Beata Tyszkiewicz pracowała 60 lat. Trudno uwierzyć, jaką dostaje emeryturę
Emerytury polskich artystów to jeden z tematów, który od lat rozgrzewa opinię publiczną do czerwoności. Jakiś czas temu wypowiedzieć się w kwestii swojego świadczenia postanowiła sama Beata Tyszkiewicz. Trudno uwierzyć, ile aktorka dostaje po 60 latach kariery.
Beata Tyszkiewicz ma za sobą 60 lat kariery
Beata Tyszkiewicz to jedna największych ikon polskiego kina. Aktorka zaczęła swoją wielką karierę w filmie "Zemsta" z 1957 roku. W tamtym samym czasie rozpoczęła także naukę w Wyższej Państwowej Szkole Teatralnej. Dzięki swojemu niezwykłemu talentowi miała okazję wystąpić w dziesiątkach dzieł kinematografii oraz w wielu programach rozrywkowych. Część z telewidzów dobrze pamięta ją jako jurorkę show "Taniec z Gwiazdami".
Od 2017 roku artystka nie pozostaje już jednak aktywna zawodowo. Oznacza to, że w sumie udało jej się przepracować aż 60 lat. Wiele osób zastanawia się, jaką emeryturę może otrzymywać 86-latka z tak długim stażem pracy. Odpowiedź może wielu naprawdę zaskoczyć.
Tomasz Jakubiak natychmiast trafił do szpitala. Nie jest dobrze Doda szczerze o chwilach po rozstaniu. Wbiła szpilę PachutowiTaką emeryturę dostaje Beata Tyszkiewicz
Z dalszej działalności medialnej Beata Tyszkiewicz wycofała się ze względu na pogarszający się stan zdrowia. Mimo to jeszcze w 2018 roku zdecydowała się udzielić wywiadu portalowi "Super Express". W trakcie rozmowy wyznała, że jej emerytura wynosi zaledwie 1300 złotych.
Emeryturę mam niską, ale mówiąc o tym, nie biadoliłam, bo ludzie mają niższe. Tylko że to po 60 latach pracy przeszło... Kiedyś nikt nam nie mówił o żadnych składkach, ubezpieczeniach - zdradziła podczas rozmowy.
ZOBACZ: Marcin Daniec wyznał prawdę o swojej emeryturze. Będzie pracował jeszcze długie lata
Ze względu na waloryzację emerytur, do której doszło w 2024 roku, świadczenie Beaty Tyszkiewicz najpewniej wzrosło. Według wyliczeń portalu "WP Kobieta" obecnie powinno ono wynosić około 1700 złotych. Należy jednak wspomnieć, że wysokość emerytury Beaty Tyszkiewicz wcale nie należy do najniższych w polskim show-biznesie.
Polscy artyści od lat narzekają na wysokości emerytur
Temat emerytur polskich artystów od lat pozostaje na świeczniku. Wszystko ze względu na ogromne zainteresowanie społeczne oraz samych celebrytów, którzy chętnie "chwalą" się tym ile otrzymują miesięcznie od ZUS-u. To właśnie dzięki ich wypowiedziom wiemy, że Alicja Majewska otrzymuje 1300 złotych, a lider zespołu Bayer Full - Sławomir Świeżyński, zaledwie 368 złotych miesięcznie.
ZOBACZ: Przykre słowa długo niewidzianej Stanisławy Celińskiej. Naprawdę jej to zrobili
Sporo na temat swojej emerytury mówił również Marek Piekarczyk. Okazało się bowiem, że muzykowi wyliczono jedynie 9 złotych miesięcznie świadczenia. Z tego powodu zamierza występować tak długo, jak tylko pozwoli mu na to zdrowie. W nieco lepszej sytuacji jest natomiast Maryla Rodowicz, której odkładane składki pozwoliły na 2000 zł miesięcznie wypłaty od ZUS-u. Nieco więcej otrzymuje Krystyna Janda, która według doniesień może liczyć nawet na 2300 złotych emerytury.