Dzień po swoich urodzinach walczył o życie. Aktor "M jak miłość" ma nowotwór
Maciej Jachowski, aktor znany przede wszystkim z roli Irka Podleśnego w “M jak miłość”, jakiś czas temu całkowicie zniknął z mediów. Teraz opowiedział wstrząsającą historię o chorobie, która odebrała mu wszystko. Zdążył jeszcze uczcić swoje urodziny, a dzień później leżał już w szpitalu. Dziś marzy tylko o jednym – żeby to się skończyło.
Gwiazdor "M jak miłość" musiał przerwać karierę
Maciej Jachowski jest nie tylko aktorem, ale też wokalistą. Zagrał w popularnych filmach, takich jak “Och, Karol 2”, “Kobiety mafii” czy “Listy do M. 3” oraz serialach telewizyjnych, m.in. “Pakt” i “Korona królów. Jagiellonowie”. Największą popularność zdobył jednak rolą Irka, przyjaciela Kingi i Piotra, w kultowej produkcji TVP “M jak miłość”.
Planował aktywnie spędzić mijający rok, ale plany pokrzyżowała bezwzględna choroba.
Wynajęła mieszkanie samotnej mamie z dwójką dzieci. Nie mogła przewidzieć, co stanie się za chwilę Onkolog zabrał głos w sprawie stanu zdrowia Tomka Jakubiaka. Szczerze słowaRok 2024 miał być pełen planów, wyzwań i nowych projektów. Zamiast tego stał się najtrudniejszym rokiem w moim życiu… – zaczął emocjonalne wyznanie na Facebooku.
Dramatyczna sytuacja Macieja Jachowskiego z "M jak miłość"
Okazuje się, że za tajemniczym zniknięciem aktora stał nowotwór gardła. To o tyle katastrofalna w skutkach choroba, że stracił przez nią nie tylko możliwość realizowania pasji, ale przede wszystkim źródło utrzymania. Zanikał mu głos i z bólu nie mógł przełknąć żadnego jedzenia. Nikomu ze znajomych nie zdradził, co się dzieje. Czuł przeszywający wstyd.
Przez ostatnie miesiące milczałem, bo nie chciałem o tym mówić, byłem rozbity. Każdego dnia walczyłem z samym sobą, ze swoimi emocjami, bólem gardła, który uniemożliwiał mi jedzenie, z brakiem głosu (…) i ze wstydem (jakbym miał wpływ na to, że choruję…), bo co powiedzieć kolegom z pracy, kiedy zapytają co teraz robię, gdzie gram, nad jakim projektem pracuję…? – napisał.
Rak gardła zaatakował nagle, objawiając się piekielnym bólem.
Jeszcze 08.07. świętowałem swoje urodziny, a dzień później byłem już na stole operacyjnym, rozpoczynając walkę z nowotworem gardła… walkę o zdrowie, o życie, o siebie – wymieniał.
Aktor przeszedł już wiele etapów leczenia. Skorzystał z chemioterapii, radioterapii, przeszedł operacje i wreszcie okres rekonwalescencji. Oddychanie sprawiało mu zbyt wiele wysiłku, więc nie wstawał z łóżka. Tęsknił przede wszystkim za ukochaną pracą. Święta pozwoliły mu w końcu odetchnąć i ze spokojem spojrzeć w przyszłość.
"Jak kruche jest życie". Maciej Jachowski o postępach w leczeniu
Ostatnie miesiące nauczyły Macieja Jachowskiego, jak kruche jest życie, ale jednocześnie, ile cierpienia może znieść człowiek. Wierzy, że z czasem powróci do wykonywania zawodu aktora, chociaż na razie czeka go bardzo kręta droga do przejścia.
Moje jedyne życzenia na święta, to zdrowie i możliwość powrotu do pracy, do ludzi, do życia – zdradził.
Gwiazdor “M jak miłość” na koniec swojego wpisu wspomniał o najbliższych, których miał ciągle przy sobie. W takich chwilach najważniejsze, aby nie zostać w chorobie samemu.
Czytaj także: "Szkoda starszych synów". Afera po świątecznym zdjęciu Rozenek z rodziną
