Paczka wędliny z Biedronki dziwnie "spuchła". Sieć odpowiedziała klientce
Klientka Biedronki kupiła w sklepie wędlinę, a po kilku dniach odkryła, że ta nie nadaje się już do spożycia. Tymczasem widniejąca na opakowaniu data ważności wskazywała na coś zupełnie innego. Kobieta nie dała się jednak zwieść i nagłośniła sprawę, twierdząc, że produkt przechowywała w odpowiednich warunkach, a wina leży po stronie sieci. Co na to sama Biedronka? Biuro prasowe dyskontu wystosowało oświadczenie.
Kupiła wędlinę w Biedronce. Opakowanie nagle "spuchło"
Pani Magdalena chciała trochę zaoszczędzić, więc skorzystała z promocji Biedronki i kupiła w niej trzy opakowania “Schabu wędzonego na wiśniowo” firmy “Kraina wędlin na co dzień”. Wszystkie paczki zdatne do spożycia miały być do dnia 2 maja br., ale jedna z nich nie dotrwała do tego czasu. Przyczyną nie był jednak niepohamowany apetyt domowników, ale fakt, że zanim na dobre skończył się kwiecień, opakowanie dziwnie “spuchło”. Klientka wywnioskowała, że produkt zapewne się popsuł.
O dokonanych obserwacjach kobieta poinformowała portal o2.pl, nie kryjąc swojego zdziwienia, ale także złości, bo, jak twierdzi, mięso przechowywała w warunkach chłodniczych. Czytelniczka odniosła wędlinę do sklepu i tam poprosiła o wymianę, do której doszło. Niemniej jednak, postanowiła nagłośnić sprawę ku przestrodze. Dziennikarze z kolei skierowali do portugalskiej sieci prośbę o wyjaśnienia.
Matka komunijnego dziecka zbulwersowana postawą księdza. "Przesadził"Biuro prasowe Biedronki odpiera zarzuty
Przedstawiciele Biedronki zaprezentowali swoje stanowisko, twierdząc, że przypadek pani Magdaleny jest jedynym, jaki do nich zgłoszono, a w ramach promocji kupiono ponad 6 tys. opakowań wspomnianego schabu.
Dostawca na naszą prośbę sprawdził próby kontrolne, które zawsze są przechowywane by moc skontrolować jakość danej partii. Zbadano również proces technologiczny pod kątem zachowanych parametrów i procedur przy produkcji. Wszystkie były zgodne z normami - podano w odpowiedzi.
Biuro prasowe sieci zauważa, że zanim klientka zgłosiła nieprawidłowości, od zakupu minęło 9 dni, dlatego trudno jest określić, jaka była przyczyna zaistniałej sytuacji. Chodzi tu m.in. o warunki przechowywania wędliny.
Wedle naszych analiz przyczyna nie leżała po stronie producenta ani sprzedawcy - skwitowano.
Ekspert radzi. Kierujmy się wyglądem i zapachem, nie datą ważności
Portal o2.pl o przypadek “puchnięcia” opakowania z wędliną zapytał również eksperta, doktora Leszka Krześniaka. Specjalista wyjaśnił, że w produkcie musiały zagnieździć się bakterie, które wytworzyły gazy. Jego spożycie mogło więc zakończyć się poważnym zatruciem pokarmowym.
Pytany o powody zepsucia przed terminem, odpowiedział, że jednym z nich mogło być “zabrudzenie przy przetwarzaniu” albo “przechowywanie w złych warunkach”. Polecił zatem, aby nie sugerować się jedynie datą ważności, ale przede wszystkim wyglądem i zapachem wędliny.
Źródło: o2.pl