Działaczka Konfederacji poparła hodowlę psów na mięso. Straciła miejsce na liście wyborczej
Działaczka Konfederacji postanowiła w internecie wyrazić opinię, jakoby zakaz uboju psów był błędem, bowiem “mięso to mięso”, czym wywołała lawinę komentarzy. Właśnie straciła miejsce na liście wyborczej do Sejmu. Niektórzy politycy Konfederacji stanęli jednak w jej obronie.
Konfederacja traci poparcie w sondażach wyborczych
Konfederacja do niedawna notowała poparcie rzędu 14-16%. Ostatni sondaż United Surveys dla wp.pl wykazał spadek poparcia o aż o 5,3 pkt proc. Blok utracił trzecią pozycję w badaniach na rzecz Trzeciej Drogi (PSL + Polska 2050 Szymona Hołowni). Ostatnie badanie IBRIS dla Polsatu dało ugrupowaniu kierowanemu przez Sławomira Mentzena 11,8 proc. poparcia, zaś Kantar Public - tylko 6 proc.
Być może stąd tak nerwowa reakcja po stronie ugrupowania, które znane jest raczej z bezkompromisowości. O co chodzi? Miejsca na liście wyborczej została pozbawiona działaczka Konfederacji, która zdecydowała się wyrazić na Twitterze kontrowersyjny pogląd.
Była pogodynką TVP. Zmarła w niewyjaśnionych okolicznościachNatalia Jabłońska broniła uboju psów. Wyleciała z list wyborczych
Kilka dni temu jeden z działaczy Konfederacji przypomniał w mediach społecznościowych o tym, że w 1986 roku Europejska Wspólnota Gospodarcza zakazała uboju psów.
Na wpis zareagowała Natalia Jabłońska, która miała startować do Sejmu z ostatniego miejsca w okręgu obejmującym Konin. - I niepotrzebnie. Mięso to mięso - napisała na Twitterze, wywołując lawinę komentarzy. Swój wpis w końcu usunęła.
- Natalia Jabłońska nie wystartuje z list Konfederacji - ogłosił dziś (25.08) Witold Tumanowicz, zapewnił, że jego ugrupowanie nie popiera uboju psów. - W programie Konfederacji nie ma i nigdy nie było znoszenie zakazu uboju psów na mięso -dodał, apelujący, by zajmować się w kampanii poważnymi tematami.
Dobromir Sośnierz stanął w obronie działaczki
Co ciekawe, w obronie Jabłońskiej stanął Dobromir Sośnierz, który w programie "Wieczorny Express" przekonywał, że krowa nie różni się od psa. - Ja też tak uważam, że nie jest pies w niczym lepszy od krowy. To takie tylko nasze przyzwyczajenie - mówił.
- Nie uważam, że powinno regulować nasze uczucia wobec zwierząt. Nie sądzę, żeby byli też chętni. Raczej nie ma rynku na to, żeby ktoś chciał jeść psy w Polsce. Ale ja nie widzę różnicy moralnej między psem a krową, przepraszam. Ale to moje stanowisko - stwierdził polityk Konfederacji.
Źródło: Twitter, “Wieczorny Express”
