Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Warszawa > Incydent w warszawskim metrze. Pociąg uszkodzony po nieudanym hamowaniu
Krzysztof Idziak
Krzysztof Idziak 03.12.2025 13:54

Incydent w warszawskim metrze. Pociąg uszkodzony po nieudanym hamowaniu

Incydent w warszawskim metrze. Pociąg uszkodzony po nieudanym hamowaniu
Wojciech Olkusnik/East News

To miał być jeden z najjaśniejszych punktów przedświątecznego okresu w stolicy. Niestety, zaledwie 24 godziny po uroczystej inauguracji, uwielbiany przez warszawiaków świąteczny pociąg metra musiał awaryjnie zjechać do bazy. Przyczyną nagłego zniknięcia składu z rozkładu jazdy była kolizja na torach technicznych, spowodowana błędem ludzkim.

Od wielkiej pompy do zjazdu awaryjnego

Świąteczny pociąg Metra Warszawskiego to już tradycja, która co roku w grudniu wywołuje uśmiech na twarzach pasażerów. Specjalnie oklejony skład, wypełniony świątecznymi motywami, zadebiutował w tym sezonie z wielką pompą. Niestety, entuzjazm pasażerów został gwałtownie ostudzony już następnego dnia. W rejonie stacji Bemowo doszło do niefortunnego zdarzenia, które wyeliminowało pociąg z ruchu.

Zbyt duża prędkość na manewrach

Do incydentu doszło w strefie niedostępnej dla pasażerów – na tzw. torach odstawczych za stacją końcową drugiej linii metra. To tam pociągi kończące bieg zmieniają kierunek jazdy, by wrócić po pasażerów na drugą stronę peronu.

Według oficjalnych informacji przekazanych przez Metro Warszawskie, zawiódł czynnik ludzki. Maszynista wykonujący manewr zawracania składu nie wyhamował na czas. Pociąg z impetem najechał na kozioł oporowy – masywną przeszkodę montowaną na końcu toru, której zadaniem jest fizyczne zatrzymanie składu w sytuacjach awaryjnych.

Uszkodzony sprzęg, pasażerowie bezpieczni

Choć brzmi to groźnie, sytuacja była pod kontrolą w tym sensie, że wewnątrz wagonów nie znajdował się żaden pasażer. Zdarzenie miało miejsce wyłącznie w strefie technicznej, więc nikt postronny nie był zagrożony.

Siła uderzenia była jednak na tyle duża, że doprowadziła do widocznych uszkodzeń czoła pociągu. Głównym poszkodowanym elementem okazał się sprzęg – kluczowy mechanizm służący do łączenia wagonów lub holowania składu. Uszkodzeniu uległa także osłona tego elementu. Szczęśliwie, jak wykazały pierwsze oględziny techniczne, konstrukcja nośna wagonów oraz systemy sterowania nie zostały naruszone.

Wyścig z czasem w warsztacie

Wiadomość o uszkodzeniu pociągu szybko obiegła media społecznościowe, wywołując falę komentarzy zawiedzionych mieszkańców, którzy planowali "upolować" świąteczny skład w drodze do pracy czy szkoły.

Przedstawiciele metra zareagowali błyskawicznie, starając się uspokoić nastroje. Uszkodzony skład został niezwłocznie ściągnięty do Stacji Techniczno-Postojowej na Kabatach. Mechanicy otrzymali priorytetowe zadanie: jak najszybciej przywrócić pociąg do pełnej sprawności.

"To usterka, którą jesteśmy w stanie usunąć bardzo szybko" – sugerowali w swoich wypowiedziach pracownicy metra.

Dzięki temu, że uszkodzenia okazały się powierzchowne, przerwa w kursowaniu nie potrwa tygodniami. Plan zakładał, że świąteczny pociąg wróci na tory niemal natychmiast – być może jeszcze tego samego dnia wieczorem lub następnego ranka, by znów cieszyć oczy warszawiaków, tym razem – miejmy nadzieję – bez żadnych "przygód" na końcowych stacjach.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
Tagi: metro Warszawa