Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Kryzys na granicy. Migranci mówią o Polsce
Maria Glinka
Maria Glinka 09.11.2021 19:12

Kryzys na granicy. Migranci mówią o Polsce

Twitter/Państwowy Komitet Graniczny Republiki Białorusi
Twitter/Państwowy Komitet Graniczny Republiki Białorusi

Państwowy Komitet Graniczny Republiki Białorusi opublikował nowe nagranie z granicy. Na filmiku widać tłumy ludzi. Jeden z koczujących migrantów przekonuje, że jego celem nie jest osiedlenie się w Polsce, a dotarcie do Niemiec.

Dostęp do informacji z pasa granicznego jest ograniczony z uwagi na stan wyjątkowy. Jednak strona białoruska regularnie publikuje nowe materiały przedstawiające sytuację na granicy z Polską.

Nie Polska, a Niemcy. Migranci otwarcie o swoich zamiarach

Do eskalacji sytuacji na polsko-białoruskiej granicy doszło w poniedziałek 8 listopada. Tuż przy ogrodzeniu pojawiło się kilka tysięcy migrantów. Wczoraj odbyło się specjalne posiedzenie sztabu kryzysowego w tej sprawie, o czym można przeczytać tutaj.

Równocześnie w mediach zaczęły się pojawiać nowe nagrania z sytuacji przy granicy. Jedno z nich pochodzi z Twittera Państwowego Komitetu Granicznego Republiki Białorusi.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Na nagraniu uwieczniono wypowiedź migranta, który koczuje przy ogrodzeniu z Polską. - Nie chcemy wejść do Polski, chcemy dostać się do Niemiec - przekonuje. 

Jego zdaniem wszyscy, którzy znaleźli się przy granicy zamierzają dotrzeć do Niemiec. - Wszyscy, kobiety i dzieci też - wyliczał anonimowy migrant, z trudem wypowiadając kolejne zdania w języku angielskim. Na koniec zapytał, dlaczego migrantów traktuje się gazem po oczach. Jego pytanie pozostało bez odpowiedzi.

Nagranie kończy się ujęciem lotu helikoptera. Widać na nim zasieki ustawione po polskiej stronie, a także kilkuset żołnierzy pilnujących bezpieczeństwa granicy.

Sytuacja na granicy będzie eskalować? Ministrowie nie mają wątpliwości

Z uwagi na zaostrzenie sytuacji przy granicy z Białorusią dziś o godz. 16:00 rozpoczęło się nadzwyczajne posiedzenie Sejmu. Informację na ten temat przekazali premier Mateusz Morawiecki, minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński, a także minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. 

Szef rządu zaapelował o solidarność w obliczu kryzysu na granicy. - To pierwsza taka sytuacja od 30 lat, kiedy bezpieczeństwo naszych granic jest tak brutalnie atakowane - zaznaczył.

W podobnym tonie wypowiadał się także szef MSWiA. - Przestańmy się oglądać na słupki poparcia dla partii - zaapelował. Kamiński zadeklarował, że nie pozwoli, "aby Polska stała się szlakiem dla przemytników, dla zorganizowanych grup przestępczych, dla wrogów naszego kraju". O tym, przed czym ostrzegał minister Błaszczak można przeczytać w tym artykule.

Jak obecnie wygląda sytuacja na granicy? Kamiński poinformował, że tuż obok polskiego ogrodzenia przebywa od 2 do 4 tys. nielegalnych migrantów, którzy w najbliższym czasie będą chcieli przekroczyć granicę. To pierwsza tak duża fala ludzi. Skąd się wzięła? Kamiński tłumaczył, że na Białorusi przebywa ok. 15 tys. migrantów, a tygodniowo odbywa się ok. 40 lotów do Mińska z Turcji, Dubaju, Syrii i Libanu. 

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

źródło: Twitter Państwowego Komitetu Granicznego Republiki Białorusi