Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Telewizja > Ela Romanowska zdradziła tajemnicę programu "Nasz nowy dom". Zaskakujące słowa
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 06.08.2024 23:07

Ela Romanowska zdradziła tajemnicę programu "Nasz nowy dom". Zaskakujące słowa

Elżbieta Romanowska
fot. kadr z programu "Nasz nowy dom" prod. Polsat/Polsat Box Go

Gdy Elżbieta Romanowska obejmowała stanowisko gospodyni w “Naszym nowym domu” wiele osób zastanawiało się, jak poradzi sobie z nową rolą. Szybko okazało się, że świetnie odnalazła się w programie, a widzowie wyraźnie ją polubili. Teraz prowadząca zdradziła kilka szczegółów dotyczących polsatowskiego show. Nadchodzą ogromne zmiany w “Naszym nowym domu” i będą one przełomowe dla wielu osób znajdujących się w potrzebie.

Elżbieta Romanowska nową gospodynią "Naszego nowego domu"

Przez dekadę gospodynią “Naszego nowego domu” była Katarzyna Dowbor. Widzowie bardzo polubili ją za zaangażowanie w pomoc potrzebującym rodzinom, przez co w chwili, gdy media obiegła informacja, że znika z programu, byli ogromnie zaskoczeni i niemal rozczarowani.

Niektórzy widzowie byli niezadowoleni z takiego rozwoju sytuacji, wróżąc jednocześnie niepowodzenie i niską oglądalność. Wiele osób uważało, że nikomu nie uda się zastąpić Katarzyny Dowbor. Nawet w momencie, gdy poinformowano, że do programu dołączy sympatyczna i pełna empatii Elżbieta Romanowska, pojawiały się głosy, że nie poradzi sobie z tym wyzwaniem i nie uda się jej zjednać fanów.

Początkowo sceptycznie podchodzili do nowych odcinków z równie nową gospodynią, ostatecznie wielu widzów przekonało się do Elżbiety Romanowskiej i z chęcią spoglądało, jak rusza z pomocą osobom potrzebującym.

Uwielbiany program po latach wraca na antenę. Zenek Martyniuk w nowej roli Maryla Rodowicz po latach wyznała, jaka naprawdę była Gabriela Kownacka. Wszyscy się mylili

Nastąpią zmiany w "Naszym nowym domu" dotyczące zgłoszeń

“Nasz nowy dom” doczekał się już wielu odcinków, a co za tym idzie, poprawione zostały warunki mieszkaniowe znacznej ilości rodzin znajdujących się w potrzebie. Dotychczas do formatu zgłaszały się wyłącznie rodziny, jednak niedawno pojawiła się informacja, że od teraz prosić o pomoc mogą również instytucje oraz placówki publiczne. Jest to ogromna zmiana,  dzięki której odmieni się los większej ilości osób.

ZOBACZ TAKŻE: Aleksander Kwaśniewski dosadnie o Babiarzu i TVP. Padły mocne słowa

 A co o tym pomyśle sądzi Elżbieta Romanowska, która już niebawem pojawi się ponownie w “Naszym nowym domu”? Gdy została zapytana przez serwis Pomponik, czemu zdecydowano się na taką zmianę, bez wahania zdradziła, co za tym stoi.

A dlaczego nie? (...) Do tej pory pomagaliśmy głównie rodzinom, teraz pomagamy placówkom, dzięki czemu jeszcze więcej i więcej ludzi będzie mogło doznać tej magii, będzie mogło odmienić swoje życie. Skoro pojawiła się taka możliwość, to czemu z niej nie skorzystać? - wyjaśniła Elżbieta Romanowska.

Następnie zaznaczyła, że często placówki tego typu są niedofinansowane, a co za tym idzie, nie są przeprowadzane tam konieczne remonty, jednak od teraz o stan techniczny poszczególnych budynków zadba ekipa programu. Nie ukrywała swojej dumy, że może uczestniczyć w tak ważnym wydarzeniu i może nieść pomoc.

Jest jak jest, cieszmy się, że pojawił się ktoś - w tym przypadku telewizja Polsat i program 'Nasz nowy dom' - i że chociaż w małym stopniu możemy coś zrobić. To też pokazuje, że jak się chce, to można - powiedziała.

Elżbieta Romanowska zdradziła, jak sąsiedzi uczestników reagują na zmiany, które w ich życiu wprowadza program

Elżbieta Romanowska zauważyła również, że sąsiedzi uczestników są zwykle niesamowitymi ludźmi, o ogromnej empatii. Zwróciła uwagę na to, że nie zazdroszczą bohaterom show remontu, który przeprowadza u nich ekipa programu, tylko sami z chęcią chcieliby im pomóc i poprawić warunki bytowe rodzin. Często zdarza się także, że okazują pracownikom wsparcie małymi gestami, które dla nich znaczą jednak wiele.

To jest niesamowite. Każdy pomaga, jak może. Jedni przychodzą, żeby pomóc posprzątać, drudzy przyniosą coś słodkiego, żeby jeszcze bardziej podopingować ekipę. Inni przychodzą i po prostu mówią: “robicie superrobotę” lub pytają, co sami mogą zrobić. A czasami po prostu przyjdą i powiedzą: 'super, że tu jesteście' i to też jest fantastyczne - wyjaśniła aktorka.