Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Duda na Marszu Żywych o wojnie w Ukrainie. "Nie ma zgody na bezkarne zabijanie"
Maria Glinka
Maria Glinka 28.04.2022 19:09

Duda na Marszu Żywych o wojnie w Ukrainie. "Nie ma zgody na bezkarne zabijanie"

Flickr/Senat RP, https://creativecommons.org/licenses/by-nc-nd/2.0/
Flickr/Senat RP, https://creativecommons.org/licenses/by-nc-nd/2.0/

Andrzej Duda wziął udział w Marszu Żywych i wygłosił przemówienie z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Nawiązał w nim do ludzi, którzy giną w wojnie w Ukrainie. Zaznaczył, że "absolutnie nie ma zgody na bezkarne zabijanie narodu ukraińskiego", ponieważ "każdy naród ma święte prawo do życia".

Tegoroczny Marsz Żywych został zorganizowany pierwszy raz po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią. Organizatorzy podkreślili, że odbywa się w cieniu wojny w Ukrainie.

Duda upamiętnił ofiary Holokaustu

W czwartek 28 kwietnia Andrzej Duda wziął udział w uroczystościach z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Na początku złożył wieniec przed Ścianą Śmierci. Towarzyszył mu Edward Mosberg, polski Żyd, który przeżył Holokaust.

Prezydent złożył wieniec także w Celi Śmierci św. Maksymiliana Kolbe. Następnie rozpoczął trzykilometrowy marsz spod "Arbeit macht frei" w byłym niemieckim obozie Auschwitz I do byłego Auschwitz II-Birkenau. Według organizatorów w Marszu Żywych uczestniczyło około 2 tys. młodych ludzi (w tym około 350 Polaków) oraz ośmiu ocalałych z Holokaustu.

Duda o Holokauście: "tamta zbrodnia narodziła się z nienawiści"

Prezydent przemawiał do zgromadzonych przy Międzynarodowym Pomniku Ofiar Obozu w Brzezince. Na wstępie zaznaczył, że "wymowa Marszu Żywych jest niezwykle poruszająca" i przyznał, że "jest to zawsze bardzo głębokie przeżycie".

- Temu marszowi zawsze towarzyszy zaduma i żałoba, jest to jednak wydarzenie zwycięstwa życia. Nawet najgorszy totalitaryzm nie jest w stanie zwyciężyć woli życia i trwania - przekonywał.

Andrzej Duda podkreślił, że nie chce, aby sytuacja z czasów II wojny światowej się powtórzyła. - Tamta zbrodnia zrodziła się z nienawiści. Z niedowierzaniem dziś czytamy stenogramy rozmów rosyjskich wojsk. To rozmowy zwykłych ludzi, z których przebija nienawiść - wskazał.

Duda wspomniał o Ukrainie. "Kto morduje, musi ponieść bezwzględną odpowiedzialność"

W trakcie wystąpienia nawiązał bezpośrednio do wojny w Ukrainie. Przyznał, że wydarzenia tuż za naszą wschodnią granicą dowodzą, że totalitaryzmy wciąż stanowią zagrożenie.

Prezydent zaznaczył, że „absolutnie nie ma zgody na próby odebrania wolności i na bezkarne zabijanie narodu ukraińskiego, tak jak to się dzisiaj dzieje na okupowanych terenach Ukrainy". - Każdy naród ma święte prawo do życia - stwierdził.

Przyznał, że dziwi się działaniom Rosji. - Trudno to zrozumieć, że po tym, jak tyle razy tutaj rosyjscy przywódcy przemawiali dumni z tego, że Armia Czerwona wyzwoliła obóz Auschwitz, mogli zbombardować Babi Jar - miejsce kaźni ukraińskich Żydów w czasie II wojny światowej, gdzie dzisiaj spoczywają dziesiątki tysięcy pomordowanych. Tam spadły rosyjskie bomby - oznajmił.

Andrzej Duda wystosował także apel. - Krzyczymy głośno: nie dla nienawiści, nie dla antysemityzmu, nie dla antyukrainizmu, nie dla antypolonizmu - prosił. Wskazał, że każdy, kto "łamie prawo międzynarodowe" i "morduje", "musi ponieść twardą i bezwzględną odpowiedzialność".

- Nigdy więcej wojny, nigdy więcej Holokaustu. Wieczna pamięć pomordowanym, wieczna pamięć wszystkim ofiarom nienawiści - podsumował Andrzej Duda.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: wprost.pl, wp.pl, goniec.pl