Boleśnie upokorzyła męża. Skandaliczne sceny w "Ślubie od pierwszego wejrzenia"
Trwa kolejny sezon popularnego programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". W ostatnim odcinku jedna z uczestniczek - Agata, mocno skrytykowała wygląd swojego męża. Trudno uwierzyć, co postanowiła powiedzieć. Czy małżonkom uda się stworzyć prawdziwą relację?
TVN emituje kolejny sezon "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
"Ślub od pierwszego wejrzenia" to jeden z popularniejszych formatów w polskiej telewizji. W każdym sezonie eksperci dobierają pary na podstawie zaawansowanych analiz psychologicznych. Następnie odbywają się śluby, podczas których uczestnicy poznają swoje drugie połówki i zaczynają wspólnym życiem. W trakcie realizacji show specjaliści sprawdzają ich postępy i pomagają w dalszym rozwoju relacji.
Jednymi z bohaterów najnowszej edycji show jest Agata i Piotr. W ostatnim odcinku widzowie mieli okazję zobaczyć nieprzyjemną sytuację z ich udziałem. Małżeństwo pokłóciło się w drodze do sklepu, a chwilę później kobieta postanowiła bez słowa wyjść z mieszkania i udać się do koleżanki.
Natasza Urbańska wyznała prawdę o związku z Józefowiczem. Padły mocne słowa Beata Tyszkiewicz pracowała 60 lat. Trudno uwierzyć, jaką dostaje emeryturęPojechaliśmy do piekarni i Piotrek cały czas pisał SMS-y, w sklepie i podczas jazdy też. I ta droga do domu była taka, że ja się denerwowałam, że nie dość, że szybko jedzie, to jeszcze pisze te SMS-y, nie wiedziałam, czy jest zły, czy nie jest zły, bo zwróciłam mu na coś uwagę i nie za bardzo to przyjął. I atmosfera już tak wisiała, i ja się zamknęłam w swojej głowie, myśląc, że (Piotrek - przyp. red.) się obraził, choć nie wiedziałam, czy się obraził, bo nie dopytywałam, czułam, że on nie ma ochoty nic mówić - opowiedziała przed kamerami.
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Agata i Piotr porozmawiali o emocjach
Ostatecznie małżonkowie postanowili porozmawiać o całej sytuacji i wyjaśnić, co doprowadziło do zachowania Agaty. Niestety dyskusja zamieniła się w masowe obrzucane się kolejnymi oskarżeniami. Kobieta zwróciła bowiem uwagę mężowi na słownictwo, którego używa. Jak podkreśliła, nie jest w stanie zaakceptować jego przekleństw, tym bardziej że on sam poprosił ją, aby nie używała w jego towarzystwie wulgarnych słów.
Nie słyszałeś chyba siebie, jak mówiłeś. I to była głupia ładowarka. Ja nie jestem w stanie być w takiej atmosferze, że ktoś się wkurza o taką błahostkę. I to już był chyba czwarty raz, kiedy o tym mówiłeś. Ja ci zwróciłam uwagę, bo uważam, że to było bez sensu, a ty się wkurzyłeś. Bywa. Ja też nie jestem osobą, która przemilczy wszystko, choć czasem powinnam, dla świętego spokoju, ale i tak uważam, że dobrze to wyszło, bo oczyściło trochę atmosferę - stwierdziła.
ZOBACZ: Tomasz Jakubiak natychmiast trafił do szpitala. Nie jest dobrze
W dalszej części odcinka Agata stwierdziła, że trudno jest jej się odnaleźć w nowej sytuacji. Okazało się, że krótka znajomość z mężem mocno utrudnia jej rozwiązywanie ewentualnych sporów. Jak sama podkreśliła, czuje się w tym bardzo niekomfortowo.
Potrafię być chłodna i stanowcza, ale to wynika tylko z faktu, że chronię siebie. Nie lubię być w sytuacjach, w których jest mi niekomfortowo. A w tej sytuacji jest mi niekomfortowo, bo nie znam Piotrka na tyle, żeby wiedzieć, jak te konflikty rozwiązywać. Wolę usunąć się w cień i sama ze sobą pobyć - dodała.
Agata ostro skomentowała wygląd męża
Ze względu na panujący konflikt w mieszkaniu młodego małżeństwa pojawiła się psycholożka i terapeutka par, Zuzanna Butryn. Kobieta porozmawiała z Agatą i Piotrem o tym, co mogą zrobić, aby polepszyć swoją relację. W pewnym momencie świeżo upieczona żona postanowiła zwrócić uwagę na wygląd swojego partnera.
Nie ma tej chemii. On mi się nie podoba, jest po prostu za gruby. Nie chcę mu tego mówić, żeby nie było mu przykro - wyznała Agata.
ZOBACZ: Lara Gessler odstrojona tak, że można tylko zbierać szczęki z podłogi
Komentarz ten spotkał się z szybką reakcją ekspertki TVN. Kobieta stwierdziła, że w życiu jest coś ważniejszego niż tylko wygląd. Jak podkreśliła, głównym celem kobiety w programie powinno być znalezienie drugiej połówki na całe życie.
Pamiętaj, po co tu jesteś. Chodzi o to, żeby za 30 lat ktoś podał ci herbatę - skomentowała Zuzanna Butryn.