Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Ceny paliw wciąż straszą kierowców. Stacje benzynowe przygotowały nową ofertę
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 01.07.2022 17:34

Ceny paliw wciąż straszą kierowców. Stacje benzynowe przygotowały nową ofertę

ceny paliw
Marek BAZAK/East News

Historycznie wysokie ceny paliw sprawiły, że niektórzy Polacy pożegnali się z wakacyjnymi planami, a zamiast do samochodu, wsiedli do komunikacji miejskiej. Choć na reakcję stacji paliwowych trzeba było długo czekać, w końcu postanowiły one wyjść na przeciw posiadaczom aut. Prekursorem okazał się być państwowy Orlen, który wprowadził niemałą promocję na zakup paliwa. Zepchnięta do narożnika konkurencja postanowiła podjąć podobne kroki.

Wysokie ceny paliw, które śniły się po nocach wszystkim kierowcom, w ostatnich dniach znacząco wyhamowały, ale do komfortowej sytuacji wciąż jest nam daleko i każda wizyta na stacji benzynowej to niemały wydatek w domowym budżecie.

Mimo niepokojącej sytuacji, rządzący z dumą chwalą się, że Polacy tankują najtaniej w Europie, a wszelkie zarzuty opozycji o ponoszenie odpowiedzialności za dramatyczny stan rzeczy i "żerowanie" na klientach odpierają tłumacząc, że winna wszystkiemu jest głównie polityka Władimira Putina i wojna w Ukrainie.

Nie da się jednak ukryć, że dzięki historycznie wysokim cenom paliw państwowy koncern Orlen odnotował w pierwszym kwartale 2022 roku rekordowe zyski. To jednak tłumaczone jest wciąż bardziej geniuszem samego prezesa Daniela Obajtka, a nie korzystaniu na niekorzystnej dla kierowców sytuacji.

Orlen obniża ceny paliw i kosi konkurencję

Jako że Orlen nie może narzekać na stan swoich finansów, władze koncernu podjęły wspaniałomyślną decyzję, by zrobić klientom"wakacyjną niespodziankę". Nie jest to jednak podyktowane czystą chęcią ulżenia kierowcom, a raczej chłodną kalkulacją, z której wynika, że dzięki niższym cenom paliw stacje Orlenu mogą zepchnąć biedniejszą konkurencję do ciasnego narożnika.

Tak czy inaczej, od poniedziałku na czas letnich wakacji wprowadzona została promocja, która zakłada, że trzy razy w miesiącu możemy zatankować taniej maksymalnie 50 litrów. Trzeba jednak posiadać aplikację stałego klienta Vitay.

Gdyby założyć, że wszyscy właściciele aut w Polsce w pełni skorzystają na promocji, Orlen wcale nie wyszedłby zwycięsko na swoim geście. Analitycy zwracają jednak uwagę, że nie każdy zdecyduje się na skorzystanie z oferty, nie wszyscy w pełni wykorzystają kupony, a przy okazji zakupu paliwa niektórzy skuszą się też na inne oferowane przez stacje produkty.

Promocja Orlenu obniżająca ceny paliw to zawsze jakaś ulga dla kierowców i zmora dla innych właścicieli stacji benzynowych. Ci stanęli przed trudną decyzją, czy oddać część klientów Orlenowi, czy może także obniżyć cenę paliwa i pogodzić się z brakiem zysku.

Stacje niezależne mają więc nie lada problem, podczas gdy giganci już prześcigają się w pomysłach na to, jak zatrzymać swoich wiernych bywalców. Taniej można więc zatankować nie tylko u Daniela Obajtka, ale też na Lotosie, który wkrótce połączy się z Orlenem i innych znanych stacjach.

Ceny paliw. Popularne stacje ruszają z promocjami

Choć początkowo obniżenie ceny paliw przez Lotos nie wchodziło w grę i skupiono się na loterii, w ramach której zaoferowano 100 tys. złotych, wczoraj podano, że od 1 lipca będzie można zatankować z rabatem w wysokości 30 gr na litr. Beneficjentami mogą być aktywni użytkownicy programu Navigator, czyli mający zarejestrowaną kartę lub aplikację.

Niższe ceny paliw można spotkać także na stacjach Circle K. Przy tankowaniu 50 litrów można zaoszczędzić 10 gr na litrze na zwykłym paliwie "miles" i 15 gr na paliwie "miles plus". Rabat odbiera się przy kolejnym tankowaniu, a przy łącznie 100 litrach zataowanych odbiera się też zniżkę 50 proc. na kawę lub hot-doga, a przy 150 litrach 50 proc. na myjnię.

Jeśli ktoś woli tankować na BP, tam także nie będzie stratny. W okresie letnim za 25 litrów paliwa zyskuje się bon o wartości 3 zł do wykorzystania m.in. w Wild Bean Cafe lub na myjnię. Od 1 lipca sieć wprowadza zaś nową promocję, podobną do tej Orlenu.

- W tym roku to kwestie wysokich cen najbardziej interesują wielu kierowców — stąd szeroka oferta wakacyjnych promocji od BP. Propozycja »Tańsze wakacje z BP« skierowana jest do wszystkich Klientów BP posiadających kartę Payback — 30 gr rabatu dla Klientów z kartą zarejestrowaną i 10 gr rabatu dla Klientów z kartą niezarejestrowaną - podano w komunikacie.

Bezczynnie nie siedzi też Shell, dający 5 złotych dla zarejestrowanych w aplikacji ClubSmart na zestawy Shell Cafe oraz sieć Amic, która ogłosiła, że trzeba zatankować 500 litrów (1 tys. punktów w programie rabatowym), żeby zasłużyć na rabat 3 gr na litrze benzyny lub oleju napędowego, a 1250 litrów (2 tys. 500 punktów), żeby dostać 5 gr rabatu.

Drogi olej napędowy na Orlenie

Mimo iż promocja Orlenu może wydawać się spektakularna, nie wszystkie fakty przedstawiają się korzystnie dla koncernu. Na stacjach państwowego giganta bardzo drogi jest np. olej napędowy i biorąc pod uwagę ceny u najtańszej konkurencji, nawet po rabacie zapłacimy podobnie jak u innych.

Co więcej, jeśli zatankujemy do pełna limitu, czyli 50 litrów, można przyjąć, że takie ilości paliwa wystarczą nam na dłuższy okres. Co więc jeśli cena ropy na światowych rynkach zacznie spadać?

Jako kierowcy przez około miesiąc będziemy jeździć po cenie, jaką zapłaciliśmy gdy tankowaliśmy samochód. Sytuacja jest zaś tak dynamiczna, że nie można wykluczyć, że cena ropy za baryłkę spadnie nawet o 15 dolarów.

– Jesień będzie bardzo trudna zwłaszcza dla oleju napędowego. Benzyny będzie się zużywać mniej niż w wakacje, ale rynek transportu kołowego i oleju opałowego spowoduje, że popyt na diesla nie zmaleje – twierdzi analityczka Urszula Cieślak.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: businessinsider.com.pl

Tagi: Ceny paliw