Internauci wściekli. To znaleźli na profilu uczestniczki "Nasz nowy dom"
"Nasz Nowy Dom" od lat cieszy się ogromną popularnością wśród polskich widzów. Program, którego celem jest poprawa warunków życia rodzin w trudnej sytuacji, wzrusza i inspiruje tysiące osób. Niestety, nie jeden z ostatnich odcinków wzbudził ogromne kontrowersje. Tym razem nie chodziło jednak o projekt remontu, lecz o wybór rodziny, która wzięła udział w programie.
"Nasz nowy dom". Kontrowersyjna rodzina Trzeciaków z Ostrołęki
Program Elżbiety Romanowskiej przedstawił historię pięcioosobowej rodziny mieszkającej pod Radomiem. Karolina i Michał wspólnie wychowują dwójkę synów, Piotra i Pawła. Razem z nimi mieszka również pani Anna, matka Karoliny - jej dom spłonął przez co musiała wprowadzić się do córki i zięcia.
Rodzina Trzeciaków żyła w bardzo ciężkich warunkach - w ich domu brakowało łazienki, kanalizacji, a także odpowiedniego ogrzewania. Chociaż pan Michał, mimo kontuzji ręki, samodzielnie wyremontował dwa pokoje, pozostała część ich nieruchomości nie nadawała się do życia, zwłaszcza dla dwójki dzieci.
Julia Żugaj wygadała się w temacie głosowań w "Tańcu z gwiazdami". Do tego "posunęła się", żeby zostać w programieBurza w mediach społecznościowych. Rodzina nie zasłużyła na pomoc?
Po emisji odcinka “Nasz nowy dom” spotkał się z niespotykaną dotąd krytyką. Internauci szybko zwrócili uwagę na fakt, że w rodzinie spod Radomia żyły trzy dorosłe osoby, z których żadna nie posiadała stałej pracy. Każda z nich podała inny powód, dla którego nie mogła znaleźć zatrudnienia - pani Anna choruje na astmę, jej córka twierdziła, że z uwagi na konieczność opieki nad dziećmi oraz odległość od miejsc pracy nie może podjąć zatrudnienia, a pan Michał tłumaczył się swoją kontuzją ręki.
Widzowie szybko uznali, że dorośli członkowie rodziny są "leniwi" i migają się od pracy. Wiele osób zauważyło, że babcia mogła opiekować się dziećmi, a ich rodzice spokojnie znaleźliby pracę, gdyby tylko chcieli. W komentarzach pojawiły się nawet poważne zarzuty, że program "promuje patologię" żyjącą z pomocy innych i programów społecznych.
- "Na profilu tej dziewczyny w zatrudnieniu ma napisane: "Szlachta baluje plebs haruje". Chyba nic więcej nie trzeba dodawać. Za rok ten dom będzie taką samą meliną i ruderą jak był przed remontem. Wstyd jak cholera, że są naprawdę potrzebujący ludzie a pomaga się takim leniom śmierdzącym. Dramat", ""Szlachta baluje, plebs haruje", a Polsat remont funduje.", "Wybór rodzin do programu to ostatnio jakaś porażka. Lenie, którym do pracy się nie chce iść Nie rozumiem wspierania patologii. Młodzi ludzie i mnóstwo wymówek, aby do pracy nie pójść" - piszą widzowie w mediach społecznościowych.
"Szlachta baluje, plebs haruje" i inne kontrowersyjne wpisy
Internauci, pod wpływem emocji wywołanych odcinkiem, zaczęli przeszukiwać media społecznościowe, aby dowiedzieć się więcej o rodzinie. W sieci odnaleziono profile uczestników, a to, co widzowie znaleźli na starym koncie matki dzieci, tylko spotęgowało krytykę. Na profilu pani Karoliny w polu dotyczącym miejsca pracy znajdował się wpis o treści: "Szlachta baluje, plebs haruje".
Internauci odebrali wpis kobiety jako wyrażający jej nastawienie do pracy. Widzowie zarzucili kobiecie brak szacunku do wartości pracy oraz życie na koszt społeczeństwa. Pojawiły się także obawy, że wyremontowany dom może wkrótce powrócić do poprzedniego stanu ze względu na "niechęć do dbania o własne otoczenie". Wiele osób uważało również, że skoro rodzina wszystko dostaje za darmo, nie będzie szanowała nowych czterech kątów.
Jestem za pomaganiem biednym rodzinom, ale mam wrażenie, że Ci Państwo migają się od pracy, bo jakoś jest i jakoś to będzie, trochę się pojęczy tu i tam i obcy ludzie dadzą. Jestem absolutnie za głębszą weryfikacją takich rodzin. Żal tylko dzieci", "Ten program stał się żenujący. Projekt i wykonanie super a reszta dno poniżej dna. Promowanie patologii i nierobów żyjących z dzieci" - czytamy w komentarzach.
Nie da się ukryć, że niedawny odcinek programu Polsatu wzbudził szczególnie duże emocje wśród widzów. Zgadzacie się z tym, że produkcja powinna staranniej wybierać uczestników?