Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Dramat na Śląsku. Najpierw odkryli ciało 23-latki, później szczątki dzieci
Anna Guziewska
Anna Guziewska 13.11.2025 19:34

Dramat na Śląsku. Najpierw odkryli ciało 23-latki, później szczątki dzieci

Dramat na Śląsku. Najpierw odkryli ciało 23-latki, później szczątki dzieci
AGENCJA SE/East News

Makabryczne wiadomości dotarły do mediów z niewielkiej miejscowości Borowa w powiecie kłobuckim (województwo śląskie), gdzie funkcjonariusze odkryli martwą 23-letnią kobietę. Śledczy na miejscu rozpoczęli swoje działania i trakcie zabezpieczania śladów odkryli wstrząsające fakty: na miejscu odnaleziono jeszcze inne ciała. Mieszkańcy są w szoku.

Rodzinny dramat w w Borowej (województwo śląskie)

Rodzinny dramat wstrząsnął niewielką miejscowością Borowa w powiecie kłobuckim (woj. śląskie), gdzie 4 listopada 2025 roku doszło do serii makabrycznych odkryć. Początkiem tragedii było wezwanie policji do domu 23-letniej kobiety, którą znaleziono martwą. Po chwili odkryto dodatkowe ciała. Doniesienia z miejsca są naprawdę przerażające. Przeprowadzona sekcja zwłok ujawniła szokującą wstępną przyczynę śmierci: powikłania związane z przebytym porodem.

- Na podstawie wstępnych wyników sekcji zwłok stwierdzono, że przyczyną zgonu pokrzywdzonej były powikłania związane z przebytym porodem - przekazał prokurator Tomasz Ozimek.

To odkrycie zapoczątkowało intensywne śledztwo, które szybko doprowadziło do dalszych, jeszcze bardziej przerażających ustaleń. W trakcie czynności procesowych, przeszukując miejsce zdarzenia, funkcjonariusze natrafili na zwłoki noworodka, a także na szczątki innego dziecka, które – jak wynika z nieoficjalnych doniesień – mogło urodzić się znacznie wcześniej. W świetle zebranego materiału dowodowego prokuratura postawiła zarzuty i aresztowała na trzy miesiące dwie bliskie ofierze osoby: jej 27-letniego partnera oraz jego 56-letnią matkę. Zarzuty dotyczą nieumyślnego spowodowania śmierci kobiety, której nie udzielono na czas pomocy medycznej.

Śląskie: Makabryczne odkrycie i wstępne ustalenia prokuratury

Śledztwo w sprawie śmierci 23-letniej kobiety, prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Częstochowie, szybko nabrało dramatycznego obrotu. Śląska policja została zawiadomiona o zgonie w godzinach rannych 4 listopada. Ciało młodej kobiety, której tożsamość ustalono jako mieszkanki Borowej (gmina Miedźno, powiat kłobucki), zostało zabezpieczone i przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej. To tam biegli dokonali wstępnego ustalenia, które zszokowało opinię publiczną i nadało sprawie nowy, tragiczny wymiar.

-  Na podstawie wstępnych wyników sekcji zwłok stwierdzono, że przyczyną zgonu pokrzywdzonej były powikłania związane z przebytym porodem - przekazał prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

To ustalenie stało się kluczowe dla dalszych działań służb, które postanowiły szczegółowo przeszukać dom, w którym doszło do tragedii. W trakcie tych czynności ujawniono kolejne zwłoki - ciało noworodka oraz szczątki innego, drugiego dziecka. To makabryczne znalezisko sugeruje, że w domu rozegrała się wieloaspektowa tragedia, której pełny obraz mają pomóc odtworzyć dalsze badania. 

Ciała dzieci również poddano sekcjom, choć - jak przekazała prokuratura - opinie dotyczące przyczyn ich zgonu zostaną wydane dopiero po uzyskaniu wyników dodatkowych badań, w tym genetycznych. W trakcie czynności na miejscu, funkcjonariusze wydziału kryminalnego zabezpieczali ślady, a nawet prowadzili działania nietypowe, jak oczyszczanie szamba w poszukiwaniu materiału dowodowego, co podkreślało rutynową, lecz intensywną pracę śledczych nad pełnym wyjaśnieniem okoliczności tej wielokrotnej śmierci.

