Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Donald Tusk jest sojusznikiem Putina? Polacy jasno dali do zrozumienia, co o tym myślą [SONDAŻ]
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 27.09.2022 12:49

Donald Tusk jest sojusznikiem Putina? Polacy jasno dali do zrozumienia, co o tym myślą [SONDAŻ]

Donald Tusk jako sojusznik Putina? Polacy jasno dali do zrozumienia, co o tym myślą [SONDAŻ]
Maciej Śmiarowski/KPRM, kremlin.ru

Złe wieści dla Prawa i Sprawiedliwości. Prowadzona od miesięcy kampania przeciwko Donaldowi Tuskowi, mająca na celu przekonanie Polaków o jego prorosyjskiej postawie nie do końca działa. Jak wynika z najnowszego sondażu United Surveys dla WP, większość rodaków nie zgadza się ze stwierdzeniem, że lider PO jako premier sprzyjał Władimirowi Putinowi. Innego zdania są tylko wyborcy partii rządzącej.

Prawo i Sprawiedliwość i sprzyjające mu media konsekwentnie forsują narrację o umiłowaniu Donalda Tuska do Kremla. W obliczu okrucieństw, jakie dzieją się w Ukrainie, takie sugestie to dość poważne oskarżenia, ale dla partii Jarosława Kaczyńskiego tym lepiej, bo cios, jaki zadają byłemu premierowi, jest jeszcze większy i ma szanse jeszcze mocniej zaszokować Polaków.

Rzekoma prorosyjskość lidera PO, zakrawająca spokojnie o zdradę stanu, to niekwestionowany numer jeden w rządowej agendzie, który skutecznie ma maskować wewnętrzne kłopoty w obozie władzy, a także galopującą inflację, kryzys energetyczny i kolejne afery polityków Zjednoczonej Prawicy.

Temat więc eksploatowany jest nie tylko w budynku parlamentu, ale także w mediach państwowych, które słynne "fur Deutschland" chętnie zastąpiły ostatnio historycznymi obrazkami z wizyt Tuska w Moskwie za czasów rządów PO-PSL, licząc na to, że poziom zohydzenia do rywala sięgnie zenitu. Czy ta ofensywa jest jednak skuteczna? Najnowszy sondaż nie pozostawia złudzeń.

PiS zarzuca Tuskowi prorosyjskość. Co na to Polacy?

Nurtujące pytanie o skuteczność działań PiS zadała grupie Polaków na zlecenie WP pracownia United Surveys. Ankietowanych zapytano: Czy Pana/Pani zdaniem Donald Tusk był sojusznikiem Rosji podczas sprawowania urzędu premiera?

Wyniki sondażu okazały się być niekorzystne dla partii rządzącej, bowiem wykazały, że jej natarczywa propaganda nie przynosi pożądanych efektów. 51,2 proc. badanych nie zgodziło się z tezą zawartą w pytaniu (w tym 29,5 proc. odpowiedziało "zdecydowanie nie").

Przeciwnego zdania było zaś 36,7 proc. Polaków (19,8 proc. odpowiedziało "zdecydowanie tak"), a żadnej odpowiedzi nie udzieliło 12,1 proc. respondentów.

Patrząc na rezultaty z perspektywy poszczególnych elektoratów, przekonani o prokremlowskim działaniu byłego premiera są zdecydowanie sympatycy PiS (82,7 proc., 56,8 proc. "zdecydowanie tak"), podczas gdy wiary temu nie daje 9,1 proc. pytanych (2,6 proc. "zdecydowanie nie"). Nie wiem odpowiedziało 8,5 proc.

Wśród zwolenników partii opozycyjnych tylko 10 proc. jest w stanie uwierzyć, że Tusk to sojusznik Putina, a 14 proc. nie potrafi tego rozstrzygnąć.

Kuriozalna propaganda TVP

Wyniki sondażu pokazują dobitnie, że ci, którzy mieli być przekonani o intencjonalnym działaniu Donalda Tuska na szkodę Polski, już dawno tacy są, bowiem i tak głosują na PiS. Problemem dla Nowogrodzkiej jest więc to, że prezentowanej narracji nie przyjmuje ślepo pozostała część wyborców, co oznacza, że atak może stać się jeszcze brutalniejszy, a to trudno sobie dziś wyobrazić.

Nie ma dnia, by TVP nie zaprezentowała kolejnych, "szokujących" doniesień o tym, jak lider PO spiskował z Putinem i chciał zdemolować własną ojczyznę. Bezustanne przypominanie o tym, jak za swoich rządów traktował Rosję na równi z innymi partnerami, zamiast skazać ją od razu na potępienie to nic. W grę wchodzą coraz poważniejsze oskarżenia i insynuacje, jak te o celowe doprowadzanie do uzależnienia gazowego od Rosji.

Sprawa przybrała już tak kuriozalny wymiar, że z Tuska uczyniono głównego bohatera filmu zatytułowanego „Nasz człowiek w Warszawie”, w którym w sposób absolutnie bulwersujący materiały ze spotkań na sopockim molo czy międzynarodowych salonach przepleciono drastycznymi kadrami z Ukrainy.

Paranoją zapachniało także wtedy, gdy w "Wiadomościach" TVP pokazano fragment przemowy ś.p. prezydenta Lecha Kaczyńskiego dotyczącej imperializmu, a następnie dosłownie wycinek nagrania z kamery, która uchwyciła siedzącego na widowni Tuska.

"Dziennikarze" państwowej telewizji byli wstrząśnięci tym, że Tusk nie klaskał, a nawet wywnioskowali z wideo, że "pocierał nerwowo ręce", tak jak znajdujący się obok Putin.

Na koniec warto wspomnieć jeszcze o największym przewinieniu Tuska, jakie ma on na swoim koncie, zdaniem obozu władzy, czyli "oddaniu" śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej w ręce Rosjan. Miało to być powodowane chęcią ukrycia, że doszło do zamachu, który z zimną krwią zaplanowano na Kremlu ze świadomością byłego premiera.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: RadioZET, Goniec.pl, WP