Część osób nie otrzymuje świadczenia. Wiele skarg na ZUS do RPO
Dla wielu wdów i wdowców renta wdowia miała być ratunkiem w trudnym czasie. Dziś okazuje się, że zamiast pomóc, nowe przepisy mogą wykluczać najbardziej potrzebujących. Sprawa masowo trafia do Rzecznika Praw Obywatelskich. Wiemy, jakie są najpopularniejsze zarzuty.
Renta wdowia. Dlaczego część osób nie otrzyma świadczenia?
Choć renta wdowia została zapowiedziana jako mechanizm wsparcia dla osób pogrążonych w żałobie, obowiązujące przepisy budzą coraz więcej kontrowersji. Kluczowym zarzutem wobec obecnych regulacji jest zapis, zgodnie z którym prawo do świadczenia przysługuje wyłącznie osobom, które uzyskały rentę rodzinną nie wcześniej niż pięć lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego. To właśnie to kryterium wyklucza z systemu wsparcia wiele osób, które po utracie małżonka zostały bez środków do życia. W opinii ekspertów przepis ten nie tylko pomija indywidualne sytuacje życiowe, ale także godzi w elementarne poczucie sprawiedliwości społecznej.
Problem ten dotyka tysięcy obywateli, którzy liczyli na to, że renta wdowia zapewni im finansowe bezpieczeństwo. W obecnej formie wsparcie to pozostaje poza ich zasięgiem, co pogłębia kryzys zaufania do instytucji takich jak ZUS. Choć pieniądze z założenia miały być szeroko dostępne, dziś okazuje się, że dla wielu emerytów są one nieosiągalne. Sytuacja ta wywołuje społeczne napięcia i popycha poszkodowanych do składania oficjalnych skarg. Wiemy, czego dokładnie dotyczą.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Fala skarg do RPO. ZUS pod ostrzałem
Z danych przekazanych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych wynika, że wspomniane ograniczenie czasowe jest drugą najczęstszą przyczyną odmowy przyznania renty wdowiej. Osoby, które zostały dotknięte tą decyzją, coraz częściej szukają pomocy u Rzecznika Praw Obywatelskich. Jak ujawnia “Dziennik Gazeta Prawna”, liczba oficjalnych skarg kierowanych do RPO dynamicznie rośnie, co świadczy o skali problemu.
ZOBACZ: ZUS wypłaca dokładnie 6589,67 zł. Taki warunek trzeba spełnić, żeby dostać dodatek
Rzecznik wyraził poważne zastrzeżenia co do konstytucyjności obecnych przepisów. Jego zdaniem przyjęte kryteria mogą naruszać zasadę równości obywateli wobec prawa. Wskazano również na arbitralność rozwiązań i ich nieproporcjonalność względem celu, jakim miało być wsparcie osób pozostających w trudnej sytuacji po śmierci współmałżonka.
Głos w sprawie zabrała także dr Katarzyna Kalata, radca prawny z kancelarii Kalata. Jej zdaniem istnieją podstawy do skierowania sprawy do Trybunału Konstytucyjnego. Te zarzuty wobec obecnych przepisów pokazują, jak ważne jest pilne ich zrewidowanie, aby osoby pozbawione pieniędzy i stabilności mogły liczyć na sprawiedliwe traktowanie przez ZUS oraz system emerytalny.
Kontrowersje wokół renty wdowiej. Głos zabrali eksperci
Krytyczne głosy wobec zapisów dotyczących renty wdowiej płyną również ze środowiska akademickiego. Dr Marcin Krajewski z Uniwersytetu Łódzkiego wskazuje, że obecne regulacje mogą wkraczać w sferę prywatności obywateli. Jego zdaniem przepisy sugerują, że osoby, które straciły małżonka we wczesnym wieku, powinny “ułożyć sobie życie na nowo”, rezygnując tym samym z prawa do renty. Alternatywą jest pozostawanie w nieformalnym związku, co może prowadzić do realnych ograniczeń w zakresie wolności osobistej.
Tego rodzaju założenia są sprzeczne z konstytucyjną zasadą ochrony życia prywatnego i rodzinnego - podkreśla dr Krajewski w wypowiedzi dla "Dziennik Gazeta Prawna".
ZOBACZ: Nawrocki chce wprowadzić zmiany w waloryzacji emerytur. Jasna odpowiedź prosto z rządu
Eksperci zauważają, że system powinien uwzględniać zróżnicowane sytuacje życiowe, zamiast narzucać jedno, sztywne rozwiązanie. Emerytury i pieniądze wypłacane przez ZUS nie mogą być uzależnione od domysłów dotyczących przyszłości życiowej obywatela. Dlatego coraz więcej osób domaga się zmian, które przywrócą zaufanie społeczne do instytucji i sprawią, że pomoc państwa będzie rzeczywiście realna i dostępna dla każdego.