Zarzuty dla bliskich i szczegóły zaniedbania. Śląska policja ujawniła szczegóły

Analiza zebranego materiału dowodowego, w tym wstępne wyniki sekcji zwłok 23-latki, doprowadziła śledczych do postawienia zarzutów i zatrzymania dwóch osób z najbliższego otoczenia zmarłej. Zatrzymanymi okazali się jej 27-letni partner oraz 56-letnia matka mężczyzny

Decyzja ta była podyktowana podejrzeniem, że to ich działania i zaniechania przyczyniły się bezpośrednio do tragicznego finału. Prokurator przedstawił obojgu zarzuty dotyczące narażenia kobiety na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia oraz nieumyślnego spowodowania jej śmierci. Istotą zarzucanych czynów jest świadome i drastyczne zaniedbanie opieki medycznej w kluczowym momencie. 

Jak wynika z ustaleń śledztwa służb ze Śląska, podejrzani mieli znacznie opóźnić wezwanie pogotowia ratunkowego, kiedy stan 23-latki pogarszał się po przebytym porodzie, oraz co równie bulwersujące, mieli zataić fakt porodu przed ratownikami medycznymi, kiedy ci w końcu dotarli na miejsce. To zaniechanie, w ocenie prokuratury, uniemożliwiło udzielenie kobiecie na czas niezbędnej pomocy, co skutkowało jej śmiercią z powodu powikłań poporodowych. 

Zarzucane podejrzanym czyny stanowią przestępstwo, za które kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do 5 lat. Oboje przesłuchani przez prokuratora nie przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia, jednak z uwagi na dobro śledztwa, ich treść nie została publicznie ujawniona.

Decyzja śląskiego sądu i obawa matactwa w toku śledztwa

Po przesłuchaniu podejrzanych i postawieniu im zarzutów, prokuratura podjęła kluczową decyzję o skierowaniu do sądu wniosku o zastosowanie najsurowszego środka zapobiegawczego, jakim jest tymczasowe aresztowanie.

- Wniosek został oparty na uzasadnionej obawie matactwa ze strony podejrzanych. Sąd Rejonowy w Częstochowie uwzględnił nasz wniosek i zastosował areszt tymczasowy na okres trzech miesięcy - poinformował rzecznik prokuratury.

Wniosek ten był motywowany uzasadnioną obawą, że 27-latek i jego 56-letnia matka, pozostając na wolności, mogliby podjąć próby matactwa procesowego, wpływania na świadków lub ukrywania istotnych dowodów w toku skomplikowanego śledztwa. Obawa ta, w kontekście serii makabrycznych odkryć i zarzutów dotyczących nieumyślnego spowodowania śmierci, została uznana przez sąd za zasadną. 

W czwartek, 13 listopada 2025 roku, Sąd Rejonowy w Częstochowie uwzględnił wniosek prokuratora i zadecydował o zastosowaniu wobec partnera zmarłej kobiety i jego matki trzymiesięcznego tymczasowego aresztowania. Decyzja ta jest krokiem mającym zapewnić prawidłowy i niezakłócony przebieg dalszych czynności śledczych, zwłaszcza tych dotyczących ustalenia dokładnych przyczyn śmierci dwojga dzieci. Biegli medycyny sądowej wciąż pracują nad wydaniem końcowych opinii, które mają rozstrzygnąć, co dokładnie doprowadziło do śmierci noworodka i drugiego dziecka. 

Śledztwo jest wielowątkowe i wymaga zebrania licznych, dodatkowych badań, w tym genetycznych, które mogą potwierdzić lub wykluczyć pokrewieństwo oraz ustalić wiek i okoliczności śmierci dzieci. Areszt podejrzanych ma chronić integralność tych dowodów i pozwolić prokuraturze na pełne wyjaśnienie wszystkich okoliczności tej wstrząsającej rodzinnej tragedii, która wstrząsnęła lokalną społecznością.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News