Czy Polacy dostaną wyższe wypłaty od lipca? Wiadomo, co planuje rząd
W ostatnich latach letnia podwyżka płacy minimalnej stała się niemal tradycją, wpisując się w kalendarz wielu polskich gospodarstw domowych. Tymczasem rok 2025 przynosi zmianę, której przyczyny nie są przypadkowe. Rząd podjął decyzję, która bezpośrednio wpływa na portfele milionów obywateli. Co dokładnie się zmienia i dlaczego tym razem będzie inaczej? Szczegóły poniżej.
Lipiec z podwyżką stawki minimalnej?
W przeciwieństwie do lat ubiegłych, w 2025 roku nie dojdzie do drugiej, lipcowej podwyżki płacy minimalnej. Rząd nie przewidział korekty wynagrodzeń w połowie roku. Oznacza to powrót do zasady jednej waloryzacji rocznie. Taką decyzję podjęto już wcześniej, rezygnując z dotychczasowej praktyki reagowania na inflację dwoma etapami wzrostu pensji. Jaki jest powód takiego stanu rzeczy? Właśnie poznaliśmy szczegóły wprost od rządzących.
Ile wynosi płaca minimalna w Polsce w 2025 roku?
Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów, od 1 stycznia 2025 roku obowiązuje jedna stawka minimalnego wynagrodzenia – 4666 zł brutto miesięcznie. Tym samym do końca roku nie nastąpi już żadna zmiana w tej kwocie. Na kolejną decyzję w sprawie podwyżki trzeba będzie poczekać do stycznia 2026 roku.
ZOBACZ: Robisz przelew? Te słowa mogą zwrócić uwagę banku, wielu nie ma o tym pojęcia
Warto zaznaczyć, że osoby zatrudnione na umowę o pracę mogą liczyć na około 3510 zł netto, a pracujący na podstawie umów cywilnoprawnych otrzymają około 24 zł netto za godzinę.
W 2025 roku obowiązuje również stawka godzinowa wynosząca 30,50 zł brutto. Zmiana ta obejmuje nie tylko osoby na etatach, ale także wykonujących zlecenia i inne umowy cywilnoprawne. Według danych rządowych, w Polsce około 3 miliony osób otrzymuje pensję na poziomie minimum krajowego. Wszelkie decyzje dotyczące zarobków mają więc wpływ na znaczną część rynku pracy.
Dlaczego nie będzie drugiej podwyżki? Rząd tłumaczy
Decyzja o braku dodatkowej waloryzacji wynika z przewidywań gospodarczych i prognozowanej inflacji. Rząd uzasadnia ją stabilizacją sytuacji ekonomicznej oraz spadkiem inflacji. W 2025 roku prognozowana jest ona na poziomie 4,1%. Dla porównania, w 2023 roku inflacja wynosiła 11,4%, a w 2024 roku około 6,6%.
ZOBACZ: Ceny paliw w 2025 roku: kierowcy mogą się zdziwić. Nadchodzi fala podwyżek?
Zgodnie z przepisami, jeśli inflacja nie przekracza określonego progu, rząd może zdecydować się na jedną podwyżkę w roku. Tak właśnie stało się tym razem. Oznacza to, że choć pensje nominalnie się nie zmienią, to w przypadku wzrostu kosztów życia realna wartość wynagrodzenia może spaść. Polska gospodarka, według rządu, nie wymaga jednak w tym roku dodatkowej interwencji.