Dziennikarz nagle wypalił do Trumpa o Putinie i się zaczęło. Ten nie wytrzymał, jego reakcja mówi wszystko

Donald Trump kontynuuje swój plan, który ma na celu doprowadzenie do pokoju w Ukrainie. Poczynania amerykańskiego prezydenta są szeroko komentowane, pojawiają się również słowa sprzeciwu wobec jego działań, które można określić jako nie tyle, co odważne, ale też kontrowersyjne. Teraz jeden z dziennikarzy “The Washington Post” zwrócił się wprost do Trumpa, który po tych słowach mocno się zirytował.
O słowach Donalda Trumpa głośno jest na całym świecie
W drugiej połowie stycznia Donald Trump został zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. W tym czasie zdążył już zrobić wiele rzeczy, które są szeroko komentowane na całym świecie. Jedną z pierwszych istotnych zmian była ta, że w USA oficjalnie obowiązuje podział na dwie płcie. Niedawno również republikanin nałożył wyższe cła na towary z Meksyku, Kanady czy Chin. Mówi się również, że Trump będzie chciał nałożyć opłaty na Unię Europejską, związane zwłaszcza z branżą motoryzacyjną.
Jednak najbardziej przejmującym tematem jest kwestia wojny w Ukrainie. Donald Trump deklaruje, że chce osiągnąć pokój w regionie jak najszybciej. W tym celu podjął bardzo odważne, a także kontrowersyjne działania. Chodzi przede wszystkim o wstrzymanie pomocy militarnej dla Ukrainy oraz o ograniczenie dostępu do danych wywiadowczych. Prezydent USA chce sprawdzić, czy przyczyni się to do osiągnięcia zawieszenia broni.
Donald Trump odbył również szereg rozmów, zarówno z Wołodymyrem Zełeńskim, z którym chce dojść do porozumienia w kwestii wydobycia złóż mineralnych dostępnych w Ukrainie, a także z samym Władimirem Putinem. W kontekście rosyjskiego przywódcy Trump uważa, że on również chce zawarcia pokoju.
Ostatnio prezydent Stanów Zjednoczonych głośno wypowiada się o roli USA w NATO. Od dawna Trump domaga się, by kraje europejskie wydawały na zbrojenia większy procent PKB. Aktualnie mowa o 5%, jednak wciąż wiele krajów nie przekracza nawet 3% wydatków na swoją obronność. Z tego powodu republikanin oznajmił, że nie będzie bronił państw, które nie będą płaciły odpowiednio dużo. Już ostatnio pojawiły się doniesienia, jakoby Trump chciał przenieść amerykańskich żołnierzy z Niemiec do Węgier, które na zbrojenia przeznaczają więcej pieniędzy. Miałaby to być w pewien sposób “gratyfikacja” za finansowe wysiłki na rzecz obronności nie tylko swojego kraju, ale również Unii Europejskiej.
Pojawiły się alerty ostrzegające przed wichurą. W tych regionach Polski będzie najgorzejTo zdrowy rozsądek: nie płacą, nie będę ich bronił - powiedział. - Spotkało mnie dużo krytyki, kiedy to powiedziałem. Mówili: och, on narusza (zasady - przyp. red.) NATO. To moi przyjaciele, ale gdyby Stany Zjednoczone miały kłopoty i zadzwonilibyśmy do nich, powiedzielibyśmy, że mamy problem: "Francjo, mamy problem", myślicie, że przyjdą i nas ochronią? Powinni, ale nie jestem pewien - mówił Trump.
Trump wściekły na Rosję? Pojawiły się nieoficjalne informacje
Jakiś czas temu była również mowa o tym, że Donald Trump chciałby złagodzić sankcje nałożone na Rosję. Wywołało to falę oburzenia, zwłaszcza w Europie, która nawołuje do tego, by nie chodzić na ustępstwa z Władimirem Putinem. Ostatnio jednak w jednym ze swoich wpisów w mediach społecznościowych amerykański prezydent wyraził pewną irytację wobec działań Rosji. Ta, mimo starań Trumpa, cały czas atakuje Ukrainę, także w jej zachodnich rejonach. Z tego powodu jasno przyznał, że rozważa wprowadzenie sankcji na dużą skalę.
Opierając się na fakcie, że Rosja absolutnie "spuszcza łomot" Ukrainie na polu bitwy w tej chwili, zdecydowanie rozważam wprowadzenie na dużą skalę sankcji bankowych, sankcji i ceł na Rosję do czasu zawieszenia ognia i osiągnięcia ostatecznego porozumienia w sprawie pokoju. Do Rosji i Ukrainy, podejdźcie do stołu teraz, zanim będzie za późno. Dziękuję!! - czytamy we wpisie Donalda Trumpa w mediach społecznościowych.
Zgodnie z informacjami agencji Axios, która powołuje się na wysokiego rangą urzędnika w Białym Domu, ostatnimi dniami “wściekłość Trumpa wzrosła”. Wszystko z powodu eskalacji ataków rosyjskich w Ukrainie. W trakcie jednej z konferencji w Gabinecie Owalnym prezydent Stanów Zjednoczonych stwierdził, że Kijów powinien skupić się na dążeniu do pokoju. Przyznał także, że rozmowy z Rosją przebiegają łatwiej, niż z Ukrainą.
Myślę, że idzie nam całkiem nieźle z Rosją, ale teraz oni bombardują Ukrainę na potęgę. A Ukraina... Szczerze mówiąc, coraz ciężej nam idzie z Ukrainą, a oni nie mają kart (przetargowych - red.). Jeśli chodzi o ostateczne rozstrzygnięcie, łatwiej będzie nam współpracować z Rosją, co jest zaskakujące, bo to ona ma wszystkie karty w ręku - mówił Trump.
W kontekście tych rosyjskich ataków w Ukrainie jeden z dziennikarzy zwrócił się wprost do Donalda Trumpa. Jedno pytanie uruchomiło amerykańskiego prezydenta, który nie pozostawił na żurnaliście suchej nitki.
ZOBACZ: Polacy rzucili się po nowe świadczenie z ZUS. Wielu zyska naprawdę sporo, wypłaty ruszą już niebawem
Trump się wściekł. "Straciłeś dużo wiarygodności"
Ostatnio Donald Trump wracał z Florydy do Waszyngtonu, podróżując samolotem prezydenckim. W trakcie lotu porozmawiał z dziennikarzami na tematy aktualne. Nagle jeden z dziennikarzy “The Washington Post” postanowił się zwrócić do prezydenta z pewnym pytaniem.
Czy uważasz, że Putin okazuje ci brak szacunku, atakując Ukrainę? - zapytał Trumpa dziennikarz.
W tym momencie amerykański prezydent mocno się zirytował i odpowiedział:
Co zrobił? - zapytał Trump. - Atakuje Ukrainę - odparł dziennikarz.

I nie szanuje mnie? - zadał kolejne pytanie Donald Trump.
W tym momencie prezydent USA zapytał dziennikarza o imię. Gdy ten odpowiedział, Trump stwierdził, co następuje:
Straciłeś dużo wiarygodności - zakończył rozmowę z żurnalistą Trump.
Wtedy głowa Stanów Zjednoczonych zaczęła odpowiadać na inne pytania. Całą sytuację można zobaczyć na poniższym filmiku:



































