15-latka straciła nogę w wypadku. Mama została wezwana przez ZUS
Rodzina 15-letniej Nikoli wciąż podnosi się z tragedii sprzed kilku miesięcy. Dziewczynka jak co dzień wyszła z domu, kierując się do szkoły. Do przystanku autobusowego miała zaledwie kilkadziesiąt metrów. W tym momencie wydarzyło się najgorsze. W dziewczynkę wjechało rozpędzone auto. W wyniku wypadku Nikola straciła nogę. Mama 15-latki została wezwana przed komisję ZUS. To, co usłyszała od pracowników, odbiera wiarę w człowieka.
Tragiczny wypadek w Mąchocicach Kapitulnych. Auto uderzyło w 15-letnią dziewczynkę
Do wypadku doszło w listopadzie ubiegłego roku. Nikola miała do przejścia krótką drogę na przystanek autobusowy, skąd odjeżdżała do liceum w Kielcach. Chwile później jej mama usłyszała przerażający huk. Kiedy wybiegła na ulicę, zobaczyła najgorszy widok, który może spotkać rodzica. Jej córka leżała zakrwawiona na ziemi. W 15-letnią dziewczynkę wjechał samochód, który potem zderzył się z innym autem, zabijając jego kierowcę.
Tragedia na Śnieżce, nie żyje dwóch mężczyzn. W sieci pojawiło się nagranieNikola straciła nogę w wyniku strasznego. Jej mama usłyszała na komisji ZUS oburzające słowa
15-letnia Nikola przeżyła tragiczny wypadek, jednak straciła nogę. Okoliczni mieszkańcy i internauci niezwłocznie ruszyli na pomoc dziewczynce, dokładając się do zbiórki pieniędzy na rehabilitację i protezę dla dziewczynki. Ogrom wsparcia umożliwił Nikoli podjęcie walki o sprawność w ośrodku w Busku. Wciąż czeka ją jednak długa droga, w której pomaga jej mama. Na kobietę spadł jednak w ostatnim czasie kolejny cios. Wszystko przez słowa, które usłyszała na komisji ZUS.
Matka dziewczynki poszkodowanej w tragicznym wypadku musiała stawić się na komisji ZUS. To, co tam usłyszała, załamałoby każdego
Mama Nikoli od momentu wypadku przebywa na zwolnieniu lekarskim od psychiatry. Jak informują bliscy dziewczynki we wpisie na profilu „Razem dla Nikoli 2023”, kobieta została wezwana na komisję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Po stawieniu się w wyznaczonym terminie matka usłyszała szokujące słowa od przedstawicieli ZUS.
Ewa po dwóch miesiącach zwolnienia została wezwana na komisję do ZUS Kielce. Stawiła się i pani, która była orzecznikiem, stwierdziła, że jej dziecko nie ma tylko nogi! A Ewa wygląda dobrze i powinna wrócić do pracy! Powiedziała, że „nie przerwie jej zwolnienia (które Ewa ma do 5 lutego), ale ma nadzieję, że już wróci do pracy" – relacjonowała przyjaciółka mamy Nikoli.
Jak podkreśla kobieta, pani Ewa wciąż mierzy się z trudnymi do wyobrażenia emocjami, a do tego musi być silna dla swojej córki i codziennie walczyć o jej powrót do sprawności.
Może mama Nikoli powinna iść na komisję brudna, zaniedbana, na kolanach? Czy wtedy Pani z ZUS uznałaby, że to, co się zdarzyło, to tragedia? (...) Ciekawe czy pan, który potrącił Nikolę (a również korzystał ze zwolnienia), też będzie wezwany na komisję, ciekawe co jemu powie pani orzecznik?! – pyta przyjaciółka matki Nikoli.
Według ustaleń dziennikarzy „Echa Dnia”, lekarz kobiety przedłużył jej zwolnienie, które wcześniej przewidziane było do 5 lutego. Mimo szokujących słów przedstawicieli ZUS-u, pani Ewa zyskała trochę czasu na dalszą pomóc swojej rodzinie i dojście do siebie.
Źródło: Fakt.pl