała dla WOŚP coś wyjątkowego.
Emocjonalna wiadomość od Jerzego Owsiaka
W tym roku zainteresowanie licytacjami dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy było ogromne. “Aukcji było 194 786” – podał Jerzy Owsiak w swoim najnowszym wpisie w mediach społecznościowych.
Niemal cała Polska słyszała o pomysłowej akcji Macieja Musiała, który zapewnił, że w ramach podziękowania za udział w licytacji i wsparcie fundacji posprząta zwycięzcy mieszkanie. Ostatecznie aktorowi udało się zebrać zawrotne 136 tysięcy zł. Z kolei wspomniani wcześniej Omenaa Mensah i Rafał Brzoska – założyciel firmy InPost, zaoferowali wspólny weekend w Hiszpanii, połączony z wykwintną kolacją i partyjką golfa pod okiem doświadczonego trenera – aukcja zakończyła się wynikiem 411 tysięcy zł.
Wielkie dzięki dla wszystkich, którzy uczestniczyli w tych ogromnych emocjach! Od tych największych aukcji po najmniejsze. Wszystkie pomagają zrealizować temat naszego Finału. Wszystkie barwne, energetyczne, ciekawe, szalone i wartościowe. Za kolejne emocje, a na końcu niesamowity wynik ja i cała nasza Fundacja bardzo dziękujemy! – napisał Jerzy Owsiak na Facebooku.
10-letnia dziewczynka – sąsiadka Jerzego Owsiaka – kolejny raz przekazała prezesowi WOŚP własnoręcznie zrobione przedmioty, które ten miał wystawić na licytację.
O 7 rano, 26 stycznia, pochyliłem się, wychodząc z domu, aby podnieść kopertę od mojej sąsiadki Niny. Zostawiła ją wieczorem, wiedząc, że kiedy będę rano wychodził i jechał do finałowego studia, po prostu na nią trafię. W środku bardzo kolorowa plecionka, którą mam na ręku do dzisiaj i piękne, gliniane serduszko pokryte połyskującą emalią. Własna robota w wykonaniu mojej 10-letniej sąsiadki Niny – przekazał Jerzy Owsiak.
Jak przyznał, były tak wspaniałe i tak bardzo zachwycały jego przyjaciół, że o mały włos nie zapomniał dodać ich do aukcji. Na szczęście w porę przypomniał sobie o geście 10-latki, a najbardziej zachwycającym szczegółem tej sprawy jest to, że dzięki dziewczynce na konto fundacji trafiły dodatkowe tysiące zł.
Co roku takie prezenty otrzymuję od niej, a wcześniej także od jej brata i wrzucam to na nasze aukcje. Tym razem – o zgrozo – zapomniałem to zrobić w dniu Finału. Wszystkim pokazywałem serduszko, także naszym kardiochirurgom, którzy pochwalili, że wszystko się tutaj zgadza. To spowodowało, że pokazywałem, pokazywałem i nie wrzuciłem od razu na aukcje. Zrobiłem to dzień później, zaraz po konferencji, a serduszko, tak jak wiele innych przedmiotów, własnoręcznie oprawiłem, dodając temu piękny walor. Aukcja fantastycznie poszybowała. Zakończyła się sumą 3 852 zł.
Czytaj także: Niesłychane, co w sobotę będzie się działo pod Lidlami w całej Polsce. Klienci będą totalnie zaskoczeni
