Gdynia. Ciało noworodka w worku na balkonie. Są wyniki sekcji zwłok
W ostatnich dniach wyjątkowo dużo szokujących informacji, jakie napływają z Gdyni. Po zabójstwie 6-letniego Olka, w sobotę media obiegła wiadomość o zwłokach noworodka, które znaleziono na jednym z balkonów. Ciało dziecko zabezpieczono do sekcji, która miała wyjaśnić, jak doszło do zgonu. Prokuratura właśnie przekazała najnowsze informacje.
Szokujące odkrycie w bloku w Gdyni
Do tragicznego odkrycia doszło w piątek 27 października w bloku przy ul. Rydzowej w Gdyni. Około godziny 17 do jednego z mieszkań wkroczyła policja, która na balkonie przynależącym do lokalu znalazła zawinięte w worek zwłoki noworodka.
W sprawie zatrzymana została 44-letnia obywatelka Ukrainy, która to ma być matką zmarłego dziecka, a także jej partner, 43-letni mężczyzna, również pochodzenia ukraińskiego. Zwłoki, decyzją prokuratora, zabezpieczono do sekcji w celu wyjaśnienia przyczyn zgonu.
Krzysztof Rutkowski depcze po piętach Grzegorzowi Borysowi? "Mieliśmy stuprocentową informację"Znane są wstępne wyniki sekcji zwłok dziecka
Dziennik “Fakt” dotarł do prowadzącej śledztwo w sprawie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, której przedstawiciel, prok. Mariusz Duszyński, przekazał najnowsze ustalenia ws. zmarłego noworodka. Jak się okazało, sekcja zwłok dziecka przeprowadzona została już w sobotę 28 października i znane są jej wyniki.
ZOBACZ: Młoda mama zaginęła w tajemniczych okolicznościach. Czeka na nią malutka córeczka
- Biegły nie stwierdził zmian urazowych świadczących o przemocy wobec noworodka - poinformował prok. Duszyński.
Jak dodał, końcowa opinia na temat przyczyny śmierci dziecka sporządzona zostanie dopiero za kilka tygodni. Od niej zależeć będzie m.in. to, czy rodzice maleństwa usłyszą prokuratorskie zarzuty.
Sąsiedzi nie wiedzieli o ciąży 44-latki
Sprawą znalezienia zwłok zawiniętych w worek i porzuconych na balkonie zszokowani są sąsiedzi zatrzymanej pary. Już sam widok policyjnych wozów przed blokiem przy ul. Rydzowej był dla nich niemałym przeżyciem.
ZOBACZ: Łódzkie. Nie żyje 87-latka. Była z wnuczką na grzybach
Jak relacjonowała “Faktowi” jedna z mieszkających w okolicy kobiet, nie zauważyła wcześniej, by 44-latka była w ciąży. Na osiedlu mieszka podobno spora grupa Ukraińców, z czego wielu pracuje jako robotnicy na miejscowej budowie.
Źródło: Fakt