Dramatyczny koniec poszukiwań 38-letniej Agnieszki. Ciało kobiety wyłowiono z jeziora
Wiele dni poszukiwań, w które zaangażowana była rzesza osób i niesłabnąca nadzieja okazały się niewystarczające, by napisać szczęśliwy finał historii zaginionej Agnieszki z Tłokowa. Ostatecznie, ku rozpaczy bliskich, ciało kobiety wyłowiono z jeziora Pierścień. Olsztyńska policja postanowiła podziękować wszystkim, którzy poświęcili swój czas na poszukiwania 38-latki.
Dramat rodziny 38-letniej Agnieszki trwał długie pięć dni, które przepełnione były strachem, bólem, tęsknotą oraz przeplatająca się z nimi wiarą w to, że kobieta odnajdzie się cała i zdrowa.
Mieszkanka Tłokowa w woj. warmińsko-mazurskim wyszła z domu w czwartek 21 lipca i dosłownie zapadła się pod ziemię. Jeszcze tego samego dnia do służb z prośbą o pomoc w odnalezieniu zaginionej zgłosili się zaniepokojeni bliscy.
Historia 38-letniej Agnieszki poruszyła tłumy
Początkowo w nieznany ślad za 38-latką ruszyła garstka najbliższych osób, jednak z czasem w akcję zaangażowały się liczne służby, przyjaciele, mieszkańcy gminy Jeziorany, a później także bezinteresowni ochotnicy.
Do działań poderwano profesjonalne grupy z KMP w Olsztynie i okolic, płetwonurków z PSP, strażaków ochotników z Jezioran i Lutr, żołnierzy, Służbę Więzienną, Grupę Poszukiwawczo-Ratowniczą PCK Olsztyn, Mazurską Grupę Poszukiwawczo-Ratowniczą z Olecka oraz Grupę Poszukiwawczo-Ratowniczą ANIKAR MAZURY.
Po przeczesaniu pobliskich terenów udało się jedynie ustalić, że poszukiwana Agnieszka pozostawiła swoje osobiste rzeczy (torbę, komórkę i bluzkę) w okolicy jeziora Pierścień. Poza nic nieznaczącymi w obliczu dramatu przedmiotami, brak było jednak jakichkolwiek tropów.
Intensywne poszukiwania zakończone dramatem
Koordynatorem działań Zespołu ds. Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie była nadkom. Anna Beczyńska-Luberska. To ona wytypowała wstępne miejsce wymagające dokładnego zbadania, wskazując na okolice zbiornika wodnego Pierścień.
– Do poszukiwań zadysponowano specjalistyczny sprzęt taki jak: kamery termowizyjne, nawigacje ręczne garminy, łodzie czy policyjne drony. Do działań zadysponowano także śmigłowiec z Komendy Głównej Policji, dzięki któremu udało się sprawdzić większy obszar, na którym mogłaby przebywać zaginiona – podał podkom. Rafał Prokopczyk z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. Do wtorku, dzień w dzień, z niesamowitą determinacją i szczegółowością, podejmowano kolejne próby odnalezienia zaginionej. Choć nadzieja gasła z każda minutą, ostatni promień wciąż tlił się w sercach najbliższych, dopóki nie nadeszły tragiczne wieści.
Jeszcze zanim wybiło południe, służby poinformowały rodzinę 38-latki o tym, że z jeziora wyłowiono ciało. Po okazaniu zwłok nie było już żadnych wątpliwości, że właśnie zakończyły się poszukiwania zaginionej mieszkanki Tłokowa.
Olsztyńska policja dziękuje za pomoc
Tym, co pozostaje jedynym pozytywnym aspektem całej tragedii, jest niesamowity zryw serc i ludzka solidarność, jaką wykazali się uczestniczący w akcji ochotnicy. Pod wrażeniem wciąż pozostają nawet sami funkcjonariusze olsztyńskiej policji, którzy postanowili wyrazić ogromną wdzięczność.
– Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, mimo tragicznego finału poszukiwań z tego miejsca chcą podziękować wszystkim tym, którzy aktywnie przyłączyli się do policyjnych działań poszukiwawczych. Wiele osób okazało bezinteresowne wsparcie, co jest potwierdzeniem tego, że zdrowie i ludzkie życie jest dla nas wszystkich wartością nadrzędną – powiedział podkom. Prokopczyk.
Słowa uznania skierowane zostały do okolicznych mieszkańców i ludzi dobrej woli, którzy znaleźli czas i siły, aby bezinteresownie dołączyć do poszukiwaczy i sprawdzać razem z nimi często trudnodostępne bagienne tereny, a także do operatora ciężkiego sprzętu, który utorował wejście do jeziora i umożliwił poszukiwaczom zwodowanie specjalistycznego sprzętu.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Siergiej Ławrow w ostry sposób odpowiedział Andrzejowi Dudzie. "Ma to swoją cenę"
Tragedia w Małopolsce. 66-latek zginął w strasznych okolicznościach. Na miejscu zaroiło się od służb
Horror na wakacjach w Grecji. 22-latek zmarł w ułamku sekundy, śmigło helikoptera pozbawiło go głowy
Źródło: Fakt